Skocz do zawartości
rafwlkp

"narkotyki" Legalne W Polsce ?!

Rekomendowane odpowiedzi

Do skontrolowania otwieranego w Łodzi sklepu ze środkami odurzającymi przymierzają się sanepid i policja. "Jeśli tylko pojawią się podejrzenia, że sprzedawane są tam zakazane substancje, na pewno zajmiemy się tą sprawą" - mówi "Dziennikowi" rzecznik łódzkiej policji Mirosław Micor.

 

"Chemistry to czysta tripowa jazda, która wykrzywia i wykręca umysł. " - tak na swojej stronie spółka World Wide Suplement Importer z Wielkiej Brytanii reklamuje jeden ze swoich produktów. Bowiem w sobotę w Łodzi, zostanie otwarty pierwszy w Polsce sklep z substancjami odurzającymi.

 

Tymczasem zdaniem farmakologów zakaz powinien zostać wprowadzony jak najszybciej. "Tego typu specyfiki są szalenie niebezpieczne. Poza tym to próba obejścia listy środków, których stosowanie jest zakazane" - twierdzi prof. Krzysztof Wędzony.

 

Specyfiki już podbijają polskie kluby i dyskoteki...

Czytaj dalej

 

Co sądzicie o tym ? Od razu zdelegalizować ? Przeglądając ofertę oraz posty na forum tego sklepu jestem w szoku jak można w ogóle takie coś prowadzić bez poniesienia konsekwencji prawnych...

Edytowane przez rafwlkp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele substancji odurzających, nawet mocniejszych od tych "nielegalnych" jest dostepnych w Polsce, lub można je sobie bez problemów sprowadzić zza granicy.

 

Jak mają zamiar wpisać je listę środków odurzających i zdelegalizować, to niech nie zapomną o alkoholu i papierosach - to tez narkołyki :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co nie jest zabronione, jest dozwolone. ;) A prawo nie nadąża. Zresztą na temat "miękkich" narkotyków zawsze są jakieś dyskusje.

Ta szałwia podobno trochę psychodeliczna, sam nie próbowałem.

Dla mnie to wszystko to jest trucie się, ale wiadomo niektórzy lubią się "bawić". A niektóre substancje trudno zaklasyfikować, znając się na rzeczy to pewnie można sobie niezłego "tripa" zrobić środkami z osiedlowej apteki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta szałwia podobno trochę psychodeliczna, sam nie próbowałem.

odpowiednio użyta tak, z tego co wiem to noszą się z zamiarem jej delegalizacji..

 

pewnie można sobie niezłego "tripa" zrobić środkami z osiedlowej apteki.

swego czasu (bodajże 2 klasa lo) eksperymentowaliśmy z kumplami z takimi właśnie 'produktami', miałem gdzieś e-booka z opisem takich rzeczy...jest masa substancji dostępnych w zwykłym sklepie spożywczym o działaniu psychoaktywnym (gałka muszkatołowa chociażby, że o odpowiednio spreparowanej pietruszce nie wspomnę :blink:) a i w ogródku nawet..

 

jakoś ktoś chce to się może bez specjalnych sklepów truć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szałwia jest legalna, a i pewnie w tym sklepie też sprzedawana, a oni od razu z omijaniem listy środków zakazanych :lol:

 

Dla mnie to jest po prostu śmieszne bo jak są tacy nadgorliwi to niech zamkną apteki gdzie podobnych kinder ćpaków mają na pęczki :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No taki sklepik mimo wszystko ulatwia dostep do takowych "legalnych" srodkow

Srodkow oduzajacych na naszym rynku jest naprawde sporo, jakby znowu zakazywac wszystkiego, to glupi syrop trzeba by na recepte zakupic, podobnie czesc przypraw, ziol, lekow przeciwbulowych, napojow itd.

Tak zle i tak niedobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ludzie nie znają umiaru i tyle. Można sprubować wszystkiego ale z głową. Wiadomo jednak jak to jest, spodoba się to sprubuje drugi raz i trzeci i tak dalej a potem widzimy sami co się dzieje. Osobiście nie mam nic przeciwko ludziom którzy siądą spokojnie w fotelu i dla relaksu wypalą sobie coś mocniejszego :twisted: .

No ale powtarzam z umiarem(wiem że dla niektórych to łatwo mówić a ciężko zrobić no ale takie realia, jak ktoś nie umie nad sobą zapanować no to już jest naprawdę problem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tusipek to nie był czasem syrop ? :)

 

Był swego czasu też artykuł o "nastolatkach" co się "odurzali" tabletkami przeciwbólowymi, typu ketonal, albo kilka tabletek ibupromu itp...

