Skocz do zawartości
costi

[Konkurs Power User] Recenzja MSI N750Ti TF 2GD5/OC

Rekomendowane odpowiedzi

Publikacja powstała w ramach konkursu MSI & PurePC Power User Forum 2014. Przedstawione opisy, przemyślenia oraz wnioski końcowe należą wyłącznie do autora publikacji. Akcja ma na celu przedstawienie płyt głównych oraz kart graficznych MSI z punktu widzenia normalnego użytkownika, zapalonego gracza czy overclockera. Organizatorzy akcji firma MSI oraz wydawca serwisu PurePC.pl nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za treści zamieszczone w poniższym wpisie.

 

6.jpg

 

3 lata temu za kwotę 500zł nabyłem kartę graficzną EVGA GTX260/216SP. Służy mi całkiem nieźle aż do dziś i w gruncie rzeczy starcza nawet do grania w FullHD. Niestety, coraz bardziej trzeba ciąć detale, co niezbyt korzystnie wpływa na przyjemność rozgrywki. Co jednak warto nabyć obecnie za owe 500zł? Dzięki uprzejmości firmy MSI mam okazję przyjrzeć się bliżej karcie MSI Geforce GTX750Ti Gaming o oznaczeniu N750Ti TF 2GD5/OC.

 

Seria Gaming to produkty przeznaczone dla entuzjastów elektronicznej rozrywki, którzy cenią sobie nie tylko wydajność, ale i estetykę oraz kulturę pracy. Choć pozbawiona jest narzędzi do ekstremalnego OC, nie znaczy to, że miłośnicy podkręcania nie mają tu czego szukać – wręcz przeciwnie. Rozbudowany system chłodzenia i dołączone oprogramowanie wręcz zachęcają do wyciśnięcia z karty siódmych potów.

 

4.jpg

 

Zacznijmy jednak od początku, czyli od opakowania – wszak to z nim mamy pierwszy kontakt. Karta zapakowana jest w solidne, tekturowe pudło utrzymane w czarno-czerwonej kolorystyce, charakterystycznej dla serii Gaming. Cały front zajmuje grafika inspirowana maskotką serii Gaming – stylizowanym smokiem. Połączenie matowego wykończenia z błyszczącymi detalami sprawia bardzo dobre wrażenie. Z przodu opakowania znajdują się tylko najważniejsze informacje, zaś miejsce na opis różnych funkcjonalności znajdującej się w środku karty znalazło się z tyłu pudełka.

 

3.jpg

 

Po zdjęciu obwoluty naszym oczom ukazuje się pudełko właściwe, wykonane z grafitowej, lekko karbowanej tektury. Na wierzchu znajduje się, ozdobiona dyskretnym logotypem Gaming, teczka z akcesoriami, zawierająca broszurkę Quick Start oraz płytę z oprogramowaniem. Pod nią, bezpiecznie ulokowany w dość sztywnej piance, leży główny bohater recenzji, czyli GTX750Ti Gaming.

 

5.jpg

 

Jak już wspomniałem, czarny z czerwonymi akcentami to kolory charakterystyczne dla serii Gaming. Widać to doskonale po GTX750Ti. Całą kartę przykrywa system chłodzenia Twin Frozr IV, którego obudowa utrzymana jest właśnie w tych kolorach. Ale to nie wszystko – czarne jest również PCB karty. Ogółem sprawia to bardzo dobre wrażenie – widać, że trzyma się w ręku produkt klasy premium. Niewielkie srebrne akcenty, obecne np. w logo, stanowią estetyczna kontrę do ogólnie ciemnej kolorystyki.

 

1.jpg

 

Zestaw złącz na tylnym śledziu GTX750Ti Gaming powinien zadowolić każdego. Do dyspozycji mamy HDMI (na pierwszym planie, zaraz za załomem śledzia), VGA i DVI-D. Można się zastanowić, czy nie lepszym pomysłem byłby DVI-I z przejściówką zamiast VGA, ale istniejący zestaw nadal daje duże pole manewru jeśli chodzi o tworzenie konfiguracji wielomonitorowych.

