Dawid afg

Dziękuję wszystkim za pomoc, kilka godzin temu zainstalowałem Avirę i rozpocząłem wnikliwe testy. Póki co rozpracowuję interfejs i szukam opcji wyłączenia brzęczyka systemowego przy wykrytym „czymś”. Przy okazji spytam – jak wygląda ilość fałszywych alarmów w tym programie? Dotąd program wykrył 40 „czegoś” co przeoczył DrWeb i Kaspersky – nie wiem na ile mu wierzyć. Właśnie z tematów (niekoniecznie tylko z naszego forum) zaciekawiłem się kacpersy, GData, czy F-secure (tego ostatniego nie instalowałem odstraszony opiniami powolnego działania) rozochocony zabrałem się za instalację wersji testowych. Niestety u mnie nie zdały egzaminu. Post długi, ale nie chciałem by ktoś odczytał to jak informacje wyssane z palca, gdyż coraz większa rzesza użytkowników staje się nie ufna i odsyła do poszukiwań na google, z których niedawno się powróciło.

Witam wszystkich Mam problem z antywirusem. Do tej pory używałem EsetSmartSecurity, dawniej Nod32 przez prawie 3 lata i spisywał się świetnie, aż do pewnego czasu kiedy to przepuścił viruta56 i jego starszą odmianę. Przez 11 dni wojowałem z tym syfem (szczęśliwie odzyskałem 80% programów) i pomyślałem że nadeszła pora na nowego antywira - tu mam problem bo nie wiem jakiego. Potrzebuje czegoś, co zainstaluje i zapomnę o jego istnieniu nie przeszkadzającego w codziennym użytkowaniu komputera, a jednoczesnie nie dziurawego jak ser szwajcarski. Byłbym szalenie wdzięczny za wszelkie propozycje. Dla osób które reklamują google, odpowiem że odrobiłem prace domową. Ba, nawet nie tylko teorie, ale też część praktyczną! Jeśli ktoś jest ciekawy wypocin, to zapraszam do czytania, jeśli nie, niech przewinie (chciałem to dać w spoiler, ale wyskakuje mi że niepoprawnie to zrobiłem). Do tej pory przetestowałem kilka antywirusów: Eset/nod – jak dotąd najlepszy antywirus z jakim współpracowałem. Nigdy nie mulił mi systemu (no poza pierwszymi 30 sekundami, kiedy to sprawdzał aktualizacje) i zawsze działał niczym rakieta. Niestety przepuścił 1 badziewie przez co miałem niemiłą zabawę na ponad tydzień. Eset nie był bez wad- blokował porty, przez co nie mogłem postawić własnego serwera WWW, ale wybaczyłem mu to. DrWeb- wydał mi się dobrym antywirusem jednak powodował „mikro lagi” takie 2-3 sekundowe przycięcia się systemu. Pewnego razu 2 tygodniowy system po prostu nie wstał, więc snuję domysły że coś przepuścił co go uszkodziło… Norton i panda- z opini ludzi jak i moich dawnych wspomnień z użytkowania nie chcę mieć z nimi nic wspólnego… Avast- nawet niezły jednak potrafi przepuszczać robale jak dziurawe kalosze wodę, czasem też lekko przymulał system. Kaspersky (Internet security)- to program tak żrący niczym kwas siarkowy… Fakt że niesamowicie mi pomógł w walce z virutem odnajdując przy okajzi jakieś trojany w plikach htm, ale nic mu nie kazało podgryzać nowiutkiego systemu i pozbawiać dostępu do takich przydatnych dupereli jak menadżer urządzeń, narzędzi administracyjnych czy poczciwego pomocnika wyszukiwania nie wspominając o wiecznym upierdliwym powiadamianiu o procesach zmieniających coś w rejestrze… Miarka się przebrała i zainstalowałem nowiutki system. Obecnie testuje GData InternetSecurity i w mojej opinii to jeden z najbardziej dobijających programów z jakimi miałem do czynienia. System chodzi średnio szybko, ale… proces firewalla na np.: youtube czy innych tego typu serwisach obciąża procka do 100%, proces AVK np.: przy odpaleniu gry- CabalOnline również zżera proca. Nie mogę spokojnie posłuchać muzyki na serwisie chomikuj, bo nim się załaduje plik w odtwarzaczu antywir go sprawdza, przy okazji „odłączając wtyczki z gniazda karty dźwiękowej” i strasznie przycinając muzykę. A przecież nie powyłanczam wszystkiego w opcjach, bo jego ikona w zasobniku nie ma być dla ozdoby. Poza tym 500+mb używanej pamięci to chyba ciut za dużo… Dlatego proszę was o poradę, gdyż nie chcę instalować kolejnych antywirów i niepotrzebnie śmiecić rejestr ledwo kilkudniowego XPka z SP3… 5 Wind w 2 miesiące to lekka przeginka…

