Mam takie wrażenie, że Jarosław Kaczyński uważa siebie za jakiegoś wszechmogącego i nieskazitelnego człowieka. Nie potrafi przyznać się do własnych błędów, uważa, że cały świat jest przeciwko niemu; wszyscy źle robią i kłamią, tylko nie on. Brak mi słów. Nie wiem w jakiej rzeczywistości ten człowiek żyje. Nie mogę sobie wyobrazić jak teraz Polska sobie bez niego poradzi... pewnie mafie zalegalizują swoje działalności. A słowo 'układ' J.K. używa chyba jako znaków interpunkcyjnych.
:mur: