Witam,
od jakiegos czasu mam dziwny problem - proces, ktory mam "na wierzu" wykorzystuje mi maxa procka - tzn dobija nieuzywane zasoby, az do 100%! Nie chodzi tu o procesy typu mIRC czy IE ale np jakas gra dosowa czy Counter-Strike itp. Rowniez zauwazylem to np. przy kompresowaniu DivX - owszem normalne, ze zre procka, ale komp staje sie strasznie niestabilny. I wlasnie martwi mnie ta niestabilnosc... czuje, ze cos jest nie tak. Flashowalem BIOS do najnowszego oficjalnego i nic.
Calkiem mozliwe, ze stalo sie to po dwoch "akcjach" z kompem:
- wyjalem 1 kostke ram z moich 2x512MB (czyli jade na 1x512, druga musialem pozyczyc)
- testowalem winde z wylaczonym ACPI (nie wiem czy to ma znaczenie, ale...), teraz jade z wlaczonym (coz, wczesniej nie mialem problemu)
Bylo kilka reinstalow windy (XP)
Jaka moze byc diagnoza? Macie jakies propozycje?
Procek sie nie przegrzewa - w tej chwili jade na defaultowych ustawieniach BIOSu.
Komp:
Abit NF7 v2
Athlon XP 1700+@1,46GHz
1x512MB RAM Hynix
Wczensiej spokojnie procek jechal mi @1926MHz, a pamieci na ~428MHz