Takie czasy ... wszystko sie komercjalizuje.. CO ZROBIĆ ?! Kiedys gry byly
robione przez mniejsze grupki ludzi, kazdy mial swoje zadanie w danym projekcie i
jakos tak wychodziło, z duszą. Nie wspomne o grach na 8 bitowe maszynki, kiedy
czesto jeden gosc robił całą gre. Moim zdaniem pasja i zaangazowanie tych ludzi po
prostu udzielała sie graczowi . Jesli dodać do tego naszą fascynację kompami, 100
razy większą niż dzisiaj - to juz nic wiecej nie trzeba (było).
Z tej mieszanki pozostały nam piekne wspomnienia (ach.... :rolleyes: )
Teraz jest dokładnie odwrotnie, gry ukazują się dzięki pracy 200-osobowych
zastępów, i chyba trudno jest im w takiej sytuacji uzyskać "to coś" w swoim
produkcie. Slyszy się o filmowych wkladach finansowych w powstanie nowego tytułu i
co z tego - filmy też, chociaż mają coraz większe budżety , są po prostu nijakie.
Natomiast 20-25(wzwyż)letni gracze mają już złote lata za sobą.
Ale oczywiscie nie twierdze, ze wszystkie giery dzisiaj sa beznadziejne, wciąz
ukazują sie przecież takie, które potrafią przenieść nas w miejsce akcji dzięki
nowym technologiom własnie. I to jest wspaniałe ! Tylko że magii już w nich nie
odnajdziemy, trudno to opisać kazdy stary gracz wie z pewnością o co chodzi.
Klimat - oszem, ale pewnego rodzaju wyobraźnia poszła w odstawkę wszystko jest
3d+realistyczne. Być moze idealnie "trafiliśmy" z przyjsciem na swiat wraz z
zadomowieniem się pierwszych kompów, a być może pisze <span style="color:red;">[ciach!]</span>ły i dzisiejsze
dzieciaki tak samo będą wspominać swojego staruszka athlona 3,4ghz z
JEDNYM gigabajtem ramu..