Skocz do zawartości
szczepanx

Fiat Bravo Czy Ford Escort?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich mam własnie taki problem z wyborem auta poniewaz nie wiem który wybrac?

zastanawiam sie miedzy fordem escortem a fiatem bravo i nie wiem czy wybrac diesla czy np. 1.6 16v moze ktos z was posiada lub posiadal takie modele samochodów i cos doradzi króry silnik lepszy mniej awaryjny dodaje ze chodzi mi o roczniki od 95 do 98r

pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Escorta bym nie brał. Dużo pali w stosunku do swojej mocy.

Wcale nie jest mniej awaryjny od stereotypu fiata. Plusem są tańsze i bardziej dostępne części niż do Fiata Bravo.

Jakoś bym mógł się pewnie rozpisywać o Escorcie, a i tak większość opierdałbym na jednym swoim przypadku, więc zero obiektywizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dziadek ma Escorta ale z silnikiem 1.3 rocznik 97. Często mam okazje być wożonym tym samochodem więc conieco moge napisać. Niestety krytycznego. Przedewszystkim silnik jest za słaby jak dla takiego samochodu. Nie jest on przez to zrywny i dosyć ciężko go rozpędzić. Nie chodzi mi tu o jakieś prędokości rzędu 170km/h tylko 80km/h - jest to naprawde ciężkie. Drugą sprawą jest awaryjność. Szczerze powiedziawszy to niezbyt sie na tym wszystkim znam, ale wiem tylko że jeżeli gdzieś dziadek nim jeździ to na serwis (autoryzowany Forda). Średnio co pół roku daje tyłka silnik, zaczynają sie jakies dziwne akcje, zaczyna się krztusić, widocznie brakuje mu mocy. Podsumowując, nie polecam Escorta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam doczynienia na codzien z escortem 1.6 16v 97 rok... powiem tyle zbiera sie calkiem przyjemnie ale pali duzo i przy predkosciach powyzej 100km/h wewnatrz jest duzo glosniej jak w bravie ktora przez 4 lata mieli rodzice, pozatym iloscia miejsca wewnatrz brava miazdzy escorta - normalnie cala klase wyzej jest brava, design wnetrza i materialy do jego wykonczenia uzyte tez raczej na + dla bravy, wyglad zewnetrzny to juz twoj wybor :)

 

aha starzy mieli brave 1.6 16v - chodzilo calkiem niezle, powiem ze praktycznie ten sam poziom co ww escort tyle ze przy 150km/h jazda escortem to byla meka a fiatem lecialo sie bardzo komfortowo

 

przez 4 lata uzywania fiata byla jedna drobna awaria - silnik stracil 90% mocy.. ledwo jechal, jak sie pozniej okazalo przez zabrudzony filtr paliwa

 

jezeli bierzesz fiata to zostaw w spokoju wersje 1.4 - pali wiecej jak 1.6 a jezdzi gorzej od 1.2 16V

jednym slowem rozgladaj sie za wersja 1.2 16V (nowsze roczniki '99 i dalej) albo za 1.6 16V (strasze roczniki do '99)

odnosnie diesli fiatowskie 1.9 czy to turbo czy wolnossacy sa duzo bardziej wytrzymale jak starej generacji 1.8 fordowskie stosowane wlasnie w escortach

 

pozatym escort to prawie 6 lat starsza konstrukcja od bravy

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fiat vs Ford. Nie mam bezposrednio ani jednego ani drugiego ale moge cos powiedziec o samochodach ktore mam.

 

Seicento siostry jezdzi mozna powiedziec zawsze. Chyba nie da sie go zepsuc uzywajac go brutalnie, glupio itd. Ale ze to fiat to:

 

Do tej pory padly w nim panewki, pompa paliwa i jeszcze pare innych rzeczy. Z fabryki dostalismy ok. 40-45 koni zamiast 55 ;) Po "tuningu" u chojnackiego oficjalnie bylo 70 w praktyce 55-60. Poduszki silnika 2x padly. Po wymianie skrzyni na sportasiowa padl z kolei wybierak :)

 

Autem jezdzi moja siostra ktora nie ma brutalnego stylu jazdy, jezdzi normlanie, czasem dynamiczniej.

 

Ogolnie mozna powiedziec ze auto nigdy nie jezdzi tak jak powinno i niewazne co sie z nim zrobi zawsze chodzi zle i to co ma sie zepsuc padnie i tak, niewazne ile pieniedzy wlozy sie w te skorupke..

