Widać kolego, że dawno nie miałeś styczności z polskim systemem edukacji bo inaczej byś takich herezji nie pisał.
Otóż przeciętny polski uczeń/student ma w programi nauczania masę niepotrzebnych, przedawnionych, nieaktualnych informacji, które w żaden sposób nie będą dla niego przydatne w pracy zawodowej. Bo niby jak np. mają być przydatne informacje o technologiach których od ponad 10 lat nie stosuje się w praktyce. Ale informacje te są od ucznia/studenta wymagane i ich znajomość jest drobiazgowo sprawdzana. Zamiast więc "wkuwać" zbędne informacje z książek z lat 80, można zainwestować w sprzęt który pomoże w zdaniu egzaminów/kolokwiów a zdobyty w ten sposób czas można wykorzystać na odbycie staży, które nauczą o wiele więcej niż przedawniona teoria książkowa...