Wstawiłbym jedno zdjęcie z serwisu i kawałek tekstu...ale to chyba mija się z celem. Trafiłem ostatnio na stronę gościa, który opisuje historie memów internetowych (niby takie knowyourmeme po polsku, ale w KYM polskich memów nie ma :P).
Historie czasem arcyzabawne i ciekawe a treść szkoda kopiować, bo nowy silnik bloggera pokazuje treść w bardzo przyjemny dla oka sposób.
Odsyłam więc na memowisko