Witam.
Telefon jest ze mną już ponad miesiąc i mogę wypowiedzieć się trochę na jego temat.
Rozpocznę od samej obudowy. Jest to połączenie dwóch tafli szkła, które są zaokrąglone, oraz metalowej ramki. Jak to szkło - palcuje się mocno i jednocześnie znacząco redukuje tarcie, co powoduje że jest to smartfon śliski, dlatego też miło ze strony producenta, że dołożył etui, które jest dobrze dopasowane. Prawda jest też taka, że to guma i lubi zbierać kurz, ale wiadomo - lepiej wybrać kurz niż pajęczynkę. Od poprzednika waży ok. 15g więcej, lecz Mi6 trzyma się zdecydowanie wygodniej niż Z7 Maxa.
Ekran jest otoczony z dwóch stron szerokimi pasami, na których z jednej strony ułożone są czujniki, głośnik i aparat oraz biała dioda powiadomień. Z drugiej: dwa podświetlane przyciski nawigacyjne oraz czytnik linii papilarnych, który pełni również funkcję powrotu do ekranu głównego (prawdę mówiąc, gdyby miał kształt oczka - pomyślałbym, że to coś od Apple). Widziałem opinie, że ludzie narzekają na słabą widoczność diody powiadomień - to w głównej mierze zależy od kąta, pod którym patrzymy na telefon.
Z tyłu, oprócz aparatu z tzw. teleobiektywem i diodą doświetlającą dwutonową, znajdziemy logo Xiaomi i tam inne duperelskie info.
Po uruchomieniu urządzenia miałem wersję MIUI 9.2.x.x (nie pamiętam; aktualnie 9.2.2.0 NCAMEI Global). Byłem zaskoczony prędkością działania, lecz w trakcie użytkowania zdołałem zauważyć, że telefon potrafił się kilka razy zamyślić na 2-3 sekundy. Raz się zdarzyło, że aplikacja po prostu przestała działać sama z siebie. Użytkując na co dzień, zdołałem wykonywać kilka czynności więcej niż w moim poprzedniku, a obsługa 6Gb RAM powoduje, że nie muszę na nowo oczekiwać na otwarcie aplikacji. Po aktualizacji do wspomnianej 9.2.2.0 komfort pracy delikatnie się poprawił, ale też pojawiły nowe komponenty, które upodobniają telefon do drogiej konkurencji Androida.
Czas pracy na baterii również wyglądał przyzwoicie, bo potrafiłem wykręcić do 7 godzin. Po aktualizacji spadło mi do zaledwie 4,5h, czasem 5 godzin. Pomimo to zdołam go utrzymać 1,5 - 2 dni bez dostępu do ładowarki. Szybka ładowarka, która jest dołączana do zestawu, obsługuje QC 3.0 i mierząc czas od 5% do 100%, wyszło mniej więcej, że ładuje się z +/- 80 min
Co do jakości rozmów telefonicznych, mój rozmówca stwierdził, że w porównaniu do ZTE Nubii Z7 Max słychać mnie nieco gorzej. Za to ja rozmówcę słyszałem zdecydowanie lepiej niż w poprzedniku. Pasmo 800 Mhz jest często zmorą, jeśli chodzi o kupno telefonu. Szczerze powiedziawszy, nigdy na to nie patrzyłem, choć sam jestem mieszkańcem wsi, i nie narzekam. Te H+ zawsze uda się mieć w domu (nie wspominając, gdy wyjdę na dwór - wtedy zdarza się, że wchodzi LTE). Nie mogę powiedzieć o starym telefonie, gdyż połączenie z internetem miałem tylko w jednym punkcie i to zwykle bardzo powolne.
Zauważyłem jednak przy Mi6, że przeszukując internet (niezależnie czy jestem w mieście, czy na wsi) ten potrafi się zwiesić na kilka sekund i wyświetlić standardowe "Problem z połączeniem. Odśwież". Czasem wystarczy zrestartować stronę, a czasem trzeba wyłączyć i włączyć dostęp do pakietu. Dziwne zjawisko, które czasem irytuje.
No właśnie. Jest jeszcze sprawa głośników/słuchawek. Głośniki przy moim leciwym Z7 Maxie to cud, miód dla uszu. Donośny i zdecydowanie przyjemniej grający. Mi6 ma właściwie pseudo opcję stereo, gdyż głośnik od rozmów po zasłonięciu głównego, który znajduje się na dolnej krawędzi ramki gra cicho, lecz nie można powiedzieć, że oglądanie filmów nie jest przyjemniejsze.
Smartfon nie zawiera popularnego jacka, lecz przejściówkę pod USB-C. Audiofilem nie jestem, ale jakość jest nawet, nawet. Tylko mam wrażenie, że dźwięki wydają się trochę przytłumione.
Rzeczywiście, miałem obawy odnośnie aparatu, który jest zamontowany w Mi6, ale prawdę mówiąc, telefon w miejscach dobrze naświetlonych rzeczywiście potrafi zrobić bardzo dobre zdjęcia. Gorzej sprawa wypada, gdy jest znacznie mniej światła - wtedy to i liczba szumów wzrasta. Bardzo podobają mi się portrety z rozmazanym tłem - wygląda to naprawdę ciekawie. Aparatu do samopstryków użyłem z dwa, trzy razy? Powiem krótko: wystarczający. Do filmów nie mam zastrzeżeń - choć niektórzy mawiają o słabym OIS. Ja nie mam do niego zastrzeżeń - przynajmniej tak jest w moim odczuciu.
Prawda jest też taka, że mógłbym wziąć Samsunga ze średniej półki lub kupić nawet S7, ale chciałem spróbować czegoś "egzotycznego" i będąc szczerym jest to taki mój pierwszy flagowiec i porównując z poprzednimi, responsywność jest naprawdę duża. Każdy będzie miał własne zdanie na temat czy warto wydać 1300 zł na smartfon od Xiaomi. Ja generalnie nie żałuję tych pieniędzy, chociaż to pierwszy raz, kiedy wydałem ponad 1000 zł na telefon, ale myślę, że to będzie jednorazowy wyczyn (przynajmniej mam taką nadzieję :D).