Też zaczynam mieć takie wrażenie że to może być wina sprzętu, a dokładniej obstawiam płytę główną, chociaż wydaje mi się że to raczej kwestia sterowników/ programów. Dzięki, przy wolnej chwili sprawdzę ram. Od 20 do 30%. Zwykle około 23~27% (wskazania za pomocą everesta ultimate, przy taktowaniu 2.8Ghz - przy odtwarzaniu filmu z serwisu megavideo.com. Przy filmie w MKV HD Ready (1280x720) mam od 20 do 35% (chwilami ~40), ale akurat tutaj filmy działają tak jak powinny. Problem freezów pojawia się w przeglądarkach. ten co w sygnaturce: AMD Athlon X2 4850e 2.5@2.8Ghz. Dla przykładu teraz mam na nim 35oC w luzie. W grach nieco ponad 40oC. Na dotyk radiator lekko ciepły.

Tak, mam najnowszego - "Adobe Flash Player 10"

Nie, chodzi o mój główny komputer.

Witam. Mam od jakiegoś miesiąca następujący problem: otóż, czy to w youtube, veoh, czy innych serwisach zajmujących się hostingiem filmów online, przy pełnym ekranie zacina mi się obraz (losowo). Przy odtwarzaniu w małym oknie wszystko działa poprawnie, jednak przy pełnym ekranie film może działać od kilku sekund do kilku minut, poczym obraz się zacina, a dźwięk idzie dalej. Dzieje się tak zarówno na IE jak i FireFoxie. Ściągałem te pliki z ciekawości i na komputerze działają poprawnie. W sieci znalazłem info że takie jajca były na linuksie, ale o windzie nic nie wyczytałem. Co może być problemem? Mam po instalowane wszystkie najnowsze kodeki. Kompa czyszczę regularnie co miesiąc, więc nie ma mowy o przegrzewaniu się. Jeszcze jedno, ściągam już 4 raz trailera z veoha i za każdym razem są jakieś losowe uszkodzenia pliku (.avi). Nie rozumiem dlaczego, bo miejsce na dysku mam, a procek nie jest mocniej używany niż 20%.

Witam wszystkich. Chciałem dodać wypatrzony w sieci na jakimś blogu zegarek do opisu mojego "chomika" (serwis hostingowy), jednak nie mogę go tam wcisnąć, ponieważ pewne opcje są po blokowane, ale widziałem że sporo ludzi ma w opisach jakieś odtwarzacze / zegary itp. Próbowałem to zrobić na kilka sposobów które wyłapałem w sieci: 1<EMBED src="http://www.hongfire.com/cg/data/25/mikuclock.swf"></EMBED>2 [url=http://www.hongfire.com/cg/data/25/thumbs/mikuclock.swf[/url]3<img src="http://www.hongfire.com/cg/data/25/mikuclock.swf" />4<embed src=”http://www.hongfire.com/cg/data/25/mikuclock.swf” width=”150″ height=”180″> </embed> ale wyświetlany jest tylko kod, a nie zegar. Wiem że przynajmniej 1 sposób powinien teoretycznie działać (działa mi "na szybko" zrobionej stronie w notatniku). Bawię się już 2godziny i nie mam już pomysłów jak to zrobić dlatego proszę was o pomoc. EDIT Rozwiązałem problem. Jak się okazało strona zawiera coś w rodzaju "edytora" (tak to sobie nazwę bo nie wiem jak się prawidłowo nazywa). Dlatego zwyczajnie wpisując do opisu kody nie były prawidłowo rozpoznawane. W pewnym momencie zauważyłem przycisk „edytuj źródło HTML” i dopiero tam po wpisaniu kodu poprawnie rozpoznało polecenie wstawienia animacji... 3 godziny szukałem po google rozwiązania problemu, a wystarczyło 1 kliknięcie… :mur:

