Mociak

Mi to wygląda jak coś co oddaje ciepło do obudowy...

Sam to zrobisz, to banalne :D Napiszę własną instrukcję: Zapisujesz kolory od prawej do lewej, jak je poustawiasz we wtyczce, stykami do dołu :P Ściągasz izolację, ustawiasz kabelki obok siebie w kolorach z kartki, przycinasz równiutko. Wsuwasz delikatnie pod lampeczką do wtyczki, tak, żeby weszły do końca wtyczki, nie na przykład do połowy. Sprawdzasz, czy kolory zgadzają się z karteczką, jeśli tak, to zaciskasz: PYK! Jak nie, to wyjmujesz i porawiasz :) Ja tak zrobiłem i wszystko śmiga, łącznie 6 wtyczek :D

A może embed? EDIT: Ojjaaaacie jaki stary temat :/ Pusto się na tym forum zrobiło, wszyscy powyjeżdżali :(

Ja też mam prostokąt i moje pierdziawki słychać w całym domu tak, czy wręcz głośniej niż u mnie w pokoju :D

Masakra... a tak ich lubiłem... Polakom gratulujemy PISu.

OMG! sgj dzięki Tobie naprawdę polubiłem google :D Ściągnąłem SketchUp i zajął mi resztę dnia :D Poza tym znalazłem dokładnie swój blok i swoją szkołę na Google Earth, obliczyłem odległość np. do sklepu - to znacznie wygodniejsze nisz maps.google.com. Poza tym taki kaledarz (calendar.google.com) to też bardzo przydatna i niezawodna sprawa. Lubię google i oby dalej się tak rozwijali bo idą w dobrym kierunku :) Co prawda te reklamy są denerwujące, ale dają w łatwy sposób zarobić prostym webmasterom czy też wielkim witrynom :D I zawsze to lepsze niż flashowne pop-upy.

Crc to jest jakaś tam suma kontrolna, nawet jak ją naprawisz to to minimalne uszkodzenie zostanie i plik (tutaj archiwum) jest bezużyteczny, jak pisano wyżej. Co z tego, że zainstalujesz grę z naprawionego archiwum skoro i tak nie będzie działać? Więc naprawianie programami jest bez sensu.

Ale kompletne odciążenie sprzętu od obsługi sieci to też coś niby daje.

Jest wiele takich programów, nie uważasz że wystarczyło poszukać na googlach? :P A jeśli interesuje Cię oglądanie na Symbianie S60 to polecam zainteresować się programem SmatMovie. Konwertujesz filmy do *.avi i jakość jest nieporównywalnie lepsza. Chyba że chodzi Ci o telefon bez Symbiana :)

Przez bateryjkę nie zawiesiłby się na kamień w nocy; chyba że awaria bateryjki zbiegła się ze zwisem. Masz odpowiednio wszystko ustawione w "zasilanie"? Nie przeszedł do hibernacji przykładowo?

Jeszcze dostanie jakiegoś udaru, zdałni go i będzie taki rządził. Albo to będzie jakaś wymówka, np. dlaczego nie załatwił tego i tego.

Wszyscy się czepiają tych ukruszonych rdzeni a to w większości jest sam lakierek pęknięty minimalnie. A procesor już niewiadomo czemu mniej warty. Ja sam kupiłem a allegro ukruszonego tanio i nawet nie byłem pewien że to właśnie ten róg jest "ukruszony", taka ciupeńka wada. Muszę przyznać, że nawet jeszcze się nie spotkałem z faktycznie ukruszonym.

