Mam dziwny problem z kompikiem ... a mianowicie gdzieś tak po 3-4 minutach grania w q4 (w fearze jest ok a on przeciez jest na tym samym enginie) monitor traci sygnał i się wyłącza, dźwiękówka łapie zwisa (ciągle ten sam sound zapodaje). Wtedy musze wyłączyć i włączyć kompa żeby było ok :/ reset nic nie daje :/ w kompie nie mam nic podkręconego co najwyżej potoki i vertexy w grafie odblokowane.
Mój sprzęt:
6800le@gt (wersja agp)
1gb ddr gail 2,5cl 400mHz
a64 3.0
P.S.
Wydaje mi się że grafa ma za małe napięcie ... ale boje się jej zwiększyć w biosie napięcie na szynie ponieważ już raz tak załatwiłem jednego 6800le (zachciało mi się testować możliwości tej karty ;) )
Z góry thx za pomoc