Skocz do zawartości
WeFightForTechno

Uszkodzone gniazdo, piny lga1155 / 1156 / 1150

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wczoraj podczas sładania mojego nowego zestawu (i5 2500k + asrock P6 Pro3 b3) powyginałem nóżki gniazda procesora. Nie wiem jak to jest w ogóle możliwe, gdyż całą procedurę wykonałem zgodnie z instrukcją(trójkąt na procesorze w lewym dolnym rogu).Gdy kompm nie chiał wystartować (bład płyty głównej "d6") po wyciągnięciu procka z gniazda byłem w szoku.Kilkanaście wygiętych nóżek, jak to jest możliwe ?.Dodam ,że nie jestem jakims laikiem w tej dziedzinie, poskładałem sobie w życiu nie jeden zestaw , a teraz czuję się jak jakis noob :? Pytanie zasadnicze czy jest mozliwość wymiany gniazda na płycie głównej i czy duże jest prawdopodobieństwo uszkodzenia procesora ?.

 

W załączniku zostawiam zdjecie, niestety kiepskiej jakości , gdyz nie miałem pod reka apratu, ale mysle ,że mniej więcej widac o co chodzi. zgóry dziekuje za info

post-187910-0-62079600-1310632274_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrz może tylko pomóc... oni lata pracują na "milimetry" a jeśli on nic nie zrobi to nowa płytka...

 

z 1 max 2 pinami uszkodzonymi można jeszcze próbować uruchomić kompa ale zawsze jest to ale...

ja na s. 775 miałem 1 pin całkowicie ułamany, komp chodził ale po pewnym czasie sypnęły się rejestry w procku [rzadko spotykane] no i Game over :D

 

 

mnie wogóle zastanawia jak to się stało...

skoro twierdzisz że dobrze wkładałeś procka to może wada konstrukcyjny w płycie [defekt socketu?]

Edytowane przez Shadoweye

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wczoraj podczas sładania mojego nowego zestawu (i5 2500k + asrock P6 Pro3 b3) powyginałem nóżki gniazda procesora. Nie wiem jak to jest w ogóle możliwe, gdyż całą procedurę wykonałem zgodnie z instrukcją(trójkąt na procesorze w lewym dolnym rogu).Gdy kompm nie chiał wystartować (bład płyty głównej "d6") po wyciągnięciu procka z gniazda byłem w szoku.Kilkanaście wygiętych nóżek, jak to jest możliwe ?.Dodam ,że nie jestem jakims laikiem w tej dziedzinie, poskładałem sobie w życiu nie jeden zestaw , a teraz czuję się jak jakis noob :? Pytanie zasadnicze czy jest mozliwość wymiany gniazda na płycie głównej i czy duże jest prawdopodobieństwo uszkodzenia procesora ?.

 

W załączniku zostawiam zdjecie, niestety kiepskiej jakości , gdyz nie miałem pod reka apratu, ale mysle ,że mniej więcej widac o co chodzi. zgóry dziekuje za info

 

Jesteś na 100% pewien, że tego nie było ? Bo to co dałeś na zdjęciu to jakaś masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybki odzew.Właśie wydaje mi się ,że te gniazdo chyba od pocztąku musiało być skopane (wizualnie wygladało ok), no bo przecież za przeproszeniem trzeba być jakimś debilem żeby źle włożyc procka do gniazda ,(wszystko w instrukcji na rysunkach pokazane jak dla małpy ;)) i tak powykrzywiać pin-y.Ale co z tego jak raczej tego w sklepie nie udowodnie,że płyta była machnięta.Niestety czeka mnie kolejny wydatek w postaci nowej płyty głównej,teraz niech sprzedawaca przy mnie tego procka założy bo normalnie historia lubi sie powtarzac ;) .Pytanie teraz czy procesor nie został uszkodzony podczas próby pracy na takim sokecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W teorii nic nie powinno się stać... pod warunkiem że "komp" włączony był chwile

