Skocz do zawartości

kocjano

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

kocjano's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputacja

  1. Prowadzę teoretyczne (narazie) rozważania nad stworzeniem macierzy Raid 0 zbudowanej z 4 (może nawet 6) dysków SSD. Pytanie, czy to ma sens, a dokładniej mówiąc... Dyski SSD oferują ogromne transfery przy odczycie sięgające ponad 500 MB/s (w teorii). W praktyce niech wyjdzie choćby jedna trzecia tego, więc mamy ok. 200 MB/s. Połączenie 4 lub 6 takich dysków dawałoby hipotetycznie transfer rzędu ok. 1 GB/s. Zastanawiam się, czy taka prędkość odczytu jest w praktyce osiągalna. Kontroler SATA III ma masymalną przepustowość 6 Gb/s, czyli 750 MB/s. Nie wiem tylko, jak dokładnie takie kontrolery działają. Czy to jest 6 Gb/s na każde fizyczne gniazdo SATA, czy raczej 6 Gb/s dla całego kontrolera, które następnie dzieli się między wszystkie napędy podłączone do kontrolera? Jeżeli macierz będzie działała jedynie z maksymalną prędkością kontrolera (6 Gb/s), to wniosek z tego taki, że nie opłaca się budować macierzy, która będzie szybsza niż kontroler. Czy dobrze myślę? Inna sprawa, to czy pozostałe podzezpoły komputera są w stanie przetwarzać dane w takim tempie. Czy warto pchać się w takie coś, czy może jest to gra nie warta świeczki i lepiej poprzestać na max. 2 dyskach SSD spiętych w macierz i to wystarczy. Co o tym sądzicie?
  2. To jest minus niestety. Rozwiązanie, które podałem nie jest wolne od wad, ale pozwala wycisnąć maksimum wydajności ze starego kompa. Jak się ma stary sprzęt, to trzeba iść na kompromisy, a one bywają bolesne. :)
  3. To ja może napiszę moje wnioski w tym temacie dla potomnych. (jeśli nie chce ci się czytać całego posta, przejdź od razu do ostatniego akapitu) 10 lat temu mój poprzedni komputer odziedziczyła po mnie siostra. Staruszek długo służył przyzwoicie, ale od paru lat siostra skarżyła się na bardzo wolną pracę podczas korzystania z internetu. Nawet filmy na youtubie przestały płynnie działać. Trzeba było ustawiać rozdzielczość 144p, żeby płynnie działało, a o fullscreenie można było zapomnieć. Komputer, choć stary, nie był aż tak zły, żeby filmy w średniej rozdzielczości się cięły. Filmy odpalane bezpośrednio z dysku śmigają bez problemu. Pierwsza rzecz, jaka mi przyszła do głowy, to upgrade hardware'u do najszybszej możliwej konfiguracji. Dotychczasowy config śmigał na procesorze Athlon 2600, GPU Radeon 9200 i 512 GB RAM. Postanowiłem nie zmieniając płyty głównej wsadzić tam najszybsze komponenty, jakie są dostępne. Zatem komp dostał nowy procesor Athon 3200 XP, grafikę Radeona XT 850, a gniazda pamięci RAM zasiliły 2 GB w dualu. O przeinstalowaniu sytemu nie wspominam. Pomyślałem sobie: na takim zestawie powinno już działać dobrze. Owszem, komputer znacznie przyspieszył, ale nie aplikacje internetowe. Była pewna poprawa, ale było to dalekie od spodziewanego efektu. Przypomniałem sobie jednak, że przecież jeszcze na tym starym configu filmy z youtuba i inne multimedia działały kiedyś normalnie. Pomyślałem sobie, że problem nie leży jedynie po stronie słabych podzespołów komputera, ale coś jest z oprogramowaniem. Co chwile wychodzą przecież jakiejś nowe wersje przeglądarek, wtyczek etc. Nowe wersje są coraz bardziej zaawansowane i przede wszystkim optymalizowane pod kątem dużo szybszych komputerów. Wpadłem zatem na pomysł, by odkopać jakąś starą wersję Mozilli, starego Flash Playera, Javę i zobaczyć, co się stanie. Na szczęście w internecie są dostępne starsze wersje tych programów, więc zainstalowałem najstarsze, jakie znalazłem. Efekt był nadwyraz pomyślny. Dawno już aplikacje internetowe nie działąły tak płynnie, jak po tej zmianie. Żadnego zacinania się. Youtube działa płynnie na 720p przy fullscreenie. Wniosek jest taki: Jeśli mamy stary komputer (np. taki jak mój, który ma ponad 10 lat) i nie chcemy lub nie mamy możliwości zmienić go na najnowszy, to najlepszym wyjściem jest używanie starych wersji oprogramowania, najlepiej z czasów, gdy komputer przeżywał swoje lata świetności albo możliwie najstarszych (ale taż nie przesadzajmy z tym). Na starszych wersjach wtyczek może nie wszystkie najnowsze funkcje będą działały, ale przynajmniej całość będzie chodziła dużo płynniej.