 

Także jak ktoś chce, to zawsze coś znajdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie wiem być może to i syrop był:P Albo to i to. No ketonal to już mocny środek jest. Co do ibumpromu to pamiętam jak koleżanka wzięła więcej kiedyś na ból głowy to nie powiem że z nią wszytsko było ok:P(ale to było nieświadome:P).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W szwajcarii popularny jest rithalin. Przepisuje sie to lamusom z ADD i ADHD. W praktyce jest tak, że łepek idzie do doktora, mówi "mam problemy z koncentracją" a ten od razu stwierdza ADD i co miesiąc koleś dostaje recepte na to. Wzięte w większej ilości działa jak amfa. kolesie po prostu sobie kruszą te tabletki i wciągają kreski z tego i chodzą naszprycowani. Oczywiście legalnie... :lol: Samego leku nie neguję, bo w odpowiednich ilościach odpowiednim osobom naprawde pomaga, ale kontrolować tego nie sposób.

 

Inna sprawa z roślinami. Nic się na to nie poradzi. Grzybki rosną sobie w lasach. Nawet u mnie w ogródku był bieluń jak byłem mały. Jak się chce to zawsze się coś wymyśli i moim zdaniem tego się nie da zmienić. To i tak zależy od tego czy ktoś ma mózg czy nie i nawet edukacja tu nie pomoże.

 

Za legalizacją czegokolwiek w PL też nie jestem. Ewentualnie poparłbym łagodne kary za małe ilości marihuany czy krzaczka w ogródku, bo naprawde czasem ktoś jest porządny i przez taką [ciach!]łę można mieć wielkie problemy co imho sprawiedliwe wcale nie jest. Choć tak naprawdę ciężko stwierdzić jakie prawo jest najlepsze. Teraz i tak to wszystko jest powalone. Mojemu kumplowi z bokserek półka zioła wypadła jak go psy trzepały i dostał wyrok rok w zawieszeniu na 2 lata. Osiedlowy diler (gruba ryba) założył sobie planację zbiory miałyby rynkową wartość dobrychi paru mln złotych którą potem odkryła policja, ale kolesie byli tak ustawieni, że dostali identyczny wyrok jak mój znajomy. :lol: To chyba mówi samo za siebie jak powalone i skorumpowane prawo mamy. Raz za czas się zdarzy jakaś pokazówka dla mediów a tak naprawdę to każdy robi co chce...

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za legalizacją czegokolwiek w PL też nie jestem. Ewentualnie poparłbym łagodne kary za małe ilości marihuany czy krzaczka w ogródku, bo naprawde czasem ktoś jest porządny i przez taką [ciach!]łę można mieć wielkie problemy co imho sprawiedliwe wcale nie jest. Choć tak naprawdę ciężko stwierdzić jakie prawo jest najlepsze. Teraz i tak to wszystko jest powalone. Mojemu kumplowi z bokserek półka zioła wypadła jak go psy trzepały i dostał wyrok rok w zawieszeniu na 2 lata. Osiedlowy diler (gruba ryba) założył sobie planację zbiory miałyby rynkową wartość dobrychi paru mln złotych którą potem odkryła policja, ale kolesie byli tak ustawieni, że dostali identyczny wyrok jak mój znajomy. :lol: To chyba mówi samo za siebie jak powalone i skorumpowane prawo mamy. Raz za czas się zdarzy jakaś pokazówka dla mediów a tak naprawdę to każdy robi co chce...

A ja właśnie jestem za legalizacją Marii. Równie dobrze można zakazać alkoholu. Z tą różnicą, że ziele nie uzależnia (tak, tak! nie uzależnia) i nie stwierdzono jeszcze przypadku śmiertelnego nigdy. Tego nie da się przedawkować, gdyż dawka śmiertelna jest tak duża że wcześniej zaśniesz niż do niej dojdziesz. Oczywiście chyba, że ktoś chce się zabić. Ale samobójstwo można popełnić równie dobrze wpieprzając parę garści APAP-u.

Efekt jest w tej chwili taki, że niebiescy czepią małolatów czy aby nie mają 1g. Sądy są zawalone sprawami gnojków co mieli skręta przy sobie, a dilerzy (i ci powinni być ścigani) są na wolności. Jakie są plusy obecnego stanu prawnego? ŻADNE. Fakt że ktoś sobie spali trochę w domu nie niesie za sobą żadnej szkodliwości społecznej. To samo co się napije alkoholu. A minusy? Sądy za nasze pieniądze zajmują się [ciach!]łami, skazani małoletni zajmują więzienia i żyją na koszt państwa (czyli nasz), Policja zajmuje się drobnicą zamiast grubymi rybami, każdy taki złapany "za 1g" ma zwalone życie w pierdlu. Potem wyjdzie i nie będzie się mógł dostosować i zejdzie na złą drogę jako drobny przestępca.