Witam wszystkich i proszę o pomoc. Umiera mi jeden z dysków, a dokładniej 160tka na której jest jeden stary XP i boot.ini . Może trochę wyjaśnię: Mam w kompie 3 dyski : 160 ATA (1 system XP) 250 SATA (2 systemy- XP I Win7) 320 SATA Nowy dysk mogę sobie kupić dopiero pod koniec czerwca, ale stara 160tka raczej nie dotrwa do tego momętu- o ile 3 dni temu nie wykryło jej 2 razy, wczoraj 1 raz, o tyle dzisiaj załapała za 10tym? Dlatego póki jeszcze jakoś dyszy, chcę ją odpiąć do czasu aż kupię nowy dysk (gdy będę miał nowy skopiować dane) i przekopiować plik botujący na sprawną 250tke. I tu się zaczynają schody, bo samo przekopiowanie pliku nie powoduje że systemy startują. Już kiedyś próbowałem grzebać się w tym pliku (i zepsułem) i po kilku godzinach zabawy jakoś to działało. Dlatego proszę was o pomoc w edycji tego pliku nim dysk jeszcze żyje. Dochodzi też Windows 7 który botuje się inaczej niż XP. Wnętrze tego pliku z 160tki wygląda tak: ;;Warning: Boot.ini is used on Windows XP and earlier operating systems.;Warning: Use BCDEDIT.exe to modify Windows Vista boot options.;[boot loader]timeout=30[operating systems]multi(0)disk(0)rdisk(1)partition(1)\WINDOWS="Microsoft Windows XP Professional" /NOEXECUTE=OPTIN /FASTDETECT /usepmtimermulti(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)\WINDOWS="Microsoft Windows XP Professional" /FASTDETECT /NOEXECUTE=OPTIN /usepmtimer

Witam Mam 2 problemy i nie wiem jakie programy mogłby by mi pomóc je rozwiązać. Mam jeden dysk twardy który umiera. Próbuję przekopiować na zdrowy dysk dane jednak pewne pliki/foldery nie odczytuje, wywala błąd i przerywa całe kopiowanie. Czy jest jakiś program który mógłby mi pomóc przekopiować wszystkie pliki z dysku i pominąć te nie sprawne? Druga sprawa. Mam stary dysk który ma bardzo powolny odczyt w niektórych sektorach ( transfer spada do 1-5MB/s. Jakim programem mogę oznaczyć te powolne sektory jako nieurzyteczne? HDDregenerator nie zdał egzaminu.

Tzn jak się domyślam uwalona jest powierzchnia talerzy? Czy również coś z elektroniką? To możliwe że te wszystkie problemy i resety były powodowane przez dysk? Czy od uwalonych kondziorków na płcye mógł paść HDD? (wcześniej wszystko dobrze działało, potem zaczął się sypać system aż padł - przez kondziory na płycie). Pamiętam, że kiedyś bawiłem się taki fajnym programikiem mierzącym czas odczytu z klastra i jeśli był zbyt długi blokował do niego dostęp. Niestety nie pamiętam nazwy ale ciągle szukam w sieci. Opłaca się spróbować pobawić się z dyskiem czy tylko rozebrać i na ścianę? EDIT: Patrząc na to coś mam wrażenie, że już tylko na ścianę... Na dłuższy czas zatrzymał się na 5 uszkodzonym bloku by po chwili oznaczyć resztę jako martwą... EDIT2: Już wiem czemu tyle czerwonego- program oznaczył resztę jako uszkodzone bo dysk wyparował z systemu... jednak w biosie był widoczny, po resecie system znowu go wykrywa i znowu wydaje się być sprawny...

U mnie na A64 3000+ i 7600GS od galaxy używało z 20-40% procka, ale takiego użycia na 99% zwyczajnie się nie spodziewałem. Screeny: SMART: Test w toku:

Tego się obawiałem :? Następne wydatki na grafe, pewnie 7300GT… ;s Kodeki te same co na innych systemach i nigdzie nie ma problemu. Po 2h i sprawdzonych 9GB dałem sobie spokój- nic nie znalazł i nic nie wykrył. Dysk przywiozłem ze sobą i coraz bardziej mi "śmierdzi". Na wiosce podczas próby skopiowania pliku z filmem HD ~260MB po 3 sekundach sprzęt zresetował się. Teraz gdy podłączyłem go do nowego kompa nie mogłem odpalić systemu z dysku Sata (ruszył zapasowy na starej 160tce ATA), niby zaczynał ładować system i nagle puff- reset. HD Tune już leci- ale to trochę zajmie bo w niektórych miejscach transfer leci 2mb/s :mur: Jakiego programu użyć do SMART? Płynności i użycia proca na max 60-80% :P Tak właśnie zrobiłem. O ile podczas instalacji systemu windows nie mógł z formatować nowo powstałej partycji, to o tyle spod system był postawiony już sobie poradził. O zasilaczu wiem od dawna, ale chwilowo brak funduszy :? Czy transfer na tak starym dysku na poziomie 10-20MB/s można zaliczyć do normy?