 

Fiat nagradza tym ze silniki lubia obroty :) Sejakiem ponizej 4500-5000rpm nie da sie jechac, auto nie jedzie. Tak samo bedzie z 1.2 16V. Polecam raczej 1.6.

 

Ford. Powiem tylko jedno. CVH i diesle forda starsze omijac bardzo, bardzo bardzo szerokim lukiem.

 

Ford to marka ktora trzeba stale kontrolowac. Czeste zagladanie pod maske bedzie nagradzane tym ze uszkodzenia beda owszem sie pojawialy czasem (ja mam raczej pozytywne wrazenia - zwykle auta w moich rekach padaja po ok. tygodniu, dwoch ford wytrzymuje znacznie dluzej) ale beda trywialne do usuniecia. Po prostu trzeba auto piescic by jezdzilo dobrze.

 

No tradycyjnie powiem cos od siebie. Jesli ford to zaden escort !!! (chyba ze RS2000 albo Cosworth :mrgreen:). Z 92 roku kupisz Sierre dohc 2.0, ok. 9s do paczki spalanie 8-9 litrow po miescie (ja moja robie 10-11 przy mocno dynamicznym stylu jazdy i 4x4). Za 6000 kupisz tak wychuchana scierke rwd jakby z fabryki wyjechala, ghia, pelen pakiet jaki tylko moze byc i za 2000zl jeszcze dorzucisz nowe opony i zawias sobie na poliuretanowych zamiennikach postawisz tak ze to sie bedzie prowadzic 100x lepiej niz escort...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tradycyjnie powiem cos od siebie. Jesli ford to zaden escort !!! (chyba ze RS2000 albo Cosworth :mrgreen:). Z 92 roku kupisz Sierre dohc 2.0, ok. 9s do paczki spalanie 8-9 litrow po miescie (ja moja robie 10-11 przy mocno dynamicznym stylu jazdy i 4x4). Za 6000 kupisz tak wychuchana scierke rwd jakby z fabryki wyjechala, ghia, pelen pakiet jaki tylko moze byc i za 2000zl jeszcze dorzucisz nowe opony i zawias sobie na poliuretanowych zamiennikach postawisz tak ze to sie bedzie prowadzic 100x lepiej niz escort...

ale zeby miała klime to juz wypas :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę się wypowiedzieć o Fiacie Brava, ale to ta sama konstrukcja więc i podobne problemy/awarie.

 

Moja rodzina użytkuje samochód z 1996r, z silnikiem 1.6 16V. Ma obecnie przejechane 130000km, z czego 50000km na gazie.

Auto jest niemal bezawaryjne. Przez cały okres eksploatacji miało jedną poważniejszą awarią: było to uszkodzenie cewki zapłonowej (koszt w ASO ok. 500 zł - warto kupić oryginalną, ponieważ zamiennik wytrzymał tylko 1 rok). Jeśli chodzi o zawieszenie, to po 100000km wymiana tylnych amortyzatorów, a po 125000 wymiana przednich wahaczy. Nie są to drogie sprawy. Plusem auta jest niewątpliwie jedno z najlepszych zabezpieczeń antykorozyjnych. Jeśli znajdziesz samochód na którego karoserii pojawia się choćby cień korozji na 99% oznacza to, że miał wypadek i został niechlujnie naprawiony.

Edytowane przez lukmek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę się wypowiedzieć o Fiacie Brava, ale to ta sama konstrukcja więc i podobne problemy/awarie.

 

Moja rodzina użytkuje samochód z 1996r, z silnikiem 1.6 16V. Ma obecnie przejechane 130000km, z czego 50000km na gazie.

Auto jest niemal bezawaryjne. Przez cały okres eksploatacji miało jedną poważniejszą awarią: było to uszkodzenie cewki zapłonowej (koszt w ASO ok. 500 zł - warto kupić oryginalną, ponieważ zamiennik wytrzymał tylko 1 rok). Jeśli chodzi o zawieszenie, to po 100000km wymiana tylnych amortyzatorów, a po 125000 wymiana przednich wahaczy. Nie są to drogie sprawy. Plusem auta jest niewątpliwie jedno z najlepszych zabezpieczeń antykorozyjnych. Jeśli znajdziesz samochód na którego karoserii pojawia się choćby cień korozji na 99% oznacza to, że miał wypadek i został niechlujnie naprawiony.

ano widzisz kazdy co innego pisze jeden ze fiat gó..o wart inny ze znów ford a z drugiej strony znów wychwalają fiaty i fordy wydaje mi sie ze zalezy na jaki sie trafi egzemplarz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ano widzisz kazdy co innego pisze jeden ze fiat gó..o wart inny ze znów ford a z drugiej strony znów wychwalają fiaty i fordy wydaje mi sie ze zalezy na jaki sie trafi egzemplarz :D

Według mnie Fiaty to dobre samochody.