  4. Dzięki, to w takim razie instaluję te ze strony AMD.
  5. Tak, byłem tam, tylko to są chyba jakieś sterowniki uniwersalne od ATI, a wiadomo, że tych kart z serii X850 wyszło wiele od różnych producentów i nie wiem, czy te aby na pewno będą odpowiednie. Szukałem dedykowanych dla Palit. Jeśli nie będzie innych, to spróbuję zainstawać te od AMD.
  6. Poszukuję sterowników do karty graficznej Palit Radeon X850 XT na złączu AGP. Szukam już prawie godzinę na necie i nigdzie nie ma. Na stronie producenta w ogóle nie ma takiego produktu. Jak już udało mi się trafić na jakąś stronę, gdzie niby miały być te sterowniki, to się okazuje, że są to tylko programy do automatycznego wyszukiwania sterowników w necie, a nie same sterowniki. Jednym słowem klops. Pierwszy raz mam problemy ze znalezieniem sterowników do sprzętu. Kupiłem te kartę bez sterów przekonany, że znajdę je na necie. Czy ktoś jest w temacie i wie dlaczego nigdzie nie można znaleźć sterów do tej grafy? A może ktoś zarzuci jakimś źródłem, z którego można te sterowniki pobrać. Ja googlowałem przez godzinę. Bezskutecznie... Pewnie windows i tak sam by sobie dobrał do niej sterowniki, ale kupiłem tę kartę z zamiarem zmodernizowania kompa i nie po to, żeby jechać na sterownikach systemowych. Będę wdzięczny za każdą pomoc.
  7. Już wszystko działa. Nadałem print-serverowi adres 192.168.1.200, a w komputerze mam automatyczne IP. Dzięki wielkie. Bardzo mi pomogłeś. Sam bym tego nie wykombinował. Mogę zapytać jeszcze, skąd wiedziałeś, że trzecia wartość w adresach z puli Liveboxa ma być "1"? Wszystkie Liveboxy tak mają, czy to się wiąże z jakąś zasadą ogólną w tego typu sieciach? Wiem, że przy bramce 255.255.255.0 trzy pierwsze wartość IP dla wszystkich urządzeń muszą być takie same, ale czy rządzą tym jakieś reguły mówiące jakie konkretnia mają to być wartości? Zauważyłem, że ten początek 192.168. powtarza się w wielu sieciach. Kiedyś ze znajomymi mieliśmy sieć LAN bez internetu i tam też adresy zaczynały się od 192.168. ale nie wiem czemu tak. Po prostu tak miało być. Jeszcze raz dzięki za wyjaśnienia i cierpliwość.
  8. Ale w jaki sposób ustawię stałą adresację nie wiedząc, jaki adres przydzieli Livebox (nie wiem, czy dobrze myślę, ale to chyba Livebox rozdaje adresy)? W przypadku ustawienia stałego adresu muszę od razu go podać, a przecież nie wiem jaki. Gdy podłączałem komputer do sieci, musiałem uaktywnić na Liveboxie funkcję wyszukiwania urządzeń. Przypuszczam, że w tym właśnie momencie następuje przypisanie adresu do komputera, a raczej karty sieciowej, bo gdy zmieniłem sprzęt, to musiałem przeprowadzić tę czynność ponownie. Idąc tą logiką postąpiłem tak samo z print-serverem, ale jego Livebox nie wykrył - a więc nie przydzielił też IP. Napisałeś, że muszę przestawić print-server tak, żeby połączył sie z głównym routerem (czyli Liveboxem). Znaczy to, że print-server ma być inicjatorem połączenia, nie router? Rozjaśnij tę kwestię, jeśli możesz...
  9. Udało mi się nawiązać połączenie z drukarką. Okazało się, że po nadaniu IP w komputerze nie kliknąłem na łączenie z print-servwerem. Myślałem, że od razu powinno nawiązać połączenie. Zmieniłem już opcje konfiguracyjne w print-serwerze: ustawiłem automatyczne IP, wprowdziłem dane dot. szyfrowania i klucz Liveboxa. Działa, tyle że cały czas identyfikuje mi dwie osobne sieci i gdy chcę coś wydrukować, to muszę rozłączać się z Liveboxem i łączyć się z print-serwerem. Mam w tym momencie alternatywę: albo internet, albo drukowanie. Co prawda nie muszę już zmieniać IP przy łączeniu z drukarką, bo jest automatyczne, tyle że trzeba ręcznie przełączać się między urządzeniami. Wniosek z tego taki, że Livebox nie odnajduje puki co tej drukarki. Ale jeszcze nad tym posiedzę, to może uda mi się coś wykombinować. Najważniejsze, że już mogę drukować. Dzięki jimasek za pomoc. Naprowadziłeś mnie na właściwy trop.
