Skocz do zawartości
phobosq

Ukruszylem Rdzen Mojego Radeona

Rekomendowane odpowiedzi

na poczatku wielkie brawa dla chlopcow (i pewnie tez dziewczynek) z ATi za radeona 9500 na pcb 9700 - jest niezniszczalny. Prawie. Do tej pory przeszedl naprawde wiele - za malo pasty rdzeniu, wielokrotne zalanie, 2.1V vcore (1.5 default), 5V vddr (2.9 default), opapranie klejami blablabla. Zeby tego bylo malo - postanowilem mu dolozyc pelta i w trakcie tej jakze misternej operacji ukruszylem naroznik rdzenia. Uszkodzenie jest minimalne, takie delikatne zaokraglenie, mysle - nic, bedzie chodzil, jak juz tyle przeszedl. Zlozylem wszystko do kupy, odpalam, a na polowie ekranu kolorowe pasy, reszta normalna. Mam dwa podejrzenia - jedno to wlasnie to nieszczesne ukruszenie a drugie ze karta jeszcze nie wyschla (bo wspomagalem sie woda z mydlem) i gdzies jest jakas zablakana kropelka ktora syfi. Styk z coldplate'a z rdzeniem jest - sprawdzilem (polozylem czysta plytke, docisnalem i podnioslem - odbil sie ladny wzorek z pasty). Ma ktos moze podobne przezycia? Jakies porady? Profilaktycznie zostawilem karte w komputrze WYLACZONYM na tydzien - wroce do domu w piatek wieczorem i wtedy bede moze wiedzial cos wiecej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jak zmienialem paste na moim r9500 to po odpaleniu kompa mialem piekne kolorowe paski, myslalem ze to koniec tej wspanialej grafiki ale okazalo sie ze GPU a raczej jego okolice upapraly sie pasta i stad te jazdy. Zobacz czy czasem pasta nie zciekla z rdzenia na ten male kodziolki wookolo.

 

A zeby karte wspomagac woda z mydlem <LOL> takiego patentu nie znalem ;)

 

Zeby sprawdzic czy to rdzen jest winny tej przykrosci z obrazem to ja bym ustawil wszystko na default (napiecia) wywalil peltiera, wysuszyl grafe i wtedy odpalac kompa i patrzec czy paski nie znikly

 

Oczywiscie zniknieca paskow szczerze Ci zycze bo tak wspanialej karty jaka masz juz nie dostaniesz a szkoda by ja do piachu wysylac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...