Witam. Ostatnio zapragnąłem ożywić starego kompa na wsi do celów rozrywkowych ( filmy i stare gierki). Początkowo wyglądało na to że tylko płyta jest udupiona ( winne temu były rozwalone kondensatory które powodowały wielką niestabilność i magiczną prace systemu – ruch kursorem powodował cięcie się muzyki w winampie). Po drobnych problemach wymieniłem kondensatory i płyta odzyskała dawny wigor- ba, nawet polepszyło się jej OC. Jednak powstało kilka nowych problemów i mam do was parę pytań. 1. Po włączeniu jakiegoś filmu zużycie procka skacze do 50-80%, a jeśli jest to film w HD720p to prawie cały czas stoi na 100%, potrafi mocno przycinać i szarpać. Po przewinięciu o dłuższy fragment filmu w DH720p poprostu się zrestartował. Czemu nagle takie wielkie zużycie procka? Czy grafika nie powinna przejąć obowiązki odtwarzania filmów? Kodeki najnowsze. Sterowniki od płyty głównej poinstalowane. Sterowniki od grafiki to bodajże omegi (nie pamiętam numeru). Nie pamiętam jak to wyglądało 2 lata temu, ale nie przypominam sobie, aby działy się tego typu jajca. 2. Przystępując do instalacji nagle nie mogłem nic zainstalować na żadnej partycji, 2 partycje były niby uszkodzone. Formatowanie szło do 20% i stawało po czym wyskakiwał błąd że partycja jest uszkodzona i nie można ta zainstalować systemu. Skąd nagle te błędy? Czy to możliwe że od uszkodzonej płyty uległ również uszkodzeniu dysk? Da się przywrócić te partycje do funkcjonowania? 3. W kompie jest stara wersja USB 1.1 Gdy kopiuję plik o rozmiarze około 250MB to szacowany czas wynosi 5-9 minut. Pada mi kontroler czy ta wersja portu jest aż tak powolna? Wydawało mi się, że na USB 1.1 prędkość przesyłu danych to 1.5mb czyli czas kopiowania pliku 250mb to góra 3 minut, a nie prawie 10. Config w sygnaturce (komp2) Napięcia : 3,3V; 4,7V; 12,4V System świeżutki. Pracował może 3-4h.

Witam. Szukam jakiegoś cichego i wydajnego 12cm wentylatora do mojego modecoma MC400W. Obecny się już trochę wyrobił i w nocy gdy zdąży się rozgrzać to znacznie hałasuje i przeszkadza w oglądaniu filmów. Na sieci jest mnóstwo ofert producętów i nie mogę się zdecydować. Już raz kupiłem wentylator który po 2 tygodniach zaczął warczeć i 2x nadziałem się na "ciche chłodzenie" - 3 razu nie chcę mieć. Może ktoś mógłby coś polecić? 50zł - niby mała kwota ale nie chcę wywalać nawet takiej kasy w błoto. Są jeszcze na rynku modele z termiczną regulacją? Opłaca się szukać wentylatorów z tego typu regulacją? Nie obraził bym się gdyby był w jakiś sposób podświetlony. Co myślicie o tym ? Link1 Link2 EDIT Z braku odpowiedzi kupiłem Xilence 120mm. Po zatrzymaniu wentylatora na chipsecie i procku myślałem że źle polutowałem kabelki- po prostu cisza. Jak się będzie sprawować czas pokaże...

