elminsterr

Podoba mi się Palit GTX 1070 JetStream (jest najtańszy) i z tego co wiem, można mu podmienić bios na tego od GameRock lub SuperJetStream, prawda to? Czyli nie warto chyba dopłacać do tych wersji, co?

Cześć, Chcę kupić jeden z niereferencyjnych modeli GTX 1070. Najbardziej poza wydajnością zależy mi na tym aby karta była cicha, bo nie używam słuchawek i często gram w strategie typu Civ VI (niedługo wychodzi), dlatego nie uśmiecha mi się, żeby jakiś referent zagłuszył spokojną muzykę. Do tego komp stoi na biurku blisko mnie więc tym bardziej zależy mi na tym żeby karta była cicha. Fajnie jakby miała tryb pasywny pod Windowsem, kompa mam mocno wyciszonego i nie potrzebuję, żeby mi chodziły dodatkowe wiatraczki podczas pracy w Wordzie. GTX 1080 nie chcę ponieważ nie przewiduję w ciągu najbliższych lat zmiany monitora. Aktualnie mam rozdzielczość 1920x1200 i wydaje mi się, że GTX 1070 do tej rozdziałki wystarczy. Co byście polecili?

No to na zimę w sam raz :> jako dogrzanie pokoju, ale na poważnie raczej wolę wejść w nowe modele, niż się cofać.

No to chyba najlepszy plan. W takim razie będę spokojnie obserwował sytuację do listopada i polował na 1080 w lepszej cenie, a w razie czego w rezerwie mam 1070. To chyba jedyne dwie rozsądne opcje, jak na ta chwile...

Co to jest vid w tym sensie bo nie kumam? Chodzi Ci o to, że zasilacz za słaby do OC jak dorzucę głodną na prąd kartę?

Ktoś napisał na ceneo: Czyli może jednak da radę? :grin: Widzę na tą chwilę Gigabyte GeForce GTX 1080 Founders Edition 8GB za 2850 zł lub jakiś GTX 1070 za min 1950 zł. Różnica spora bo 900 zł, a aż takim maniakiem raczej nie jestem bym docenił te kilka niuansów graficznych i chciał za to 1000 zł dopłacać. A tak w ogóle, większość testów jest robiona w rozdziałce 1920x1080 - jako najniższej. Czy różnica między 1920x1080 a 1920x1200 będzie znaczna, czy to najwyżej parę klatek na sekundę?

Cześć! Potrzebuję dobrać nowy GPU do poniższego zestawu. Na razie ten komputer nie służył do grania, tylko do pracy, ale najwyższa pora to zmienić. :> Zakup chcę sfinalizować przed 1 listopada 2016. CPU: Intel Core i7-6700K (na razie bez OC, ale potem się w to będę się pewnie bawił, podobno da radę około 4,7 GHz wyciągnąć) + Noctua NH-U14S MOBO: Asus Maximus VIII Hero RAM: G.Skill Trident Z DDR4, 16GB, 3000MHz, 15-16-16-35 SCREEN: 1920x1200 PSU: Corsair RM550X 80Plus Gold SSD: Crucial MX200 250GB CASING: Fractal Design Define R5 Interesuje mnie minimum 60 fps w rozdziałce 1920x1200 na najwyższych ustawieniach w większości współczesnych gier. Szczególnie zależmy mi na Wiedźminie 3. Nie planuję w najbliższych latach wymieniać monitora, więc na 99% rozdzielczość 1920x1200 będzie już zawsze maksymalną rozdzielczością z jaką będzie pracować karta! W okulary VR nie zamierzam się bawić. Budżet? To Wy mi powiedzcie co się w tej chwili najbardziej się opłaca jeśli chodzi o wydajność w rozdzielczości max 1920x1200. Myślałem nad nową konstrukcją w stylu jakiś udany niereferencyjny GeForce GTX 1070? Co o tym sądzicie? :grin:

EDIT: Do usunięcia.