  10. Już tak robiłem, że zmieniałem adres w komputerze na dokładnie taki: 192.168.0.101 (taki podaje instrukcja jako jeden z możliwych). Print-server ma domyślnie 192.168.0.10, więc powinny się widzieć, ale niestety nie. Maska podsieci oczywiście 255.255.255.0. Odpalam instalator i nic. Dziwne, że w instrukcji nie ma żadnego numeru telefonu do producenta, ani nawet adresu e-mail, bo bym z nimi próbował się kontaktować. Jest jeszcze opcja, że print-server jest walnięty od nowości. Ale wolę próbować do wyczerpania wszystkich możliowści zanim zrzucę winę na sprzęt.
  11. Nie mogę się połączyć, bo instalator go nie wykrywa (a drukarka stoi 5m od komputera). Jest widoczny tylko w centrum sieci bezprzewodowych. Połoączyłem się tą drogą, ale to nic nie dało. Instalator nie ruszy dalej, dopuki sam nie znajdzie print-servera. Piszesz, że mam zmienić parametry. Ale co i na jakie wartości mam zmienić? W instrukcji pisze o ręcznym ustawieniu protokołu TCP/IP, więc tak zrobiłem, ale nie działa. Dodatkowo tracę wtedy komunikację z Liveboxem, bo on działa na ustawieniach automatycznych, a nie ręcznych. Mam taką samą instrukcję jak ta, do której mi linka dałeś, tyle że po polsku.
  12. Posiadam w domu Liveboxa TP i używam go do bezprzewodowego internetu w domu. Zakupiłem print server wi-fi do drukarki i nie wiem, jak skonfigurować sieć, żeby to wszystko działało. Model print servera: TP-Link TL-WPS510U. Oprogramowanie do instalacji print servera nie wykrywa urządzenia. W instrukcji pisze, że trzeba nadać komputerowi adres IP, który będzie współpracował z domyślnym IP print servera. Nie mogę tak jednak zrobić, bo Livebox sam przydziela IP i jeśli tak postąpię, to stracę połączenie z internetem. Zresztą dla eksperymentu tak zrobiłem, żeby zobaczyć, czy komputer połączy się chociaż z print serverem, ale nic. W menagerze sieci bezprzewodowych oprócz Liveboxa widnieje sieć o nazwie WLAN-PS - to jest ten print server. Połączenie jest domyślnie rozłączone. Gdy połączę się ręcznie, to rozłącza mi połączenie z Liveboxem rzecz jasna. Próbowałem też użyć przycisku wyszukiwania urządzeń na Liveboxie, ale niczego to nie zmieniło. Nic nie dzieje się tak, jak opisano w instrukcji. Zresztą jest napisana takim słownictwem, że połowy rzeczy z niej nie rozumiem, a nie czuję się laikiem w sprawach komputerowych, tyle że z print serverem mam pierwszy raz do czynienia. I do tego wi-fi. Czy może mi ktoś pomóc?
  13. Złączki, które posiadam, mają już gumowy o-ring na wyposażeniu. Nie powinno być problemów ze szczelnością.
  14. Dzięki. Chyba spróbuję tej taśmy teflonowej. Wcześniej nie wiedziałem nawet, że takie coś istnieje.
  15. Chcę podłączyć pompę C.W.U. do mojego układu. Otwór wlotowy i wylotowy posiada gwint G1/2. Ponieważ króćce do węży mam pod gwint G1/4, zakupiłem odpowiednią redukcję (patrz obrazek poniżej). Chciałem uczelnić ją gumowym o-ringiem, ale okazało się, że główka tej redukcji (czyli ten sześciokątny koniec) jest tak mała, że prawie nie wystaje ponad gwint. Po dokręceniu uszczelka schodzi z niej. Nie wiem, czy rozumieniecie, o co mi chodzi. Jakie rozwiązanie mogę w tym przypadku zastosować? Znalazłem preparat uszczelniający o nazwie Loctite, który nanosi się bezpośrednio na gwint i nie potrzeba już wtedy uszczelki, ale taki specyfik kosztuje ponad 150 zł, a to lekka przesada. Konopiami niestety nie umiem uszczelniać. Myślałem też, żeby zamiast tego Loctite użyć zwykłego silikonu sanitarnego. Proszę o poradę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...