Mógłbym ci przysiąść że 5 lat temu to ona chodziła zupełnie inaczej niż w ostatnich miesiącach ;) Moja też przez 3 lata śmigała na pustakach, jedynie w grach potrafiła się zresetować ale zmieniłem radiatorek na chipsecie na ten od radzia 9550 (o dziwo pomogło). Po roku straciła możliwość OC aż 4 miesiące temu kompletnie zaczęła odmawiać współpracy. Akurat to sprawdzałem chyba z 5x przy lutowaniu każdego kondensatora :P Dawałem jej tyle że potem ledwo się doczyściłem :wink: ale musiałem się zadowolić zwykłą chusteczką, o denaturacie nie pomyślałem. Sprawdziłem z lupą i zauważyłem 2 miejsca które lekko odbiegały. Nie mogłem wytrzymać i podłączyłem lutownice ;p Dla pewności przelutowałem wszystkie punkty jeszcze raz suwając nóżkami kondensatorów dla pewności że cyna wlezie w każdy zakamarek. Dorwałem kabelek z wtyczką 3pin od wentylatora i "rozlutowałem" ją na pół. Dorwałem jakiś większy głośniczek, 2 koszulki termokurczliwe na kable i poskładałem sobie z tego speakera :P Znowu poskładałem wszystko w pajączka, "pożyczyłem" wtyczkę zasilania z nowego kompa (odłączając reszte) i znowu zobaczyłem pusty ekran. Jednak z ciekawości podłączyłem "speakera", zresetowałem płytę i widząc czarny ekran usłyszałem radosne BIP ( a w myślach WTF?! ). Włączyłem na monitorze szukanie sygnału i wreszcie ujrzałem radosne napisy z intrem Solteka (monitor był na cyfrówce a nie analogu). Jednak przed lutowaniem był ustawiony na analogowym wejściu i nic nie widział, więc na pewno w tedy płyta nie działała. Ucieszony dla pewności włączyłem RedStorma ( to ten Biosowy programik do auto OC ) i płyta podkręciła procka do 1755 (wcześniej nawet 20Mhz na procku powodowało niestabilność) co dało mi nadzieję iż pacjent będzie żyć ;D Dziękuję wszystkim za pomoc i sugestie- myślałem że płyta nadaje się już tylko na ścianę :) Jak będę miał reszte gratów to zainstaluję windę i potestuję czy operacja się udała. W każdym razie 26zł na lutownice i kondensatorki to nie 100zł na serwis :)

Nie wiem jak z rezystorami bo nie jestem elektronikiem, ale od początku obstawiałbym cudownego Codegena, który (gdy dokupiłem trochę więcej sprzętu) o mało nie udupił mi 2 miesięcznej 160tki napięciem 13.2V czyszcząc mu partycje i powodując resety kompa. Już w tedy kondensatory ciekły. Po kupnie innego zasilacza i innym radiatorze na chipset wszystko działało ale z czasem przestały cieknąć i komp zaczął pracować nie stabilnie. Do filmów się nadawał więc po kupnie nowego kompa pozostawiłem w nim absolutne minimum ( dzięki czemu Codeshit utrzymywał dopuszczalne napięcia ) i tak sobie pracował póki tak jak nie pisałem- filmy i winamp nie zaczęły się ciąć przy ruchu myszą :? Jeśli płyta wstanie to skombinuje jakąś Delte albo Fortrona 400W... O ile wstanie bo nie wiem czy da się coś z tym zrobić :? UP: Ok, jutro sprawdzę jeszcze raz luty bo dziś już nie chcę smrodzić w pokoju. Edit: Można to zrobić lutownicą transformatorową? Czy raczej popali mi scalaki na płycie? Pytam bo operowanie tą 30stką to prawie masochizm - rozpuszcza mi lut dopiero po 10-20 sekundach.

Witam Na mojej starej płycie (Soltrek SL75KAV) wywaliły się kondensatory- wszystkie 10- spuchły, wylały się i pozasychały. Nawet ruszenie myszką podczas słuchania muzyki z poczciwego winampa powodowało cięcie się utworu. W serwisie zaśpiewali mi stóweczkę (za płytę wartą 30zł :mur: ) więc poszedłem i zakupiłem sprzęt- lutownice oporową ( co prawda przez pomyłkę tylko 30W ale dało rade) i 11 kondensatorków (1 na zapas). Poczyściłem płytę z kurzu, wywaliłem z niej te badziewie i wlutowałem nowiutkie. „Pożyczyłem” sobie zasilacz od nowego kompa i odpaliłem w pająku. Płyta odpaliła, wentylatory się kręcą, diodki na płycie się świecą i… I to w zasadzie tyle. :mur: Cały czas widzę czarny ekran. Nie wiem czy coś świergoli speaker bo został w obudowie na wiosce (ale zaraz zmajstruję 1 na prędce bo nie chce wydłubywać z plątaniny kabli z nowego kompa). Pytanie brzmi - czemu płyta nie wstaje? Ścieżki całe, żadnej nie przerwałem, resetowałem BIOS, kondensatory na pewno wszystkie polutowałem, i tak- uważałem by były dobrą stroną. Przed lutowaniem płyta wstawała do biosu bo windy utrzymać już nie mogła, teraz nie widzę nawet tego. Co robić? Spróbować je jeszcze raz przelutować? Duże jest ryzyko popalenia scalaków przy użyciu transformatorówki? Jeśli trzeba mogę wrzucić kilka fotek.