Dzięki za propozycję. Już miałem kupować Focal XS BOOK WIRELESS, ale okazało się, że ich już nie produkują. Napisz mi proszę czy do tych Mackie CR4 Studio Monitors muszę jeszcze dokupić jakiś wzmacniacz czy podłączam bezpośrednio do zintegrowanej karty na płycie głównej? No i najważniejsze - Czy ich charakterystyka będzie pasować do moich wymagań ( wyraźne wokale ) ? Na tą chwilę słucham np. uspokajającego kobiecego wokalu m.in. folk celtycki. Wszystko byłoby fajnie ale głośniki 2 x 1W wbudowane w monitor naprawdę sobie z tym nie radzą. :>

Z zestawów 2.0 chodziło Ci o coś w stylu Creative GigaWorks T40 II za 450 zł czy coś zupełnie z innej klasy? W sumie jeszcze jedna opcja wchodzi w grę, że biurko ustawię pod tymi półkami - czy to coś zmieni? Czy jak dam głośniki na środkową półkę lub dolną czy takie rozwiązanie pozwoli mi wybrać jakieś dobre głośniki w stylu bookshelf speakers? Odległość pomiędzy półkami to dokładnie 24,5 cm. Jest jeszcze opcja, że dam na najwyższą półkę (nie będzie ograniczenia co do wysokości), ale czy wtedy nie będą one za wysoko dla dobrego odbioru dźwięku? Tak zaczynam się zastanawiać i też w sumie dlatego się Was o poradę pytam bo w temacie dźwięku nie jestem w ogóle zorientowany (co widać powyżej ). Tak teraz myślę, że w moich Logitech G51 miałem regulację basu ZAWSZE przykręconego na około 2 kreski na 7 kresek na skali bo mnie dudnienie denerwowało (subwoofer był pod biurkiem) i według mnie zagłuszało to satelity, też nie jestem w sumie zwolennikiem dudnienia w muzyce i wolę raczej wyraźny wokal w pisenkach niż wielkie dudnienie w grach i filmach przy wybuchach. Czy w takim razie to oznacza, że zdecydowanie powinienem orbitować w kierunku 2 zintegrowane kolumny, które będę mógł postawić na pólkach? Staram się mocno w tym temacie rozeznać, bo to będzie moje miejsce pracy przez minimum rok i dlatego chcę kupić coś dobrego, bo całymi dniami będę słuchał muzyki z tych głośników. Muszę jednak brać też pod uwagę ilość dostępnego miejsca i stąd dylemat.

No myślałem już o tym (np. https://www.morele.net/glosniki-komputerowe-edifier-r1100-2-0-czarne-659158/ ) ale niestety mam ograniczoną przestrzeń na biurku i gdzie ja te wielkie głośniki bym dał? Chyba musiałbym je na podłodze pod biurkiem postawić, ale nie wiem czy wtedy jeszcze więcej bym nie stracił z jakości dźwięku, skoro głośniki grałby pod biurkiem. Komputera z biurka nie chcę ruszać bo tak się przyzwyczaiłem i jest mi wygodnie...

