Miałem kilka takich komputerów. Kiedyś dokładałem karty graficzne low-profile, niemniej ogólnie to najlepiej wkładać tam części od producenta, które sie zgrają, oraz zasilacz to obsłuży. Ja właśnie kupuje takie komputery, żeby w nich nie grzebać. Co do i7 i 32GB ram - posiadam takie maszyny z 2012/2013 roku i służą świetnie do developerki serwerów aplikacyjnych ERP. Komputer poleasingowy to tani sposób na dużą moc i dobre wykonanie przy niskiej cenie. Jedynie w przypadku laptopów mogą być grubsze i mieć mniej nowoczesną stylizacje względem nowych Delli czy Maców. Jednak dla entuzjasty składania, rozbudowy, ulepszania i modyfikacji nie polecam. Czasem elementy są tak spasowane, że może inna płyta wejdzie bo otwory pasują, ale nie zamknie się wszystkich ruchomych elementów obudowy (sanki z dyskami, napęd dysków optycznych, wentylatory etc.), bo zawadzać będzie jakiś odpromiennik, czy kondensator. Te komputery są projektowane co do milimetrów nawet jeśli chodzi o takie rzeczy.