To ja moze sie jeszcze podepne pod ten temat, jako ze na poczatku ktos pisal o Chieftecu 420 DF - a taki posiadam. Problem polega na tym, ze niektore napiecia osiągają bardzo niebezpieczny poziom. Nie wiem, czy jest to wina MB, ktora jakos zle odczytuje te wartosci, czy faktycznie cos jest nie tak z zasilaczem:
+3,3V =-> 3,45
+5V =-> 5,19
+12V =-> 12,46 (raz mialem nawet 12,52)
+5VSB =-> 5,73 8O
-12V =-> -12,45
-5V =-> -5,25
Dodam, ze zasilacz jest na gwarancji do marca 2005, wiec jesli mialbym go serwisowac, to muszcze podjąć decyzje jak najszybciej.
No i jeszcze moj sprzet (ktory chyba nie przekracza mozliwosci Szefa):
Abit NF7-S (v2.0), Athlon 2000+@10*200MHz (1,625v), 2*512 Twinmos (3200), Sapphire Radek 9800 Pro, dwie nagrywarki (DVD oraz CD), 2 dyski 80+40 GB, oraz karta TV
Zasilacz kupilem "na zapas" 420W, z myślą właśnie o w/w karcie graficznej. Ale z tego co widze, cos chyba sie niewyrabia :(