Z braku innych pomysłów zrobiłbym co następuje
1) pomiar napięć np. jakimś programem, czy nie odbiegają zbytnio od założeń zwłaszcza +5v, +12v, ewentualnie napięcie na CPU. Możesz zmierzyć program Speedfan chociaż często co program to inne pomiary.
2) Test CPU i pamięci (a poniekąd płyty głównej): np. Prime95->Torture Test (czy się nie wysypie przez powiedzmy 10 minut), ewentualnie Memtest (słabszy od Prime95) - powiedzmy 20 przebiegów przez pamięć (czyli 2000%).
/jakby CPU podawał jakieś bzdury do obliczeń 3D dla karty to być może mogłaby ona trochę zgłupieć/
3) Przed kapitulacją (zmianą płyty) spróbowałbym :)) wyciągnąć odkurzaczem wyimaginowane paprochy z gniazda PCI-Express, tudzież luknąć na styki czy nie są odkształcone (to już zakrawa na absurd)
4) Sprawdzenie czy karta równo pasuje w gniazdku PCIE w tym czy śledź karty na którym jest pewnie "masa" styka się z obudową na której też jest pewnie masa (aby uniknąć "prądów błądzących").
5) Jeśli karta zasilana jest dodatkowo wtykiem molex, to sprawdzenie czy jest na osobnym kablu niż dyski twarde, najlepiej wogóle na osobnym kabelku ją umieścić w czasie testowania (teoretycznie wszystkie molexy powinny być zasilane w ten sam sposób ale pewnie nie zawsze tak jest - mogli dać jakieś osobne tranzystory zasilające poszczególnie linie molex czy coś w tym rodzaju)
Pozdrawiam,
MB