Nie mam natomiast najlepszego zdania o Fordzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale moi drodzy, wszystko zalezy od szczescia !!!!!!!!

 

Seicento mojej siostry przyjechalo do nas legitymujac sie na oko 40-45 seryjnymi konmi. Do 100 auto dojezdzalo jakbym mial w progach zalany olow. Auto w 100% sprawne mechanicznie.

 

Po "tuningu" u chojnackiego gdzie dostalismy 70 koni wykresowych auto zaczelo jezdzic ale dalej bylo bardzo bardzo smutne. Nie bede wspominal o psuciu sie stalym.

 

Kolegi seicento z tego samego rocznika, wszystko to samo cudo miod bomba! NIC sie nie psuje. Auto w serii mialo super charakterystyke silnika ! Z kolegami szacowalismy go na 60-65 koni (zreszta bez najmniejszego problemu opierdzielalo jego auto seja siostry po "tuningu"). Nic sie nie psuje wlasciwie, przebieg jego auta to 160000, siostry bodajze 60000. Jedyne co sie dzieje to to ze jego sejaka zjada okrutnie rdza, siostry jeszcze nie. Aha i jeszcze jedno - auto kumpla uzywane jest zdecydowanie bardzo dynamicznie, czasem brutalnie.

 

Lepiej przed zakupem pojezdzic naprawde spora iloscia samochodow by miec punkt odniesienia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

berkut nie ma co porownywac seicento do bravy... seja produkuja w polsce a brave we wloszech - a to juz znaczaca roznica

widze ze ten sej ma silnik 1.1 czyli seria fire (a to sa nowoczesne i bardzo wytrzymale silniki)... wiec skoro ma 40-45KM to ewidentnie powinien wyladowac na gwarancji bo tyle mocy to ma sej 900 ktorego silnik pamieta przelom lat '60-'70

 

co przemiawia na + dla bravy??? ........ hm lepszy silnik (mniej pali, ciszej pracuje, lepiej sie wkreca na obroty), lepsze zabezpieczenie antykorozyjne, wiecej miejsca wewnatrz, bardziej nowoczesna stylistyka wnetrza i karoserii, zastosowane nowsze rozwiazania techniczne, lepsze bezpieczenstwo bierne

co przemawia na + dla escorta???..... ze to ford -czyli niemiec a nie fiat (niektorzy maja takie glupie przekonanie " to niemiec i napewno lepszy niz jakis tam francuz czy wloch")

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co przemawia na + dla escorta???..... ze to ford -czyli niemiec a nie fiat (niektorzy maja takie glupie przekonanie " to niemiec i napewno lepszy niz jakis tam francuz czy wloch")

Eee zawsze myslalem ze Ford to Yankees :)

 

EDIT: A jednak i amerykaniec i europejczyk :)

"Ford Escort (Orion) – samochód klasy średniej-niższej (kompaktowej), produkowany od 1967 do 2000 roku w Europie i w latach 1981-2003 w Ameryce Północnej. Występował w kilku wersjach nadwozia: 3- lub 5-drzwiowy hatchback i kombi, 2- lub 4-drzwiowy sedan (w latach 1983-93 wytwarzany pod nazwą Orion), a także kabriolet, furgon i pick-up. Europejski Escort odnosił sukcesy m.in. na rajdach WRC. Forda Escorta zastąpił Ford Focus."

Edytowane przez sbchp250

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

berkut nie ma co porownywac seicento do bravy... seja produkuja w polsce a brave we wloszech - a to juz znaczaca roznica

widze ze ten sej ma silnik 1.1 czyli seria fire (a to sa nowoczesne i bardzo wytrzymale silniki)... wiec skoro ma 40-45KM to ewidentnie powinien wyladowac na gwarancji bo tyle mocy to ma sej 900 ktorego silnik pamieta przelom lat '60-'70

"jakosc" produkcji silnikow nawet jesli jest robiona w polsce nie moze byc zla bo fiat nie dalby licencji. Kwestia zlozenia nie wchodzi w gre bo cale auto z ojcem rozebralismy i zlozylismy spowrotem w kwestii silnikowej i wszystko jest zrobione poprawnie. Po prostu auto nie ma mocy i juz, pewnie po pelnej budowie silnika byloby lepiej, podejzewam ze zrobili motor za ciasno i takie hece sie dzieja.

