Topik o wyborach się zdezaktualizował i został zamknięty, więc zapraszam do dalszej dyskusji w tym miejscu. Pamiętajcie tylko, że walczycie z poglądami, a nie z ludźmi i proszę nikogo nie obrażać. Proszę także o szacunek dla innych.
Rząd Kazimierza Marcinkiewicza powoli wycofuje się z części obietnic składanych w kampanii wyborczej. Ministrowie przyznają, że były one księżycowe, lub po prostu złe, choć chwytliwe.
Czy kogoś to dziwi?