 

7.jpg

9.jpg

 

Najbardziej widocznym elementem jest system chłodzenia. Firma MSI zastosowała w GTX750Ti Gaming autorskie rozwiązanie zwane TwinFrozr IV. Skłąda się ono z dużego, bogato użebrowanego radiatora wyposażonego w dwie rurki cieplne, schładzanego przez dwa spore, niskoobrotowe wentylatory. Gwarantuje to dużą wydajność przy zachowaniu ciszy, co nie jest bez znaczenia w karcie przeznaczonej do OC.

 

MSI_plyta.png

 

Na dołączonej do zestawu płycie znajdziemy zestaw przydatnego oprogramowania. Oprócz sterowników znalazło się tam kilka programów narzędziowych, wśród których najważniejszymi są MSI Gaming i MSI Afterburner. Ten drugi powinien być znany czytelnikom – jest to aplikacja służąca do podkręcania, regulacji napięć oraz kontroli parametrów pracy karty graficznej. Przez ostatnie lata zdobyła ugruntowaną pozycję na rynku i cieszy się uznaniem wielu graczy i overclockerów.

 

MSI_Gaming_App.png

 

MSI Gaming to aplikacja dedykowana dla kart z serii Gaming. Jest to niewielka aplikacja, służąca do przełączania profili pracy karty. Do wyboru mamy:

  • tryb Silent, trzymający obroty wentylatorów możliwie nisko
  • tryb Gaming, domyślny tryb pracy GTX750Ti Gaming, o lekko podbitych w stosunku do defaultu zegarach
  • tryb OC, będących sposobem na szybkie i bezproblemowe podkręcenie karty. Klik i gotowe. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby za pomocą MSI Afterburner spróbować wycisnąć z karty jeszcze więcej.

Oprócz tego mamy też opcję Cool Down - wymuszenia na kilka minut 100% obrotów wentylatorów w celu szybkiego schłodzenia GPU.

 

Nie traćmy jednak czasu i czym prędzej uruchommy kartę – wszak pewnie również jesteś, Czytelniku, ciekawy jak GTX750Ti Gaming sprawdza się w praktyce. Z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że rdzeń GTX750Ti wykonany jest w architekturze Maxwell. Nie będę się tu rozwodził nad szczegółami chipsetu, gdyż moim zdaniem nie miejsce ku temu – osoby dużo bardziej kompetentne ode mnie zrobią to dużo lepiej (wystarczy sięgnąć choćby do recenzji na PurePC). Zamiast tego wolę skupić się na kilku testach praktycznych  i wrażeniach z użytkowania.

 

Jako materiał do porównań posłuży mi obecnie użytkowania karta – EVGA GTX260/216SP SC 896 MB. Z pewnością w tym miejscu wiele osób uzna, że upał mi dokuczył – jakiż sens ma porównywanie karty sprzed 3 czy 4 lat z dzisiejszym modelem? Cóż, moim zdaniem ma. Jest duża grupa graczy, którzy cały czas użytkują starsze modele kart, które kiedyś królowały na średniej półce. Wiele z tych osób pewnie niechętna jest zmianie karty, bo „obecna przecież cały czas daje radę”. Cóż, może i daje, ale wymaga coraz dalej idących kompromisów. Celem tego porównania jest pokazanie, że niekoniecznie trzeba wydawać majątek, by poprawić komfort grania i cieszyć się wysokimi detalami.

 

750ti.gif750ti_stats_OC.gif

 

MSI GTX 750Ti Gaming wyposażony jest w 2GB pamięci GDDR5, pracujących na 128-bitowej szynie. Jak przystało na serię Gaming, zegary zostały dodatkowo fabrycznie podbite (na powyższym screenie widzimy tryb Gaming po lewej i OC po prawej).

 

Porównanie wydajności postanowiłem przeprowadzić w trzech tytułach – syntetycznym benchmarku Unigine Heaven 4.0 oraz dwóch grach: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów i Total War Rome II.  Oba te tytuły stawiają duże wymagania karcie graficznej na najwyższych detalach, jednocześnie tracąc dużo na wyglądzie w miarę obniżania jakości.

Obu kartom towarzyszył procesor Intel Core i5 2500K na standardowych ustawieniach oraz 16 GB pamięci RAM. Testy były przeprowadzane w rozdzielczości 1920x1200, na sterownikach 340.52 WHQL.