Witam, Stoję przed zakupem głośników do nowego komputera i potrzebuję Waszej pomocy. Interesują mnie wyłącznie zestawy w stylu: - 2 satelity, które będę mógł umieścić po obu stronach monitora + subwoofer na podłodze (zestaw 2.1) Źródłem (na razie) będzie zintegrowana na płycie Asus Maximus Hero VIII karta dźwiękowa ROG SupremeFX 2015 8-kanałowy Kodek High Definition Audio. Głośniki, które chcę kupić mają mieć większą moc i lepszą jakość dźwięku niż mój poprzedni zestaw Logitech G51 Surround Sound 5.1. Jednak nie chcę niczego co będzie bardziej rozbudowane niż zestaw 2.1, ponieważ dość mam już plątaniny kabli i zastanawiania się gdzie umieścić 5 głośników. Specyfikacja Logitecha G51: Total RMS power: 155 watts RMS, Satellites: 20 watts RMS x 4 (into 8 ohms, @ 1 kHz, @ 10% THD), Center channel: 19 watts RMS (into 8 ohms, @ 1 KHz, @ 10% THD), Subwoofer: 56 watts RMS (into 2 ohms, @ 100 Hz, @ 10% THD), Total peak power: 310 watts, Frequency response: 36 Hz–20 KHz, Subwoofer crossover frequency: 150 Hz Podsumowując: 1. Większa moc i lepsza jakość dźwięku niż Logitech G51. 2. Zastosowania: tylko i wyłącznie PC. 3. Zadania stojące przed zestawem – w kolejności od najważniejszych: a) Filmy (Głównie YouTube oraz HD z formatu Matroska) b) Gry (Wiedźmin 3, Multiplayer FPS) c) Muzyka MP3 320 (rock, pop czasem muzyka poważna) 4. Zestaw będzie stał w pokoju o wymiarach 12,5 m2. Usytuowanie zestawu w pokoju (Link): 5. Budżet – ciężko powiedzieć bo nie mam rozeznania, zakres jest pewnie przesadzony, ale chcę poznać wszystkie opcje jeśli chodzi o głośniki 2.0 lub 2.1 do kwoty 700 zł. Logitech Z-623 będzie najmocniejszy? Wszędzie piszą, że jak na takie małe rozmiary daje niezwykle czysty i głośny dźwięk. Ogólnie ma 200 W (RMS) w stosunku do moich Logitech G51 (155 watts RMS), czyli powinny mieć wystarczającą nadwyżkę mocy, zgadza się? Do tej pory te moje G51 dawały radę, było tylko kilka sytuacji kiedy chciałem czegoś posłuchać odrobinę głośniej i się nie dało. Jednak teraz mieszkam w innym miejscu i nie chcę już powtarzać koszmaru związanego z plątaniną kabli przy zestawie 5.1, dlatego chcę coś mniejszego i prostszego, ale o większej mocy. Iść w Z-623 czy możecie zaproponować coś innego? Od razu mówię, że nie jestem jakimś audiofilem ale też chcę żeby był to przemyślany i udany zakup. Tak to u mnie wygląda:

Partycję D: w tym dysku planowałem wykorzystywać do instalowania tych gier przy których będzie mi zależało na skróceniu czasu ładowania (i tak nie gram więcej niż w jedną na raz) oraz do tymczasowego przechowywania filmów w trakcie montażu. Po udanym montażu i wgraniu na YouTube film by trafiał do magazynu 2TB. I tak przeczekam aż będzie można kupić 2 TB SSD. :>

No to może ja mocno zacofany jestem. :grin: Przez ostatnie lata robiłem tak: 1. C tylko Windows i Programy (wystarczała mi partycja 48 GB i tak zajęta tylko w połowie) 2. Partycja D: 650GB 3. Dysk E : to niepodzielone 2 TB. 4. Regularnie raz w miesiącu kompletny obraz partycji C poprzez Acronis True Image. Często coś instaluję, testuję różne programy. Nie raz mi się przez to pogarszało działanie Windows 7 lub instalował jakiś syf. Po instalacji jakiegoś programu, który namieszał w systemie w 5 minut mogłem wrócić do systemu sprzed tygodnia w doskonałej i sprawdzonej kondycji, bez zbędnej zabawy. Wszystkie dane uporządkowane na dysku E: a jedyne co z systemu potrzebowałem to zakładki i ustawienia przeglądarek Chrome i Firefox, które się automatycznie synchronizują. Działa to 100 razy lepiej niż punkt przywracania systemu w Windowsie i w razie jakikolwiek problemów w 5 minut można się "cofnąć w czasie" do dowolnego wybranego przez siebie momentu. :grin: Jak dysku nie podzielę to przy moich wymaganiach skończy się na tym, że partycja C: będzie miała pewnie cały czas 200 GB wolnego...

Dziękuję za odpowiedzi, zostanę w takim razie chyba przy Crucial MX200, a oszczędzone pieniądze przeznaczę na inny, bardziej istotny dla szybkości działania podzespół komputera. A jeszcze – skoro jesteśmy w temacie, jeśli podzielę tego SSD tak jak dzieliło się stare dyski na partycje systemową C( 83GB) i D (150GB) to będzie miało jakikolwiek wpływ na żywotność dysku? Chodzi mi o to że dysk nagle "stwierdzi" że na system ma tylko 83GB i wszystkie operacje będzie robił tylko na jednej "części" dysku. Czy te dyski są na tyle inteligentne że same pilnują co gdzie zapisywać i w związku z tym to, że podzielę go na partycje nie będzie miało żadnego znaczenia.