Tak trochę czytam i może i ja wyrażę swoją opinię.
Moim zdaniem kupując auto takie do 5tyś warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy:
Jeżeli to benzyna+gaz to na pewno nie brac czegoś co jeździ blisko 10lat na gazie. Sprawdzić czy silnik był na myjce, jeżeli nie to jeszcze lepiej bo widać ewenutalne wycieki. Obejrzeć do ookoła, czy nie ma rdzy, czy nie było to auto uderzone, w aucie za 5tyś nie domagajcie się stanu oryginał bo to jest niemożliwe, sprawdzić w jakim stanie jest podłoga. W środku wiadomo kierownica, gałka od biegów, same biegi, ogólny stan w środku. Wiadomo podczas jazdy zwrócić uwagę czy nie ma luzów, bicia, ściągania, amortyzacja, pukania itp.
Warto też pamiętać, że większość aut poniżej 2000r są to auta bezawaryjne (oczywiście są wyjątki).
Najgorzej jest brać ze sobą "speca"... z takim nigdy nie kupimy dobrego auta. Pamiętać o tym, że czasami warto dać tysiąc więcej, niż kupować z myślą, "zrobi się"
W samochodach z turbioną czy nie kurzy na niebiesko przy starcie. W dieslach czy nie cieknie pompa, czy jest zimny silnik kiedy jedziemy go oglądać (jak zjeżdzony będzie miał problemy odpalić jak jest zimny).
Niektórzy piszą co udało się kupić dobrego:
Udało nam się kupić Nissana Almerę z 98r z silnikiem 1.4b z oryginalnym przebiegiem 88tyś km (potwierdzone książką), w środku stan jak nowy, silniczek tylko mruczy. Ceny wam nie zdradzę, bo i tak nie uwierzycie ;)