 

Z tych 2 takze bym wziol fiata, ale moim zdaniem te 8000 mozna lepiej wydac. No i przedewszystkim tak jak mowilem: obejzec duza ilosc aut by miec odniesienie, naprawde fiat ma duze odchylki w kwestii jakosci poszczegolnych egzemplazy (podobnie jak Ford)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wybór - stare Fordy i ogólnie Fiaty aż za bardzo lubią serwisy. Berkut ma rację, że już lepiej Sierrę niż Escorta.

 

Z Fiatów Seicento jest akurat jednym z mniej awaryjnych modeli - zresztą zdaje się miało nawet ocynkowane nadwozie - więc to dobry wybór - szkoda, że to tylko pół samochodu... Ale jak to u fiatów bywa jeden będzie jeździł bez ani jednej awarii, a drugi od serwisu do serwisu...

 

Jeździłem przez jakiś czas Escortem 1.6 16V kombi - zbierał się tak sobie, a palił dużo - jedyne co mogę dobrego powiedzieć, to ładne wykończenie w środku - a to nie była Ghia.

 

A Fiat Bravo - niestety części są dość drogie - miałem Uno i przeżyłem szok po zmianie na BMW kiedy sporo części okazało się być w podobnej cenie - a jakość części Fiata jest... Fiaty się psują i tyle - można trafić na udany egemplarz, ale większość jednak narzeka.

 

 

Koniecznie musi być któryś z tych dwóch? Jak już musiałbym wybrać, to jednak Fiat - poza lepszym silnikiem też ładniej wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, Seicento ma ocynkowane nadwozie. Moje w marcu skończy siedem lat i nie widzę na nim z wyjątkiem tłumika śladów rdzy. Jeśli dbamy o Fiata, regularnie i spokojnie użytkujemy oraz regularnie serwisujemy u prządnego mechanika nic złego nie powinno się dziać. Jeśli Fiacik był po wypadku i robiony na zamiennikach, które często nie są cynkowane to jest większe ryzyko powstania ognisk rdzy.

 

Najlepiej gdyby udało Ci się znaleźć Bravo z silnikiem JTD, ale za około 8000 zł będzie dość ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, napisze może trochę o escorcie, posiadam takowego z rocznika 92 od nowszych różni się niewiele, nowa buda ale bez świateł na klapie bagażnika, silniczek 1,8 benzyna zagazowany gdy miał 90 tys. km., obecnie 155 tys. przez 4 lata jeździł nim mój ojciec, ostatnie 1,5 roku ja. co było robione 'za mojego panowania':

tłumik sordkowy i końcowy ok 240zł (wymieniłem sam), akumulator 160zł (wymiana łatwa ale należy kupić wersje z płaskimi klemami, przez co wychodzi ok 30zł drożej), wymiana gum na stabilizatorze z przodu(wymieniał mi znajomy mechanik za 40 zł z gumami), łożysko tylnego koła (prawego) wymieniałem 3 razy (jakieś fatum czy coś, tutaj nie należy oszczędzać), rdzewieją mi progi, dokładnie mam z prawej strony 2 otwory o średnicy nakrętki od mineralnej, rdzewieje prawe nadkole(escort z tyłu nie ma plastykowych nadkol wewnątrz, po zakupie należy nabyć owe na allegro, 25zl sztuka), wcześniej robiony był wlew paliwa( to jest bolączka wszystkich escortów), wymieniłem amortyzatorki tylnej klapy (łatwizna, 60zl), no i najgorsza sprawa to padnięte sprzęgło (niemcy, okolice monachium), na szczęście znajomi mechanicy zrobili mi to za 40e, a części przyszły z Polski.