 

możesz spróbować zareklamować płytę ale wątpię by była jakaś szansa...

możesz próbować prostować piny ale to jak stąpanie po lodzie... a w zasadzie to już chodzenie po wodzie :P więc mało prawdopodobne że się uda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybki odzew.Właśie wydaje mi się ,że te gniazdo chyba od pocztąku musiało być skopane (wizualnie wygladało ok), no bo przecież za przeproszeniem trzeba być jakimś debilem żeby źle włożyc procka do gniazda ,(wszystko w instrukcji na rysunkach pokazane jak dla małpy ;)) i tak powykrzywiać pin-y.Ale co z tego jak raczej tego w sklepie nie udowodnie,że płyta była machnięta.Niestety czeka mnie kolejny wydatek w postaci nowej płyty głównej,teraz niech sprzedawaca przy mnie tego procka założy bo normalnie historia lubi sie powtarzac ;) .Pytanie teraz czy procesor nie został uszkodzony podczas próby pracy na takim sokecie?

 

Wróżek tu nie ma, musisz sam sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taki sam problem jak autor tematu. Kupiłem na agito płytę Asrock z68 pro3 + i5 2500k. Procesor zakładałem ostrożnie bo wiem że łatwo jest to uszkodzić, wg załączonych instrukcji. Niestety, przy zakładaniu ramki trzymającej procesor coś strasznie zatrzeszczało (procesor leżał prawidłowo w gnieździe). Po włączeniu komputera, nie działał on stabilnie więc sprawdziłem to gniazdo. Okazało się że kilka pinów jest wykrzywionych. Napisałem do agito co się stało, mam cichą nadzieję że mi to wymienią.... Ale jeżeli się nie uda to jaka jest cena wymiany całego socketa? Mógłby ktoś polecić jakiś serwis który się tym zajmuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też kupiłem płytę (Asrock Z77 Extreme 4) w Agito.pl i mam taką samą historię. Jestem zawodowym informatykiem, nie jeden sprzęt składałem. Socket musiał mieć wadę, której nie zauważyłem (uszkodzone tylko 2 piny). Agito się na mnie wypięło (w sumie można ich zrozumieć, poniekąd), Asrock też się odciął od winy, ale "wspaniałomyślnie" zgodzili się wymienić płytę na nową (wysłanie do Holandii, w obydwie strony na mój koszt, czyli jakieś 180zł). Po tej historii zastanawiam się, czy w ogóle jeszcze kiedyś kupować płyty przez Internet. Aktualnie jestem na etapie próby prostowania pinów przez zaprzyjaźnionego serwisanta, jak się nie uda to zamierzam albo wymienić socket, albo wysłać dziadostwo u Asrocka (z Agito straciłem 2 tygodnie, nie chcę stracić kolejnego miesiąca z Asrockiem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupcie w aptece igłe, taką do pobierania krwi. Przed całym zabiegiem warto sobie walnąć 50ml(tudzież 100ml) wódeczki co by ręce nie latały. Potem pin wkładasz w igłe(lub nakładasz igłe na pin) i prostujesz. 

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze dodam cos od siebie , takze mialem problem wygiely mi sie z 2 lub 3 piny , Płyta poszla do Asrocka w ramach gwarancji ze plyta byla jeszcze przed "premierowo" wowczas sprzedawana. Asrock po ok 2 miesiacach zwrocil pieniadze za plyte :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem podobna przygode i to calkiem niedawno z P67A-UD5 B3. Zanioslem plyte do sklepu, przyjeli ja ale nie gwarantowali przyjecia reklamacji... I co sie okazalo... Serwis Gigabyte stwierdzil ze nie bedzie jej naprawiac i..... dostalem Z77X-UD5H...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do igły to owszem jest szansa wyprostowania kilku pinów,ale ręka i tak się będzie trzęsła przy takiej ilości.Niestety montaż procesora niby banalnie prosta rzecz a jednak nawet mimo prawidłowego osadzenia w gnieździe może się przesunąć przy zamykaniu zatrzaskiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do igły to owszem jest szansa wyprostowania kilku pinów,ale ręka i tak się będzie trzęsła przy takiej ilości.Niestety montaż procesora niby banalnie prosta rzecz a jednak nawet mimo prawidłowego osadzenia w gnieździe może się przesunąć przy zamykaniu zatrzaskiem.

