Aramis

Tak jak pisałem - wypadłem z obiegu na kilka lat (o ile pamiętam to moje ostatnie dłubanie w sprzęcie to rok 2017). Nie mam pojęcia co teraz jest OK a co nie, jakie parametry są ważne a jakie nieistotne. Bazuję na poradniku Sebastiana (nigdy się na jego sugestiach nie przejechałem) i tym co mi w głowie z dawnych czasów zostało - a Cruciale zawsze były dobrym wyborem. Chcę zmieścić się w budżecie około 200zł, dlatego rozważałem większego BX'a lub mniejszego MX'a. Ten PNY rzeczywiście jest tańszy od BX'a, ale w wersji 480GB (jeszcze w moim budżecie) już wyrównuje cenę. Czy jest jakościowo lepszy od Cruciala?

Dzięki. Szybkość i gwarancję rozumiem. Ale szyfrowanie? Po co mi ono w codziennym użytkowaniu? Może pytam o rzeczy podstawowe, ale na jakiś czas wypadłem z obiegu...

Czołem! Czeka mnie wymiana dysku systemowego w starym piecu. Obecnie mam Sandisk SDSSDA-126G. Co ma więcej sensu - BX500 500GB czy MX500 250GB? Cena ta sama, BX 2x pojemniejszy. No ale MX... no właśnie - w czym jest lepszy od BX'a? Zastosowanie: dysk systemowy Windowsa. Piec do internetu, netflixa i okazjonalnie (starych) gier. Podzespoły w sygnaturce.

Nie reinstalowałem windy, tylko usuwałem drivery (DDU i DriverCleaner). System ma około roku (instalowany pod koniec darmowego okresu migracji 7->10). Może spróbuję z tą przejściówką - 50 zł mogę zaryzykować.

Hmm, może i monitor zdycha. Dziwne tylko że na starym gtx460 to się nie działo, mimo identycznego podpięcia (monitor - dvi, tv - hdmi). Z proponowanym podpięciem monitora będzie problem - karta ma 1 x dvi, 1 x hdmi 3 x dp. Chyba że przejściówka dp->dvi... Bo monitor ma parę lat (model z okolicy 2009-2010) i ma tylko d-sub i dvi.

Uszanowanie zacnemu gronu! Dzisiaj przychodzę z zagadką (nie)logiczną - dany mamy sprzęt jak w sygnaturce, monitor podpięty (oryginalnym kablem dołączonym do monitora) pod DVI-D a telewizor pod HDMI. W UEFI wszelkie opcje multi-monitor wykorzystujące integrę powyłączane. Zasilanie komputera i monitora jest przez listwę, którą wyłączam kiedy nie używam kompa. Monitora zazwyczaj nie wyłączam przyciskiem, po prostu jak komp się wyłączy to wyłączam listwę. Telewizor zasilany osobno - bezpośrednio z gniazdka. Procedura włączenia to włączenie listwy (wtedy startuje monitor) i po kilku sekundach włączenie komputera. Telewizor jest zazwyczaj wyłączony definitywnie - wtyczka wyjęta z gniazdka. W większości przypadków wszystko jest OK, tzn po włączeniu komputera wszystko śmiga jak należy. Okazjonalnie jednak po włączeniu komputera monitor nie dostaje sygnału. System startuje normalnie, jedynie monitor nie "wstaje" - dioda pozostaje pomarańczowa (tryb stand-by). Wyłączenie monitora przyciskiem i ponowne włączenie nie pomaga. Co ciekawe, po włączeniu telewizora do prądu i włączeniu go mam obraz z komputera, a system (oraz panel nvidii) widzi telewizor jako jedyny wyświetlacz. Jedyną opcją jest reset kompa. Zazwyczaj wystarczy jeden, ale raz czy dwa razy zdarzyło się że trzeba było dwóch żeby monitor zaskoczył. Problem nie występował aż do lutego tego roku (na GTX460). Potem miałem RX480 na którym to już się działo, ale sądziłem że to wina sterowników. Po przesiadce na GTX1070 problem wciąż występuje, więc podejrzewam że to wina windowsa. Co ciekawe win10 obydwa ekrany rozpoznaje jako "Generic PnP Monitor", jednak panel nvidii rozpoznaje je prawidłowo (Sony TV oraz Idek Iiyama...). Kolejną ciekawostką jest fakt że system widzi drugi ekran (telewizor) nawet gdy jest on wypięty z prądu.

Hmm, na papierze wygląda nieźle. Będę musiał rozejrzeć się za tym A3 i go pomacać. Dzięki za podpowiedź.