 

dobrnęliście tutaj? teraz zalety: autko zwinne, mój ma 105 koników, spalanie na gazie to od 8 do 12, jak sie depnie to potrafi więcej (mi się nie zdarzyło), na benzynce palił mniej, tutaj trzeba dodać że wersje z silnikami mniejszymi od 1,6 palą tyle samo co 1,6 i 1,8 z racji większego wysilenia (buda ta sama) wiec nie ma co brać małego. escort posiada prostą budowę więc jak sie ma garaż i trochę umiejętności manualnych to sporo można zaoszczędzić. części tanie (zamienniki bo oryginalne trzeba omijać z daleka, przez ich cenę) i dostępne.

więcej info na stronie fordescort.org

 

które auto bym wybrał? żadne, poszukał bym innego, essine mam bo dostałem, w tym roku miałem zmieniać ale wybrałem 2 kółka i escortem pojeżdze jeszcze jakiś czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Bravo/Brava części nie są drogie i słabej jakości. Można kupić dobre i tanie części, ale trzeba widzieć jakiego producenta. I te auta wcale nie sa takie awaryjne. No cóż, ale taka jest obiegowa opinia i ludzie w nią wierzą.

 

Najbardziej awaryjny samochód jaki widziałem to ... Toyota Yaris.

Tak, właśnie Toyota. I gdzie ta niezawodność marki ? Po prostu jak z każdym samochodem są lepsze i gorsze egzemplarze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Fiat Bravo - niestety części są dość drogie - miałem Uno i przeżyłem szok po zmianie na BMW kiedy sporo części okazało się być w podobnej cenie - a jakość części Fiata jest... Fiaty się psują i tyle - można trafić na udany egemplarz, ale większość jednak narzeka.

Także przeżyłem podobny szok. :] Rodzice mają Uno 98 1.0. Na plus auta przemawia to, że nieźle sprawuje się w mieście i generalnie po 120 000 km nie zepsuło się nic, co unieruchomiłoby samochód. Na minus to okropne blachy, które zjada rdza (Bravo/Brava nie mają tych problemów) no i lubią się psuć drobiazgi - pasy bezpieczeństwa, zamki, klamki i inne drobiazgi. Poza tym po tych kilku latach na naszych płaskich jak Himalaje drogach wszystkie plastiki we wnętrzu zagłuszają radio.

Jeśli chodzi o silnik, to także uważam, że poniżej 1.6 16V nie ma co schodzić. JTD to także dobry pomysł - bardzo udana konstrukcja. Kwestia jednak ceny.

O Escorcie nie wiem wiele. Na pewno nieźle się prowadzi i trzyma jezdni. Co do awaryjności, to mechanicy polecają unikać ich jak ognia. Przykładowo znajomemu urwał się pasek i tłoki miały bliskie spotkanie z zaworami. Nie była to jednak wina zwlekania z wymianą - bardziej możliwa jest jakaś wada fabryczna paska. No ale nie popadajmy w stronniczość - to może się zdarzyć w każdym samochodzie.

 

A tak poza tym, to nie wiem dlaczego skłaniasz się na te własnie modele. Domyślam się, iż chodzi o rocznik. W tym wypadku popełniasz błąd, bo nie jeździ się rocznikiem, lecz samochodem - to podstawowa zasada, którą ja wyznaję. Można kupić dużo starszy samochód i może być on w lepszym stanie i zapewniać większy komfort i bezpieczeństwo niż nowszy.

 

Uwzględniając powyższe, to co powiedziałbyś na Astrę, Vectrę, Golfa? Corsy nie proponuję, bo jest to Oplowska wersja SC czyli autko typowo miejskie. Kumpel ma Astrę 1.4MPI rocznik (bodajże) '94 i autko bardzo mi się podoba. Nie przypominam sobie, aby kumpel marudził że się psuje. Brat natomiast ma od niedawna Golfa 3 w Dieslu. Jak dawniej nie podobał mi się ten samochód, tak teraz nawet go polubiłem. Przede wszystkim za silnik, który nieźle rozpędza samochód (jak na Diesla bez Turbo) no i w pewnym sensie gwarancję, że jeszcze "trochę" tych kilometrów przejedzie. Dla porównania Diesel z Escorta nie ma tutaj szans jeśli chodzi o osiągi, a to tylko 300cm3 mniej. :]

 

Zdaję sobie jednak sprawę, iż powyższe opinie są mimo wszsystko stronnicze, bo zwykle jest tak, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Nie mniej jednak proponuję na serio rozważyć wyżej wymienione modele zanim się zdecydujesz. Może ktoś ze znajomych ma takie autko. popytać, przejechać kawałek. Tak naprawdę nawet auto z najlepszą opinią nie jest fajne, jeśli wsiadając do niego nie czujesz się jak w domu. Wprawdzie można się do wszystkiego przyzwyczaić, ale po co...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie że autor poprostu 'ma taki kaprys' że chce mieć któreś z tych aut bo mu sie podobąja i tyle :P