I pytam się gdzie tutaj prawo dba o interes społeczny? Nie dba. Delegalizacja zioła daje tylko złe rezultaty. Młodzi i tak będą palić, tyle że w ukryciu. Nie zmniejszy się ich pogłowie.

Głupi przepis i nieżyciowy. Nie dający żadnej korzyści społecznej, a wręcz przeciwnie. Jedyną korzyść odnoszą politycy w oczach np. kleru.

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gorsze jest to, że po alkoholu ludzie bywają agresywni -> gwałty, rozboje. Nie mówiąc już o jeździe po pijaku. Z dwojga złego to alkohol jest o wiele bardziej szkodliwy. Ale zbyt duża kasa za tym stoi, żeby dało się coś z tym zrobić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gorsze jest to, że po alkoholu ludzie bywają agresywni -> gwałty, rozboje. Nie mówiąc już o jeździe po pijaku. Z dwojga złego to alkohol jest o wiele bardziej szkodliwy. Ale zbyt duża kasa za tym stoi, żeby dało się coś z tym zrobić ;)

No i picie jest ok, palenie jest bee :wink:

 

Ale o co chodzi ? :huh:

 

Przeciesz takie narkotyki jak alkohol i nikotyna, sa legalne w Polsce.

Przeczytaj jeszcze raz. Dla ułatwienia dodam że nie chodzi o alkohol i nikotynę :wink: Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj jeszcze raz. Dla ułatwienia dodam że nie chodzi o alkohol i nikotynę :wink:

 

Chodzi mi o to ze niepotrzebnie robia jakas panike z tym sklepem..

 

 

Wystarczy isc do apteki i mamy bez recepty dostepne: kodeina, dekstrometorfan, benzydamine, pseudoefedryne, efedryne, dimenhydrynat.

 

Wszystkie powoduja tripa, i sa latwo dostepne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to ze niepotrzebnie robia jakas panike z tym sklepem..

To dobrze brzmi medialnie: "Dobre Państwo walczy z wrednym przedsiębiorcą, który sprzedaje narkotyki". Jak zwykle chodzi o zdobycie poklasku wśród tłumu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do szkodliwości - jak wypijesz raz w tygodniu kilka piw a raz w miesiącu cos mocniejszego, to nic złego z psychiką Ci się nie dzieje, to samo jeśli chodzi o papierosy. Co innego trawa i inne specyfiki (nawet te "miękkie", [ciach!]a co za nazwa). Znam wielu ludzi którzy własnie tak sobie popalają i po kilku latach musze powiedziec ze bardzo sie zmienili, inny sposób mówienia, a sama gadka poprostu masakra, sieczka z mózgu. Wiec to nie jest tak jak pokazują na amerykanskich filmach, ze trawa jest ok, lepsza od zwyklych fajek.

Dlatego mam nadzieję, że takie rzeczy nigdy nie beda u nas legalne, a jak będą to żeby sluzba zdrowia byla kompletnie sprywatyzowana, bo i tak już za dużo moich podatków idzie na [ciach!]ych nieudaczników życiowych i na pensje nierobów z rządu. Gdyby do tego doszło leczenie narkomanów i detoksy to chyba polałaby się krew ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to ze niepotrzebnie robia jakas panike z tym sklepem..

 

 

Wystarczy isc do apteki i mamy bez recepty dostepne: kodeina, dekstrometorfan, benzydamine, pseudoefedryne, efedryne, dimenhydrynat.

 

Wszystkie powoduja tripa, i sa latwo dostepne...

Jaki znawca ;)

 

 

A co do trawy... lepiej tego nie legalizować, znam kolesia który popala dosyć często, tak jak kiedyś był zupełnie normalny to teraz z nim gadać nie można, bo ma jakieś różne odpały. Zioło niszczy psychike i to konkretnie. Wiadomo że nie od razu, ale po pewnym czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do trawy... lepiej tego nie legalizować, znam kolesia który popala dosyć często, tak jak kiedyś był zupełnie normalny to teraz z nim gadać nie można, bo ma jakieś różne odpały. Zioło niszczy psychike i to konkretnie. Wiadomo że nie od razu, ale po pewnym czasie.

to samo można powiedzieć o alkoholu...

jeden wypije piwko spotykając się z przyjaciółmi, drugi zapije się do nieprzytomności

i tak samo z trawą - będzie grupa paląca praktycznie gdzie się da a będą tacy co sporadycznie 2-3 razy na miesiąc zapalą dla rozluźnienia..

 

wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba z tego umieć korzystać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co innego trawa i inne specyfiki (nawet te "miękkie", [ciach!]a co za nazwa).