 

unigine.png

 

Test w Unigine Heaven potwierdza to, o czym wspomniałem na początku – stara karta jeszcze „daje radę”, ale trudno to nazwać komfortem grania. Z kolei GTX750Ti Gaming oferuje płynną animację, w której spowolnienia, choć występują, nie są uciążliwe i nieprzyjemne dla oka.

 

TWR2_Extreme.png

TWR2_ultra.png

TWR2_vhigh.png

 

W Total War Rome II skorzystałem z wbudowanego benchmarka forest, prezentującego scenę batalistyczną zasadzki Germanów na legiony rzymskie. Tutaj przewagę GTX750Ti Gaming widać wyraźnie na każdym poziomie detali. GTX 260 wyraźnie chrupie i ma duże spadki fps właściwie w każdych detalach, w czym na pewno nie pomaga mała ilość pamięci. Produkt MSI w zasadzie miażdży konkurenta i zapewnia  wystarczającą ilość fps niemal w każdych warunkach – Rome II nie jest grą o dużej dynamice i nawet na ustawieniach Extreme płynność jest satysfakcjonująca (szczególnie, że benchmark operuje zbliżeniami, jakich rzadko się używa).

 

wiedzmin2_ultra_us.png

Wiedzmin2_ultra.png

Wiedzmin2_high.png

 

W przypadku Wiedźmina 2: Zabójcy Królów ilość klatek na sekundę była mierzona programem Fraps, podczas dwuminutowej sekwencji rozpoczynającej się od spotkania z Foltestem w zadaniu Z Woli Króla. Próby przeprowadzono w trzech ustawieniach – Wysokie, Ultra i Ultra z Ubersamplingiem. Ten ostatni wariant nie jest zbyt grywalny na żadnej z porównywanych kart, ale to akurat dziwić nie powinno – jest on w stanie zajechać prawie każdą kartę dostępną na rynku.

Za to w niższych ustawieniach jest już dużo lepiej – na MSI GTX750Ti Gaming można się pokusić nawet o granie na najwyższych ustawieniach. Na profilu Wysoki gra jest już bezproblemowa, a fps trzyma dobry poziom nawet przy szybkich ruchach kamerą. Na GTX260 – nie bardzo, żeby komfortowo pograć trzeba obciąć detale jeszcze bardziej.

 

Dobre wyniki w grach to jednak nie jedyna zaleta GTX 750Ti Gaming. Równie ważna, a dla wielu może i ważniejsza, jest kultura pracy. Wydawało mi się, że mój GTX260 jest cichy i miałem rację – wydawało mi się. Produkt MSI zostawia go daleko, daleko z tyłu. Przede wszystkim, karta ta jest bardzo chłodna. Po uruchomieniu ma ok. 32 stopnie, a po 15-minutowym obciążeniu Furmarkiem osiąga ledwie 58 stopni Celsjusza (przy temperaturze w mieszkaniu ok. 27 stopni). Wentylatory nie rozpędzają się przy tym bardziej niż do ok. 35% (poniżej 1000 rpm). Efekt końcowy jest taki, że MSI GTX750Ti Gaming jest niesłyszalny nawet po długim graniu.

 

750ti_idle.gif

 

Również pobór energii stoi na bardzo niskim poziomie. Po pierwsze, MSI GTX 750Ti Gaming nie wymaga podłączania dodatkowego zasilania, w pełni zadowala się prądem podawanym z magistrali PCI-E, nawet po OC. Po drugie, ma bardzo szeroki wachlarz stanów energetycznych. Wystarczy spojrzeć na screen powyżej – podczas wyświetlania pulpitu zegary obniżane są do ok. 10% wartości nominalnej, a pobór mocy spada do 2% TDP! Pozwala to zbudować energooszczędną maszynę o dobrej wydajności.

 

2.jpg

 

Przyznam szczerze, że w pierwszej chwili do GTX750Ti podchodziłem nieco sceptycznie. Wydawało mi się, że wydajność nie będzie za dobra, a obecna karta i tak jest bardzo cicha. MSI GTX750Ti Gaming zdecydowanie rozwiał te obawy. Jest wyraźnie szybszy od mojej obecnej karty, pozwalając na grę w najwyższych lub prawie najwyższych detalach, a do tego jest cichsza i chłodniejsza. Szybko, cicho, chłodno, niedrogo – czego chcieć więcej?

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...