No mam problem moze ktos wie jak go rozwiazac, podkrecam procesor Athlon XP 1600+ szyna danych, ustawilem 166Mhz poszlo idealnie wykryto jako XP 2100+ (1743Mhz) windoza ruszyla , benchmarki poszly zadnych zwisow zaciec itp komputer pracowal (gry 3D) pare godzin temp 43 - 47 stp wszystko idealnie biega ale.... w momencie gdy wylaczam komputer z pradu i chce go ponownie wlaczyc nie startuje , zeby znowu wrocic do Xp 2100 musze zresetowac bios i znou ustawic szyne na 166Mhz. Wszysto jest tez ok gdy robie miekki restart (wind-uruchom ponownie , czy przycisk restart na obudowie) jdnak gdy wylaczam komputer to juz nie chce sie uruchomic... A z tymi ustawieniami jest stabilny jak skala , prubowalem podnosic napiecie az do +1V dal procka i tez dla pamieci wszystkie mozliwosci napiec i nic (a tak pozatym procek jest stabilny bez podnoszenia napiecia :-) ale wkurza mnie to ze po wylaczeniu z pradu nie chce sie uruchomic :?