Ale nie mam pojęcia dlaczego ; ]

A jeżeli chodzi o dobre auto to jest wiele inncyh godnych polecenia, 80 B4; Golf, vectra, astra i znalazłoby sie wiecej ; ]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nawet auto z najlepszą opinią nie jest fajne, jeśli wsiadając do niego nie czujesz się jak w domu. Wprawdzie można się do wszystkiego przyzwyczaić, ale po co...?

Bardzo mądrze powiedziane.

To powinna być główna zasada przy kupowaniu samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trzeba auto piescic by jezdzilo dobrze.

Najdroższy, z całym szacunkiem i uwielbieniem dla twej niewątpliwie wielkiej wiedzy motoryzacyjnej - o każdym używanym samochodzie można tak powiedzieć.

Swoją skorupkę wypieściłem po trzech poprzednich właścicielkach (NIGDY, przenigdy nie kupuj samochodu od kobiety, a już na pewno nie po trzech babach) i od 3000 km nie zrobiłem już niczego poza dolewaniem zupy, ergo również sprawdziłoby się tu twierdzenie o pieszczeniu i jeżdżeniu :>

 

A rdza - na pewno był malowany, prawie na pewno nie był solidnie rąbnięty. Pojawiają się bąbelki przy uszczelce przedniej szyby i spryskiwaczach, na wiosnę dam go do wypacykowania u znajomego szrotmajstra. Spód - "syndromu Opla" nie zauważyłem. Mimo licznych małych otarć na bokach (głupie baby) nie ma śladów korozji w tych miejscach.

 

I jeszcze raz to napiszę, by uniknąć posądzeń w stylu "każda sraczka swój Laxigen chwali" - to jest skorupka dla dwóch osób i psa. Maksymalnie, przy czym wskazane jest, by pies był przedstawicielem skromniejszej gabarytowo rasy. Lans odpada :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm dobre i wytrzymale auto do 8000zl to ja polece Renault 19, za ta kase to wyrwiesz ja z silnikiem 1,8 zagazowana na pelnym wypasie (klima, wszystkie szyby i lusterka elektryka, siedzenia i kierownica regulowane w pionie i poziomie, alusy itd) z '95 roku

silnik ma niezla elastycznosc - bije 2.0 golfa na glowe, samochod ocynkowany i moim zdaniem duzo lepszy pod wzgledem uzytkowym i stylistycznym od bylo nie bylo przeplaconego i przereklamowanego golfa III

ps. mielismy renaulta 19 w rodzinie, zrobil 360tys km i NIC sie nie zepsulo (oczywiscie wymiana koncowek wachaczy, silenblokow itp to normalka przy naszych drogach)

polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Golf II moge takze powiedziec ze auto jest niesmiertelne. 1.8 benzyna czy 1.6D to auta ktore przejada 500000km i w wypadku diesla silnik dopiero sie dotrze, benzyna bedzie w 3/4 swojego zycia. Mojej rodzinie zajelo 18 lat by utykac 700000km i auto w swojej historii zepsulo sie tylko raz: pompa paliwa po prostu sie wytarla do zera na komutatorze. Oprocz tego bylo kilka plamek rdzy a tak to tylko wlewalismy benzyny i na bierzaco drobne niedomagania naprawialismy (np. obsuniete wtyczki, czy zmoczenie sie instalacji). Wersja z automatem amerykanska, GT. Dodam ze pod koniec zycia samochodu w naszej rodzinie zmienilismy konwerter w skrzyni biegow bo juz byl slabszy, pod koniec tez ja jezdzilem tym autem. Nigdy zadnym autem nie strzelalem takich bokow jak tym ;)

 

pytanie jest: czy wlasciciel szuka wolu roboczego ktory za 20 lat bedzie prykal jak nowy czy auto ktore ma mu sie podobac i kupowac je sercem, chyba tylko tak ludzie kupuja alfy ;)

Edytowane przez berkut

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze ja jako byly juz uzytkownik escorta 1.6 16v rocznik 99 kombi wyraze swoja zapewne nieobiektywna opinie.

Zaznaczam ze o fiatach wiem tylko tyle ze "podobno" sie psuja.