Mówisz o tym http://www.mgsm.pl/pl/katalog/lenovo/motog5/Lenovo-Moto-G5.html ? Bo jak na moje to on jest sporo większy - 15mm po długości i 7 po szerokości od G2Mini, od Z5 Compact jeszcze więcej. To go niestety dyskwalifikuje. Gabaryt jest dla mnie kluczowy. Ale dzięki za zainteresowanie :)

Witajcie. Mój obecny LG G2 Mini http://www.mgsm.pl/pl/katalog/lg/g2mini/LG-G2-Mini.html zdycha, więc potrzebuję czegoś zamiast niego. Zależy mi przede wszystkim na wielkości - nie może być większy niż G2 Mini. Zaraz po wielkości idzie wydajność - chciałbym coś wyraźnie szybszego. No i cena - budżet to około 600 - 700zł. W grę wchodzą używki. Chcę zostać na androidzie. kryteria dodatkowe * ładne zdjęcia * dobra ostrość zdjęć z bardzo bliska (jakiś tryb makro) * dobrze działający GPS Na chwilę obecną rozważam Xperie Z3 Compact lub Z5 Compact (używane). Czy istnieje coś innego spełniającego wymagania? Głównie chodzi o gabaryty, wydajność i cenę.

No i z Vegą... jak zwykle. Na szczęście odpuściłem sobie AMD i kupiłem Palita 1070 gamerock. Póki co nie żałuję. Bydle wielkie (musiałem poprzepinać dyski na inne gniazda SATA, bo chłodzenie zasłaniało 2 gniazda), ale dzięki temu ciche i chłodne. Nawet wygrzewając w FurMarku po OC nie przekracza 70 stopni (buda SPC Gladius M35, 4 wentylatory na LOW). W grach/benchmarkach karta praktycznie niesłyszalna.

No chyba że tak jak u mnie na RX480 nie startowałyby obydwa wentylatory... No ale zauważyłby pewnie dropy w momencie throttlingu. Dlatego na razie pożegnam markę MSI i idę w Palita.

"normalnego laptopa"... Tak jak pisałem, szukam rozwiązania budżetowego, bo to ma być tylko dodatkowy komp. Coś takiego da radę? http://allegro.pl/dell-e7240-i5-4-128-ssd-1920x1080-dotyk-w10-gw12-i6776858691.html Dziwi mnie procesor 2R4W, myślałem że wszystkie i5 są czterordzeniowe... ale nigdy tak naprawdę nie interesowałem się laptopowymi podzespołami.

Filmy głównie ze stron i jakichś vod, więc z kodowaniem moze być różnie. Sprzętowy dekoder czyli coś w stylu TV BOX, tak? A klawiaturę da się jakoś przymocować, czy tylko taśmą MacGyvera? Moja niechęć do tabletu wynika z interfejsu dotykowego. Jeśli ta zabawka chodzi pod windowsem, ma klawiaturę i mysz to jest dla mnie OK. Zostaje kwestia wydajności...

Witajcie. Rozważam zakup niedużego, ale "prawdziwego" komputera mobilnego - bo do tabletu nie mam zdrowia. Mobilność w sumie potrzebna będzie kilka razy do roku na jakieś wyjazdy (coby dzieciom bajkę przed spaniem puścić itp), przez większość czasu komputer będzie robił za htpc żeby można było na dużym ekranie oglądać filmy z netu w 1080p. Jako, że to ma być jedynie dodatkowy komputer, to nie chcę pakować w niego dużych pieniędzy. Czy komputerki pokroju GoClever Insignia 1410 WIN (https://www.morele.net/laptop-goclever-insignia-1410-win-975573/) lub Kiano Intelect (https://www.morele.net/laptop-kiano-intelect-x1-fhd-927811/) mają szansę podołać moim wymaganiom? Jeśli nie, to co (możliwie taniego) polecicie? Wiem, że ten GoClever ma rozdzielczość 1366x768, ale mój stary lap miał 1200x800 a po podłączeniu pod TV podawał obraz w 1080. Myślę że ten GC też tak powinien...

Ech, i znowu tutaj. Kupiony w lutym MSI RX480 Gaming X zdechł (wentylatory nie startowały w stresie), reklamacja, zwrot kasy. Dla przypomnienia konfig: i5 4690K @ 4,5Ghz 16gb ram SPC Vero 600W monitor 1080@60, opcjonalna wymiana na 1080@144 lub 1440@144 za jakiś czas Muszę kupić coś nowego. Budżet urósł do około 1800zł. Według planów zakup karty na kilka lat. Zastanawiam się czy: 1) brać kolejnego RX480/580 a resztę kasy odłożyć na monitor (zakup na lata więc 1060 raczej odpada), ale to chyba z 1440p nie da rady? 2) czekać™ na Vegę która niby ma być prezentowana za 2 tygodnie, ale dostępna będzie... kiedyś 3) darować sobie czerwonych i brać 1070 z marszu - z moim prockiem powinien spokojnie hulać 4) czekać™ na Vegę (lub Pascal refresh) i kupić 1070 kiedy ceny spadną - o ile spadną... 5) dozbierać do 1080... to chyba trochę overkill. Osobiście skłaniam się do brania 1070 teraz, bo po pierwsze obecnie siedzę na integrze, a po drugie obawiam się że po premierze Vegi i tak dostępność będzie żadna (gdybym chciał kupić), a wątpię żeby ceny gtx'ów znacząco spadły. A jeśli premiera Vegi okaże się takim zawodem jak premiera RX'ów to może nawet dojść do zwyżki cen mocniejszych gtx'ów... Na koniec mały offtop Kocham kupować sobie nowe zabawki... ale nienawidzę wybierać.