 

bzdura masz wycięcia na procku i jak prawidłowo umieścisz procka w gnieździe to nie ma bata aby przy zamykaniu zapinki uszkodził piny

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja się wypowiem w temacie, ostatnio kupiłem AsRock extreme4 + i5 3570k i po podłączeniu wszystkiego komputer nie chodził. Odesłałem więc płyte do sklepu, po 1 dniu odesłali i zauważyłem że są powyginane piny. Teraz nie wiem co z tym fantem zrobić, bo nie pamiętam jak wysyłałem czy te piny wszystkie były całe czy nie. Ale mniejsza, wkładając procesor nie ma opcji żeby takie coś się zdarzyło, więc nie wiem czy mam odesłać teraz tą płyte do asrocka i czekać czy poprostu pojechać gdzieś żeby te piny wyprostowali jeśli się da? 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nowe sockety intela są bardzo delikatne i wystarczy chwila nieuwagi i klops.
Kilka pinów pogiętych można jeszcze zrozumieć, ale zdjęcie autora tematu to totalna masakra.

Rada na przyszłośc- czesto lepiej dać to do zamontowania w sklepie niz potem mieć płytę w plecy.

Sam montowałem zjuz kilkadziesiąt razy procka na lga,ale im nowsza generacja tym sam miewam większe obawy,że w końcu coś ni wyjdzie Dołączona grafika


Co do chrupania zapinanego procka w sockecie nowej płyty to akurat jest normalne zjawisko.

Edytowane przez 99tomcat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam kupując nową płytę z S1150, nie sprawdziłem przy odbiorze stanu slotu. W domu okazłąo się, że piny wyglądają tak jak u kolegi, masakra. Oczywiście z uwagi na uszkodzenie mechaniczne, reklamacja została odrzucona przez sklep. Na szczęście za opłatą (50pln) serwis pod mikroskopem wyprostował piny ;)

Wymiana socketu na nowy to np. w A&D Serwis koszt 130pln netto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam podobny problem z mobasem ASRock Z77 Extreme 4 (socket 1155), a mianowicie kilka wygiętych delikatnie nóżek, ale przy montażu proca zauważyłem jakby brak 2 z nich... Nie wiem czy Agito się wypnie, czy coś rozpatrzy pozytywnie, ale w razie "W" możecie podać mi namiary na kontakt z AsRockiem??

Istnieje jakiś w PL? Jeśli nie, to z kim i gdzie się kontaktować?

 

Z góry dzięki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten temat i sie zastanawiam, czy rzeczywiscie z Asrockiem jest cos nie tak?

Ostatnio tez mialem okazje ujrzec to na zywo...

Proc osadzony prawidlowo, komp wystartowal, reset, czarny ekran.

Wyjmujemy proca a tam z 9 pinow jakos krzywo :|

 

Kurde przeciez to niemozliwym jest zeby zle wsadzic procka, zwlaszcza jak sie to robilo setki razy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mnie to zadziwiło... Poza tym model w którym mi się to stało nie jest najtańszy... Z resztą na ASUSach nigdy nie miałem tego problemu, na MSI także... Teraz wziąłem do jednego składanego zestawu Z77 Extreme 4 i klops...

 

Dlatego czekam na odpowiedź z Agito co wymużdżą... Puki co 23.12.2013r. pisałem do działu reklamacji, ale niestety - do teraz cisza...

Jak sami się nie odezwą, albo zleją mnie przez telefon - to albo właśnie kontakt z producentem (którego szukam), albo wymiana socketu...