Ja wybralbym escorta. Dlaczego? Juz wyjasniam.

 

plusy:

-calkiem niezly IMO silnik (za duzo pali ale o tym w minusach)

-zadbany naprawde nie musi czesto odwiedzac warsztatu

-swietne prowadzenie jak na auto tej klasy

-pojawiajace sie usterki bardzo latwo usunac i nie zdarzylo mi sie zeby uniemozliwily jazde (zakleszczony zerwany pasek napedzajacy alternator pompe wodna i wspomaganie wyrwalem kombinerkami i bez uszczerbku na "zdrowiu " auta dojechalem 30km do domu-latem)

-swego czasu najbezpieczniejszy w swojej klasie - potwierdzam: po spotkaniu z polonezem truck przy 50km/h dojechal do warsztatu (!), nikomu nic sie nie stalo

-imo glosnosc do 120-130 km/h jest znosna

-tanie czesci

 

-tak naprawdze nigdy mojej rodziny nie zawiodl

 

 

minusy:

-jesli kierowca ma wiecej niz 170cm wzrostu a pasazer z tylu tak samo to ten z tylu ma malo miejsca na nogi

-jesli ma klimatyzacje to 1.6 16v jest za slaby przy pelnym obciazeniu (przy klimie ON)

-rdzewieja tylne nadkola (ten typ tak ma)

-za duzo pali: w miescie kolo 10-11l chociaz na trasie mozna i w 7l sie zamknac

-nisko zawieszony zderzak przedni (dotyczy wersji z halogenami) - problemy ze zjezdzaniem z kraweznikow powyzej 10 cm

 

Podsumowujac:

Auto do jazdy, a nie do pieszczenia. Zadbany jest praktycznie bezawaryjny z mojego punktu widzenia. Bardzo milo go wspominam i musze powiedziec ze ufalem mu bardziej niz obecnemu mondeo ktory jest pelny komputerow.

 

Mam nadzieje ze opinia uzytkownika escorta sie przyda, nie porownoje do fiata bo jak juz napisalem nie jezdzilem takowym

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwzględniając powyższe, to co powiedziałbyś na Astrę, Vectrę, Golfa?

no zgadzam sie z tobą ze są to samochody całkiem dobre ale co do elektroniki to bardzo ubogie

tak wiem ze jak chce dobre auto z elektryką to musze wydac z 15 tys :-P

a akurat te modele mają taką elektryke co mnie interesuj innego wyboru raczej w tej cenie nie widze :(

 

Wydaje mi sie że autor poprostu 'ma taki kaprys' że chce mieć któreś z tych aut bo mu sie podobąja i tyle :P

Ale nie mam pojęcia dlaczego ; ]

A jeżeli chodzi o dobre auto to jest wiele inncyh godnych polecenia, 80 B4; Golf, vectra, astra i znalazłoby sie wiecej ; ]

bo nie kupisz nic bardziej interesującego w tej cenie głównie chodzi mi o opcje wyposazenia :D

golf, vectra, astra raczej nie posiadają bogatego wyposazenia a na 80 B4 tzeba wydac ponad 10 tys. na co mnie nie stac :(

 

hmmm dobre i wytrzymale auto do 8000zl to ja polece Renault 19, za ta kase to wyrwiesz ja z silnikiem 1,8 zagazowana na pelnym wypasie (klima, wszystkie szyby i lusterka elektryka, siedzenia i kierownica regulowane w pionie i poziomie, alusy itd) z '95 roku

silnik ma niezla elastycznosc - bije 2.0 golfa na glowe, samochod ocynkowany i moim zdaniem duzo lepszy pod wzgledem uzytkowym i stylistycznym od bylo nie bylo przeplaconego i przereklamowanego golfa III

ps. mielismy renaulta 19 w rodzinie, zrobil 360tys km i NIC sie nie zepsulo (oczywiscie wymiana koncowek wachaczy, silenblokow itp to normalka przy naszych drogach)

polecam

ciekawa propozycja mój kumpel ma 19 ale cały czas cos w niej naprawia :cry:

 

To moze ja jako byly juz uzytkownik escorta 1.6 16v rocznik 99 kombi wyraze swoja zapewne nieobiektywna opinie.

Zaznaczam ze o fiatach wiem tylko tyle ze "podobno" sie psuja.

Ja wybralbym escorta. Dlaczego? Juz wyjasniam.

