C!@zzz

NeoTEC no name, szajski zasilacz ? http://www.frazpc.pl/artykuly/263/NeoTEC/V...420W/zywej/mocy Właśnie siedzę na tym kompie jak na razie problemów nie ma żadnych. Nie mam pojęcia co się z nim dzieje, jednak planuje szybko nagrać wszystkie dane- tak na wszelki wypadek... jak już mowiłem naprawił się: dostał odemnie 2 kopy i działa :D stara, ruska dobra metoda ^^

po złożeniu kompa jeszcze raz niestety problem dalej jest taki sam... ta moja płyta to infinity s939 . W instrukcji nie ma nic napisanego co oznacza taki błąd chyba że w jakieś internetowej ale takowej nie mogę znaleźć. link http://rapidshare.com/files/64390039/p__322_yta.JPG.html jeśli ktoś chce zbliżenie makro jakieś części to pisać i zrobię pozdrawiam i dzięki edit przed chwila komputer się włączył. Jedyne co zrobiłem to odpiąłem taśme DVD. Jednak postanowiłem go wyłączyć aby podpisać myszkę i klawę i problem jest dalej taki sam. Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi tej maszynie !? znowu komputer działa, udało mi się wejść do windowsa, nagrywam płytę. Co zrobiłem? Tak jak go zepsułem- kopnąłem go 2 razy i działa... jednak zapewne po wyłączeniu znowu będzie to samo wiec problem dalej aktualny.

Witam, Jestem posiadaczem takiego oto zestawu: AMD Atlon 64 3200+ DFI INFINITY NF 4 Geforce 6600GT 1024 DDR ram zasilacz Neotec 420W Komputer mimo że był zakupiony po to by bawić się w kręcenie, to jednak z powodu nagłego braku czasu i zainteresowania właściwie cały czas działał na normalnych ustawieniach. Jednak ostatnio pojawił się problem którego sam nie jestem w stanie rozwiązać dlatego proszę was o pomoc. A więc swego czasu zepsuło mi się DVD, i właśnie kilka dni temu zakupiłem i zamontowałem nowy napęd. Przy okazji postanowiłem odkurzyć wnętrze komputera gdyż to co tam się działo przechodziło ludzkie pojęcie ;]. Po podłączeniu wszystkich kabli zdziwiłem się: dioda która pokazywała pracę komputera zawsze świecąca się migała, nie było żadnego sygnału od biosu (który zawsze podczas startu systemu robił typowe pip świadczące że wszystko jest ok) a monitor nie dostawał żadnego sygnału. Zasilanie na płycie głównej świeciło się, wentylatory od procesora, płyty i karty graficznej działały poprawie, nawet po pewnym czasie stablizowały swoją prace. Kilka resetów nic nie dało, odpięcie nowego DVD także a więc wkurzony postanowiłem podłączyć jeszcze raz wszystko, ruszyłem delikatnie kablami i o dziwo odpaliło. Komputer normalnie pracował, słuchałem muzyki, gadałem na gg itd. Jednak ponieważ nie wsadziłem go dobrze pod biurko przypadkiem dostał ode mnie delikatne kopa w obudowę co spowodowało zawiechę kompa no i to że mimo 2h walki nic nie udało mi się zrobić i cała sytuacja jak ta opisana na początku powtarzała się. Nie dało odpinanie DVD, wyciąganie jednej kości ramu a co najważniejsze bios dalej milczał, dioda sygnalizująca prace komputera migała. Ba bios nawet nie zaprotestował gdy wyciągnełem całkowcie ram- dalej komputer miał te same objawy. Nie mam pojęcia co mogło się stać jednak mam kilka teorii: a) odkurzając wciągnełem coś (tylko dlaczego przez kilka godzin komputer pracował?) b) w środku był niesamowity kurz który może powodował jakieś zwarcia czy cuś? c) spaliłem sobie płytę główną... jednak o ile nigdy nie widziałem spalonej płyty głównej to wydaje mi się że powinno być coś wskazujące na tą usterkę a ja mimo oglądnięcia całej płyty nie znalazłem niczego do tego nie było żadnego dymu czy coś podobnego Na razie komputer jest w częściach, czyszczę go z kurzu, jutro jak kupie pastę termo przewodzącą i złoże zobaczymy czy coś się zmieni. Jeśli ktoś się na tyle zna mogę zamieścić wyraźne zdjęcie całej płyty głównej w rozdzielczości 3648x2736px pozdrawiam i z góry dziękuje (wszelkie przypuszczenia, sugestię itd mile widziane)

Siemka, powiedzmy że z tą SATA II się uporałem no i jak to nasze kochane komputery pojawił się kolejny problem. A wiec po krótce. Stary komputer który przeżył już nie jednego Codeshita (który niestety tego intymnego spotkania nie przeżył ;P) a dokładnie ESC K7S5A, 512 ramu i altonik 1000mhz. No i nie dawno z tego staruszka wypadł dysk- padło w nim coś ale udało się z niego wyciągnąc danych chociaż... Znajomi informatycy naprawili coś powiedzieli że powinien on w miare normalnie działać na tym komputerze jednak on nie otworzył się tzn bios nie znalazł go. Jednak gdy popiołem go do drugiego kompa normalnie udało się przegrać dane. No i dzisiaj doszedłem do wniosku że czas reaktywować dziadka. No i jak można się domyślić bios nie widzi dysku. Dysk jest inny niż ten stary, na 99% działa, bo normalnie przegrałem dane na nowy. No i teraz co z tym czymś zrobić?