Mi nad głową całymi dniami i wieczorami biegało stado mały popaprańców. Trzech debili na rowerkach, hulajnogach, deskorolkach i co oni tam jeszcze mają... srrrrrrrruuuuuuu prosto po mózgu... i wraca ttttrrrrruuuuuuyyyyyyy: sufit się trzęsie, i kolejny: łuuuuuuubbbbbb - szyby w szafce się ruszają. Tak waliliśmy po rurach że raz przyszli sąsiedzi z dwóch pięter niżej i pytali o co chodzi :D Rury zapewne nie tylko ja mam teraz obskrobane, cynk nie tylko mi spadał. Ostatnio się uspokoili i zaznawszy spokoju nie dam im żyć jak znowu zaczną. A muzyki sobie nie oszczędzam bo pan muzykant spod 5 nas terroryzował swoimi *.mid'ami i uroczym śpiewem. A jak ktoś by przyszedł to dostałby z główki w klatę i tyle ;)

Wiem, że nie na temat paznokci, ale przyłączę się do licytacji :P Jakiś czas temu odciąłem sobie kawałeczek kciuka prawego. Mały kawałek opuszka, ale na tyle "skutecznie", że najpierw patrzyło z środka na mnie coś czarnego/bordowego, a później zostało samo "mięso", im starsze tym bardziej suche... Regularnie zmieniałem opatrunek, bo po ~12-18h miałem duże problemy ze zrywaniem bandażu. Moczyłem to w żółciutkim Rywanolu :P Po dwóch tygodniach palec już się nadawał, po miesiącu została tylko ranka. Teraz została mi strasznie nieprzyjemna blizna :( Jak nią czegoś dotknęto wydaje mi się, że to coś jest mokre; poza tym jak coś mocniej złapię kciukiem, to odrazu mam takie dziwne uczucie w tym miejscu, a jak złapię coś samą blizną za mocno, to już w ogóle masakra :P Tak więc uważajcie przy krojeniu cebuli takimi deseczkami w których pod ostrzem jest wylot na plastry ciętego czegoś.

Nie zdziw się, jak Ci wyjdzie że musisz uciąć "dwa pierwiastki z trzech" metra listwy czy czegoś :P

http://www.allegro.pl/item112381223__arcti...5_fv_gwar_.html "Podłączenie: 4pin (z regulacją obrotów w płytach Intel)" No i chyba wszystko jasne... EDIT: Victor mnie ubiegł, ale ja dałem przykład ;)

To chyba jasne, że im większy bufor tym lepiej, zwłaszcza przy kopiowaniu małych plików. Bierz 16mb :)

No jasne, fakt, zapomniałem że to w ameryce było :D Im seryjnie odwaliło z tymi sądami...

Mój Samsung też ma o 4gb mniej właśnie przez te 24 bajty, jedna z kart MMC ma mniej o 12mb a druga chyba 55. I po co odrazu pozwy?!

Celerona to się opłaca wymienić chociażby na P3 :D Ale tak szczerze, to zastanów się które mógłbyś bardziej podrkęcić... Muszę stwierdzić, że ponad pól gigaherca robi różnicę więc w tym przypadku raczej się nie opłaca :/ :(

Czyli dzięki temu urządzeniu można znaleźć swoje dwuletnie dziecko na całym świecie, np. na innym kontynencie. To bardzo przydatne dla rodziców

Takie "cacki" nie działają :( Miałem taką z Bols'a, jak to włączyłem nocą pod lampą (nie pytać co tam robiłem) to się na mnie rzuciły jakieś mega-muchy. Ale dyskusja o komarach to nie tutaj. Z tamtego tematu (tego "nie tutaj" = dyskusja o komarach) wynika, że skuteczna jest witamina B. Tak więc bez O/T zaraz. Kolejny bezsensowny new :/

My bad, wyczaiłem to jako 200 kb/s :unsure: Nowe karty mają 1000mbps, a i tak wychodzi znacznie taniej.

Wtedy bardzo dobre pamięci robił SpecTEK. Polecam ich, sam miałem kilka kości i zero narzekania :P

Beznadzieja. Bezsens! A.Drogie B.Wolne C.Jak w "róznych miejscach"? Kilka kilometrów może być? Bo jak tak, to w sumie nie jest aż tak głupie...