Edytowane przez JACA85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Starczy, ze masz jakies dlugie rekawy i zahaczysz koszula o socket - kiedys prawie mi sie to zdzarzylo.

Ale nozki nie maja prawa sie wygiac po zainstalowaniu procesora.

Chyba, ze juz wczesniej byly wygiete i ktos to naprawial, ale to wtedy od razu widac, bo sie nie da ich dokladnie tak samo wyprostowac jak byly.

Edytowane przez _KaszpiR_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mnie to zadziwiło... Poza tym model w którym mi się to stało nie jest najtańszy... Z resztą na ASUSach nigdy nie miałem tego problemu, na MSI także... Teraz wziąłem do jednego składanego zestawu Z77 Extreme 4 i klops...

 

Może faktycznie coś jest z tymi Asrock-ami ale czytając ten temat nie sposób nie zauważyć, że w kilku wypowiedziach w których pada nazwa sklepu, to zawsze jest Agito... /to tyle w teorii spiskowej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drugą kupiłem już wtedy kiedy zauważyłem niestrawności tej... teraz czekam na sygnał od Agito co do w/w AsRock'a i jeśli oddadzą ją na serwis to będę w siódmym niebie, nawet jeśli coś zapłacę za wymianę tego felernego gniazda... Ale w razie "W" szukam autoryzowanych serwisów tego producenta, żeby w razie sytuacji kiedy Agito się na mnie wypnie, to ich bym jeszcze formalnie spytał, czy są w stanie to naprawić... Najgorsze jest to, że nie mogę nic znaleść w PL (wszystko Holania i Niemcy) - bynajmniej na ich stronie...

 

Edit: No i niestety... Plyta wrocila wraz z pismem, iz znaleziono wade mechaniczna (wygiete piny) i sprzet nie zostanie naprawiony...

 

Edit2:

Postanowiłem zadziałać coś z uszkodzoną płytą... z moich oględzin wynika, że 3 piny są wygięte (chyba 3) oraz 1 brakuje...

 

Więc wygięte mam piny V39, V40, U40, natomiast brakuje U39.
 

Link do oznaczeń pinów:

https://imageshack.com/i/f111wcp

 

Link do foty w uszkodzonym miejscu:

https://imageshack.com/i/5mi5phj

 

Jeśli dobrze przeczytałem i odnalazłem uszkodzone piny, to wygięte odpowiadają za VSS i VCCAGX, oraz brakujący za VCCAGX.

 

Reszta wygląda ok...

Pytanie moje brzmi - czy jeśli naprostuje te 3 piny to płyta będzie działała bez problemów, czy nie ma sensu się łudzić i ew. wymieniać cały socket???

Edytowane przez JACA85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde! Jak czytam ten temat to, aż się boję teraz montować zestaw na lga 1155. Jak to jest możliwe, że tak się piny wyginają i to zwłaszcza u asrocka? Sam się przymierzam do płytki tego producenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem, ale z płytą MSI. Przed montażem proca zauważyłem, że jeden pin w gnieździe jest tak jakby obcięty, brakuje tego "daszku", który zapewnia styk z polem procesora. Wokół niego nie ma nic wygięte, więc nie wiem jak ktoś mógłby to tak uszkodzić. Wygląda na wadę fabryczną. Odesłałem do Agito i dostałem informację, że płyta została wysłana do serwisu MSI. Czyli kilka tygodni w dupe... Sprawy nie odpuszczę i oczekuję albo darmowej naprawy, albo wymiany na nowy. Na szczęście mam jeszcze starego kompa, więc mam czas by się z nim kłócić. 

 

ADR_n: Moja rada jest taka. Olej Agito i zamów płytę z procem w Morealach, wraz z darmowym montażem. Niech po prostu serwisant sam zamontuje proca, a jak chcesz to reszte możesz ty poskładać. Przypomnij im tylko, żeby wysłali ci pudełka ze wszystkich części. Od teraz tylko w ten sposób będę składał zamówienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...