mój sprzęt troche inny, dawno nie uczestniczyłem w forum i wygloda teraz tak (sygnatorka) No i najnowsze stery 6.66 (pikna liczba) są zainstalowane....

partycje mam 75GB systemowa i reszta na dane. co do tego że sie tak uparłem to to że denerwuje mnie to "bezpieczne usuwanie sprzetu" TA opcja nic nie dała

ok zrobiłem jeszcze raz format mam moje "wymażone" 2 partycje ;) 2 dyski działają dane siem przegrywają. Jednak windows dalej proponuje mi deinstalacje dysku no i jeszcze jedno pytanko. Gdzieś tam w instrukcji pisałem że predkość przegrywania danych w sacie z dysku na dysku (niechodzi z ATA na SATA, tylko w samej sacie) wynosi 15 giga/s. Z ciekawośc skopiowałem dane i czas jest mniejwiecej taki sam jak na starym dysku. OCB? tani chwyt reklamowy czy coś źle zainstalowałem ? No i dalej jak zrobić, jakie sterowniki zainstalować zeby windows w 100% wykrywał dysk. Wykrywa, ale jednak chciałbym mieć te 100% bo w informacji o dysku http://img180.imageshack.us/my.php?image=zol5vd.jpg

ok sciognelem partition magic i daje new partition robi all jak rekomeduja pokazuje sie 3 coś tam pending daje apply i nic sie nie dzieje WTF ?

http://img366.imageshack.us/img366/5176/dysk0if.jpg co teraz? chyba strzele jeszcze jednego formata...

w pasku zadań w windowsie pokazuje mi się "bezpieczne usuwanie sprzętu" gdzie windows proponuje mi usuniecie tego że dysku Co do tych partycji=> co zrobić teraz http://img84.imageshack.us/img84/7195/beztytuu1mj.jpg ???

1. Jest w biosie wykrywany jako jako jakieś numerki o pojemności 238GB czyli ok 2. Ten program trzeba sciągnać czy gdzies w windzie jest? 3. Znalazłem dyskietkę RAID SATA w dokumentacji plyty glownej, czy to są te sterowniki 4.A jak się pozbyć tego, że windows probuje usnać dysk?

Witam, Zakupiłem sobie dysk Seagata SATA II 250GB 16MB (czegoś tam). No i teraz pytania i problemy z jakimi się spotkałem… Posiadam DFI INFINITY NF4, 1 giga ramu i altona 64 3200+ A więc oto moje pytonka: 1. Podczas podłączenia dysku sprawdziłem w biosie czy coś przypadkiem nie trzeba ustawić. Było sporo ustawień z SATA które były na Disable dlatego pytam co przydało by się zmienić w środku aby wszystko działało? Niby problemów z zainstalowaniem Windowsa nie było ale… zawsze lepiej żeby wszystko działało 2. Zapomniałem zrobić partycji albo instalator mnie oto nie poprosił, nie wiem. I teraz pytanie jak to zrobić w windowsie? W Pomocy zaciąłem się na „Prawym przyciskiem myszy kliknij nieprzydzielony region dysku podstawowego” Co ja mam zrobić żeby mieć głupią partycje D? 3. Teraz Drajwery do dysku. W instrukcji płyty było coś lakonicznie napisane o konfiguracji jaki RAIDów (niech mi ktoś wytłumaczy ocb…) a na dysku, na naklejce o jakiś driverach też było. A Windows wykrył dysk jako jakieś numerki oraz proponuje mi od instalowanie tychże numerków. Na stronie seagata nie znalazłem żadnego info o driverach 4. Chce przegrać z dysku ATA na ten dysk SATA dane. Czy jak podłączę oba dyski to wszystko będzie Oki czy będą się „gryzły” itp.? Na razie tyle choć znając życie coś jeszcze dopisze… Z góry dzięki na pomoc!

Siemka, Obecnie mam neostra 640kb/s na starej umowie bez limitu. dzisiaj dostałem oferte łącza zbiorczego (kabel albo radio) 4Mbity z brakiem limitów i wszystkimi portami odblokowanymi oraz gwarantowaną prędkością 80KB/s jak dlamnie zbyt pięknie... Co o tym myślicie, opłąca się zmieniąć?

zwaliłem z wersami ;p zamkniete na fulla rozprawka i reszta ok o ile się doczytają (rozpisałem się i zapominiałem żem dysgrafem... :P) co do wzorów to rzeczywiście jeśli zamieniasz to zasada taka:np W=Fs= 10=5*2 i odrazu wszystko wiadomo :D

Siemka, Planuje kupić sobie jakieś głośniki i podłączyć je do komputera żeby "zamienić go w wieże". I teraz, przyznam szczerze że tak to muzykę słucham na słuchawkach i jakoś nigdy nie interesowałem się jak to jest z takimi np. 5.1. Jakto to się podłącza, czy wystarczy zwykła zintegrowana karta dźwiękowa (posiadam DFI INFINITY nf4). Ile kosztują bajery pokroju żebym pilotem mógł sobie min. zmieniać piosenki na winampie i czy to jest na karcie dźwiękowej czy na głośnikach, a ile kosztuje typowy zestaw 5.1 żeby grał i do tego ładnie grał ;) i żeby ceny nie były specjalnie wygórowane no i co możecie polecić w jak najmniejszej cenie (<300zł)? Pozdrawiam