Modlitwami i uzalaniem sie, swiata nie zbawisz. Stalo sie no i co z tego , codziennie ludzie umieraja w wypadkach , na zawaly, udary, AIDS, morderstwa i nikt żałoby nie wprowadza. Wypadki sie zdarzaja i chodza po ludziach.
Fajnie bylo gadanie w tv ze strazacy nie wiedzieli co robic i ze ludzi nie ratowali. Smiech na sali. Pierwsza zasada ratownictwa to bezpieczenstwo wlasne boisz sie o wlasne zycie nie wchodz a widac ze ladnie sie palilo wiec nie ryzykowali.