Dlatego mam nadzieję, że takie rzeczy nigdy nie beda u nas legalne, a jak będą to żeby sluzba zdrowia byla kompletnie sprywatyzowana, bo i tak już za dużo moich podatków idzie na [ciach!]ych nieudaczników życiowych i na pensje nierobów z rządu. Gdyby do tego doszło leczenie narkomanów i detoksy to chyba polałaby się krew ;)

Ale ja Ci właśnie napisałem że teraz bulisz jak za zboże, dlatego że trawa jest nielegalna. Do tego nie trzeba detoksu bo trawa nie uzależnia.

 

A co do trawy... lepiej tego nie legalizować, znam kolesia który popala dosyć często, tak jak kiedyś był zupełnie normalny to teraz z nim gadać nie można, bo ma jakieś różne odpały. Zioło niszczy psychike i to konkretnie. Wiadomo że nie od razu, ale po pewnym czasie.

A nie znasz przypadkiem nikogo kto popadł w alkoholizm? Też zakazać?

 

to samo można powiedzieć o alkoholu...

jeden wypije piwko spotykając się z przyjaciółmi, drugi zapije się do nieprzytomności

i tak samo z trawą - będzie grupa paląca praktycznie gdzie się da a będą tacy co sporadycznie 2-3 razy na miesiąc zapalą dla rozluźnienia..

 

wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba z tego umieć korzystać..

Dokładnie.

To jest to samo co z prostytucją, alkoholem, papierosami, itd. Trawa to jest to samo. W wielu krajach można mieć kilka g na swój użytek i to jest dobre. Nie można ludziom narzucać co jest dla nich dobre i robić z nich imbecyli niezdolnych do samodzielnego myślenia.

Zakazać można tgz. twarde narkotyki. Te bowiem nawet niewiele przedawkowane zabijają, albo powodują trwałe i rozległe uszkodzenia mózgu. Człowiek może po kilku działkach być wrakiem albo trupem. W przypadku trawy nie ma tego zagrożenia.

Ludzie potrzebują odskoczni od rzeczywistości. Czasami wypić, zapalić, zad... w agencji. I nikt tego nie zmieni. Zakaz tylko spowoduje, że to będzie poza kontrolą, w podziemiu, a sądy będą jak teraz zawalone zbędną robotą. Trzeba patrzeć szeroko na zagadnienie, a nie że "a to narkotyk to zakazać i h..".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem skłonny zgodzić się z argumentacją Pigmeja. Zależy czy bardziej cenimy wolność jednostki czy dobro społeczeństwa - otwarty dostęp do narkotyków temu ostatniemu raczej nie pomaga. Zdaje się, że Holandia nie wyszła na tym najlepiej i są jakieś objawy degeneracji społecznej czy coś w tym stylu.

 

Co do alkoholu - jest dużo bardziej niebezpieczny, nadużywany. Ale z drugiej strony kielona do obiadu to nawet lekarze nieraz polecają, np. osobom z problemami z krążeniem. Taki "lek" jak Amol np. to też przecież spiryt z ziołami.

 

A papierosy są po prostu bardzo niezdrowe i silnie uzależniają (niestety sam jestem przykładem), ale z kolei nie wpływają na zachowanie (no chyba, że objawy odstawienia ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wpływają na zachowanie, ale jak widzę kobiete w ciązy z petem, to mam ochotę w łeb takiej palnąć <_< Sam wychowałem się w rodzinie palaczy (ojciec 2 paczki dziennie, matka jedna) a poniewaz mamy małe mieszkanie, często były o to wojny. Z ojcem przez to praktycznie nie utrzymuję kontaktu. Więc fajki pośrednio tez potrafią namącić.

Edytowane przez blasphemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w tym wsyztskim jest to, że zaczynają coraz młodsi... zarówno z alkoholem, papierosami jak również i marychą. w wiekszości przypadków młodzi kończa na maryśce ale niektórzy idą dalej. Niestety ale żyjemy w takich czasach.

Mnie osobiście denerwuje zachowanie gnojków tak 14 - 16 lat. to jest chyba najgorszy okres w życiu... Idzie taki głąb jeden z drugim nawaleni jak szpadle i szukają zaczepki gdzie sie da.

I tak jak mowią koledzy powyzej jak komus bardzo zalezy zeby sie naszprycować to wykorzysta potęge internetu. Znam takich którzy spijają sobie Amol jak wódeczke :lol:

Jak to się mówi wsyztsko jest dla ludzi :) I tu sie kłania kwestia silnej woli, bo często jest tak niejako rówieśnicy zmuszaja sie nawzajem do zajarania/wychlania wbrew swojej woli bo jak nie to bedziesz LOU, noobem itp itd.

Samo zalegalizowanie trawy chyba nic nie zmieni. tak czy siak będa palić no i tyle :) oby tylko palili bezpiecznie dla siebie ale przede wsyztskim dla innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...