XvX Opublikowano 23 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 23 Października 2012 (edytowane) Przeglądając liczne tutoriale o skrzynkach bitumicznych i ich rzekomych fenomenalnych właściwości chłodzących postanowiłem sprawdzić ten mit w należyty sposób: Robiąc własnego bitumenboxa. Spróbuję przy tym odpowiedzieć na pytanie "Czy warto zamykać dysk w bitumicznej trumnie?" Przyznam, że końcowy efekt zaskoczył mnie nieco. Tworzenie skrzyni. Potrzebne materiały: spirytus (lub inny odtłuszczający środek szybkoparujący) obudowa napędu 5'25 4 arkusze maty bitumicznej firmy Boll (miękka w arkuszach 50x25cm) Narzędzia:suszarka ostry nożyk do tapet Czas pracy: 6-8h Na początku polecam zaopatrzyć się w solidny i ostry nożyk. Przez tępe narzędzie stracimy tylko czas, nerwy i opuszki palców Zacznijmy od struktury i właściwości maty. pomimo giętkości jest nieco łamliwa i lubi się kruszyć (... co przyda nam się przy docinaniu i odłamywaniu kawałków). po rozgrzaniu staje się bardzo miękka i plastyczna, przez co można łatwo ją przedziurawić (... z tego skorzystamy przy układaniu kolejnych warstw). posiada warstwę folii przeźroczystej (zwanej dalej "ochronną") na powierzchni. Wydaje mi się, że ma ona zapobiegać kruszeniu się i odpadaniu powierzchni bitumicznej lub ułatwiać utrzymywanie maty w czystości (brud nie przywiera do kleistej masy bitumicznej)... w każdym razie uznałem ją za dodatkową warstwę izolacji cieplnej a jak wiadomo ciepło to zuoooo (przynajmniej dla dysku) i postanowiłem się jej pozbyć. Jak mierzyć i docinać kawałki maty wie każdy gimnazjalista po lekcji techniki. Z własnych doświadczeń dodam tylko, że warto:ciąć matę od strony warstwy zabezpieczającej taśmę samoprzylepną a potem "wyłamać ją" z arkusza poruszając w jedną i w drugą stronę. (na zimno) szablon nieregularnych kształtów dysku możemy stworzyć przez pocieranie ołówkiem po kartce przyłożonej do powierzchni dysku: nie usuwać przeźroczystej warstwy ochronnej przed przyklejeniem maty: Rytuał przyklejenia każdej maty wyglądał następująco:Przemycie powierzchni spirytusem . Rozgrzanie powierzchni suszarką. Zerwanie kawałka warstwy zabezpieczającej i przyklejenie tego miejsca do powierzchni. Sukcesywne odklejanie warstwy zabezpieczającej połączone z pocieraniem materiałem lub papierem po przyklejanym obszarze przy równoczesnym ogrzewaniu naszej maty. (Patrz obrazek poniżej:) Czynność ta ma na celu dokładne dopasowanie maty i usunięcie powietrza, a co za tym idzie: poprawienie transportu ciepła na zewnątrz skrzynki. Jako że największy hałas jest słyszalny przez spodnią stronę dysku (tę z elektroniką) a największą temperaturę osiąga wierzchnia, metalowa strona postanowiłem ułożyć dysk w ten sposób: Jak widać można jeszcze zakleić tu i ówdzie, jednak poziom hałasu jest na tak zadowalającym poziomie, że pora przejść do obalania mitów... Test temperatur! Do testów użyłem jednotależowego dysku 1T Seagate ST1000DM003. Dotychczas spoczywał on w zatoce dla dysków w obudowie Cooler Master Centurion 534: ...chłodzony fabrycznym wentylatorem 120mm. Po włożeniu go do skrzynki bitumicznej położyłem go na dnie obudowy. Testy przeprowadziłem przy pomocy programu Everest i funkcji System Stability Test. Przed rozpoczęciem testu obciążenia dysk rozgrzewał się do stabilnej temperatury (około 4-5 h od włączenia komputera). Przebieg testu: Obciążenie dysku (120 min) Idle (257 min) Scenariusze:dysk ("golas") bez chłodzenia. dysk ("golas") z chłodzeniem ustawionym na 5V. Bitumenbox bez warstwy taśmy aluminiowej (bez chłodzenia). Bitumenbox z warstwą taśmy aluminiowej (bez chłodzenia). Bitumenbox po zdjęciu warstwy taśmy aluminiowej (bez chłodzenia). Wyniki i interpretacja. Nie jest zaskoczeniem, że dysk najlepiej chłodzony był bez BB z wentylatorem ustawionym na 5V (bordowa linia). Co ciekawe, dysk po wsadzeniu do skrzynki (zielona linia) nagrzewał się wolniej ale też wolniej tracił ciepło niż "golas" bez wentylatora (niebieska linia) Największym szokiem były wyniki uzyskane po przyklejeniu aluminium (fioletowa, kropkowana kreska). Okazało się, że dysk nagrzewa się szybciej i wolniej traci temperaturę (!!!) niż w zatoce, bez skrzynki (niebieska linia) Odklejenie taśmy spowodowało poprawę charakterystyki (podwójna, żółta linia). Chodź nie było już tak dobrze jak za pierwszym razem. Być może jest to spowodowane tym, że dysk został otoczony błyszczącą warstwa folii aluminiowej, która przez wielu kucharzy uważana jest za warstwę odbijającą ciepło (chociaż nie spotkałem się z badaniami, które potwierdziłyby tę tezę). Możliwe że warstwa kleju na taśmie alu przystosowana do temperatur rzędu 80st słabo przewodzi ciepło w temperaturze 30-40st, a jej pozostałości osłabiły przewodnictwo cieplne całej konstrukcji w #2 pomiarze bez taśmy. Zestawienie wszystkich wykresów: Podsumowanie: Jest duuuużo ciszej. Dysk jest praktycznie niesłyszalny w nocy. W ciasnej skrzynce bitumicznej dysk jest lepiej chłodzony niż w zatoce bez przewiewu powietrza. Taśma aluminiowa izoluje i zwiększa temperaturę dysku. Jeśli już zdecydujemy się na aluminium wewnątrz trumny - pamiętajmy aby zakleić taśmą izolacyjną miejsce gdzie elektronika może zetknąć się z aluminium! Odpowiedź na postawione pytanie: "Tak, warto pakować twardziela do pudła"* *) - pod warunkiem, że "goły" wytrzymuje temperatury wewnątrz obudowy bez dodatkowego chłodzenia Dalsze modyfikacje? W celu polepszenia temperatur można zamiast taśmy alu, użyć kleju termoprzewodzącego i przykleić zwykłą folię aluminiową (spożywczą) błyszczącą stroną skierowaną do mat. Sam jestem ciekaw efektu takiego zabiegu, jednak obecny stan jest bardzo zadowalający jak na mój wkład pracy i pieniędzy. Pełna galeria Wykresy Zapraszam do komentowania i zamieszczania swoich uwag Edytowane 23 Października 2012 przez XvX 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...