Cześć,
No więc dzisiejsza operacja wyglądała następująco:
1. Wyjąłem dysk z laptopa, podłączyłem pod kieszeń na usb i przegrałem potrzebne dane na komputer stacjonarny (win7).
2. Po skopiowaniu włożyłem dysk do lapka i zainstalowałem windowsa 10 z pełnym formatem.
3. Po zainstalowaniu systemu, sterowników, aktywacji itd., wyjąłem dysk z laptopa i podłączyłem jak w pkt. 1 do stacjonarki.
4. O ZGROZO wytnij->wklej 60gb na dysk c: z laptopa.
5. Po 40 minutach i skończeniu kopiowania elegancko "odmountowałem" urządzenie usb, żadne nachalne wyciąganie kabla.
6. Podłączam dysk do laptopa, system elegancko wstaje, wszystko działa.
7. Danych brak, przestrzeń dyskowa zajęta.
8. Nie piszcie proszę o ukrytych folderach, wyświetlaniu systemowych itd, bo to nie to. ;)
9. chkdsk /f /x nie pomógł
10. BŁAGAM O POMOC
Pozdrawiam,
Kamil