 

plusy:

-calkiem niezly IMO silnik (za duzo pali ale o tym w minusach)

-zadbany naprawde nie musi czesto odwiedzac warsztatu

-swietne prowadzenie jak na auto tej klasy

-pojawiajace sie usterki bardzo latwo usunac i nie zdarzylo mi sie zeby uniemozliwily jazde (zakleszczony zerwany pasek napedzajacy alternator pompe wodna i wspomaganie wyrwalem kombinerkami i bez uszczerbku na "zdrowiu " auta dojechalem 30km do domu-latem)

-swego czasu najbezpieczniejszy w swojej klasie - potwierdzam: po spotkaniu z polonezem truck przy 50km/h dojechal do warsztatu (!), nikomu nic sie nie stalo

-imo glosnosc do 120-130 km/h jest znosna

-tanie czesci :cry:

 

-tak naprawdze nigdy mojej rodziny nie zawiodl

minusy:

-jesli kierowca ma wiecej niz 170cm wzrostu a pasazer z tylu tak samo to ten z tylu ma malo miejsca na nogi

-jesli ma klimatyzacje to 1.6 16v jest za slaby przy pelnym obciazeniu (przy klimie ON)

-rdzewieja tylne nadkola (ten typ tak ma)

-za duzo pali: w miescie kolo 10-11l chociaz na trasie mozna i w 7l sie zamknac

-nisko zawieszony zderzak przedni (dotyczy wersji z halogenami) - problemy ze zjezdzaniem z kraweznikow powyzej 10 cm

 

Podsumowujac:

Auto do jazdy, a nie do pieszczenia. Zadbany jest praktycznie bezawaryjny z mojego punktu widzenia. Bardzo milo go wspominam i musze powiedziec ze ufalem mu bardziej niz obecnemu mondeo ktory jest pelny komputerow.

 

Mam nadzieje ze opinia uzytkownika escorta sie przyda, nie porownoje do fiata bo jak juz napisalem nie jezdzilem takowym

 

Pozdrawiam

no troche sie naklikałes zeby to wszystko napisac ale ze az tak duzo pali to jestem w szoku 10-11l :cry: a przy dzisiejszych cenach paliwa no moze nie przy tych aktualnych ale za miesiąc czy dwa to masakra ale dzieki za opinie

pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli szukasz auta z duza iloscia elektroniki to zainteresuj sie najwyzszym modelem sierry.

 

Uwierz mi - escort to przy tym bardzo ubogie auto... I pod wzgledem wyposarzenia, tego jak sie czujesz w aucie itd. Wymiarowo podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli szukasz auta z duza iloscia elektroniki to zainteresuj sie najwyzszym modelem sierry.

 

Uwierz mi - escort to przy tym bardzo ubogie auto... I pod wzgledem wyposarzenia, tego jak sie czujesz w aucie itd. Wymiarowo podobnie.

No prosze... nie poznaje kolegi... :D

 

Tez moge polecic Sierre, najlepiej wersje Ghia, w standardzie elektryczne lusterka/szyby przednie, wspomaganie, regulacja kierownicy no i "choinka" (kontrola spalonych zarowek/niedomknietych drzwi i temperatury na zewnatrz) a jak sie poszuka to wogole full wypas lacznie z klima. Samochod ma jedyna wade ze co ok. 40tys trzeba wymieniac gumy stabilizator/wachacz, koszt ok.55zl lub zainwestowac w poliuretany co powinno rozwiazac ten problem na dluuuugi czas.

O spalaniu mowil juz Berkut, naprawde zeby przekroczyc 10l w miescie to trzeba dawac naprawde w dupe, na trasie zejscie ponizej 8l nie stanowi wiekszego problemu a jadac 90-100km/h mozna zejsc ponizej 7l.

 

Do zalet mozna zaliczyc lepsza zwrotnosc niz Escort/Brava, naped na wlasciwa os i duzo przestronniejsze wnetrze jak i bagaznik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli szukasz auta z duza iloscia elektroniki to zainteresuj sie najwyzszym modelem sierry.

 

Uwierz mi - escort to przy tym bardzo ubogie auto... I pod wzgledem wyposarzenia, tego jak sie czujesz w aucie itd. Wymiarowo podobnie.

Widze, ze chorujesz na zespol Sierry ;] tak jak ja na BMW.. Jakies leki bierzesz? W sumie choroby są podobne, naped na ta sama os itepe ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...