Witam. Mam problem z kilkoma piosenkami, otóż są one tak nagrane że np.: w jednej części dźwięk jest po prostu za cichy, a nieco dalej narasta tak bardzo że staje się za głośny. Nie chodzi mi o typową normalizację kilkunastu plików na raz (tych akurat znalazłem mnóstwo w Internecie), tylko o wyrównanie głośności w jednym pliku, aby był w miarę równy ( różnica 40db w poszczególnych fragmentach utworu to ciut za dużo) =x Czy ktoś wie jak/czym można coś takiego wyrównać? Nie bardzo mi się uśmiecha odtwarzając po kolei utwory nagrywać je sterując suwakiem od poziomu głośności :mur:

Hmm... Pomierz napięcia zasilania miernikiem gdy nic nie robisz i gdy grasz- może zasilacz ma fabryczną wadę? 120oC na karcie zdecydowanie jej nie wychodzi na zdrowie. Chłodzenie MC jest dobre gdy ma się bardzo dobrze wentylowaną obudowę i nawet bardzo dobre, gdy dasz na to jakiś nawiew / nadmuch itp. Przyczep na nią jakiś wentylator, ustaw jego obroty tak aby nie był ani za głośny, ani za słabo dmuchał, temperatura powinna porządnie spaść. Co do i7 słyszałem coś o jakimś błędzie TLB, może to właśnie to? ;/ mały cytat z benchmarka Niestety nic więcej na ten temat nie wiem : (

Fakt, nie spojrzałem na rdzeń :? Robisz jeszcze większy błąd co ja:P Poza tym opisałem mój przeskok wydajności w grach między procesorami na tą samą podstawkę. W moim przypadku tylko gra Ragnarok2 dostała wielkiego kopa z 20-25Fps do ponad 55 :blink: W reszcie gier może 5 klatek różnicy. Dochodzi jeszcze komfort korzystania z systemu. Nie będę już wspominał o ile szybsza jest seria C2D od tak samo taktowanego odpowiednika u Athlona a ty na dodatek opisujesz kastrata jakim jest Sempron... ;) Znalazłem na szybko taki test , trochę mało wiarygodny, ale zawsze coś tam można wyczytać. Zwróć uwagę na Athlon 64 X2 6400+ AM2 taktowanego zegarem 3.2Ghz oraz Core 2 Duo E4500 @2.2Ghz a ty piszesz o 3.2Ghz... :? Wymiana platformy była by najlepszym pomysłem ale on chce zmienić tylko grafikę, bo reszta mu pasuje ;)

Nie przesadzacie trochę z tym 6600/6600GT? Przecież to już staroć. Za podobną cenę chodzą na allegro 7600GT i moim zdaniem byłby to o niebo lepszy wybór. Miałem podkręconego A64 na 2.4Ghz, a po zmianie na 2 rdzenie @2.8Ghz nie poczułem specjalnej różnicy w przyroście Fps (wnioskuję więc, że procek nie ograniczał mojej karty). Jakby kolega troszkę podkręcił swojego procka to jestem pewien że również by nie ograniczał karty tej klasy. Poza tym seria 7 ma bardziej dopracowane technologie jak np: PureVideo ( jeśli dobrze pamiętam w 6 serii nie działało tak jak trzeba). Poza tym nie widzę sensu brania słabszych kart albo sporo mocniejszych, dlaczego? Nawet jeśli procesor trochę ogranicza kartę to zawsze można go podkręcić lub kiedyś wymienić, a po drugie ogranicza chyba tylko maksymalny poziom klatek, mam rację? Czyli jak na słabszej karcie był rozstrzał Fps od 5 do 55 tak na mocniejszej będzie 40-60. Gożej by było gdyby spowalniał ją za mocno. Jak na razie to co napisałem sprawdza się na moim sprzęcie (nie mam tylu klatek co inni, ale zawsze mam płynną animację i o to właśnie mi chodziło, a nadmiar mocy wykożystuję do np: AA i Anizo). Jeśli się mylę to mnie poprawcie. @TomaszPaweł Podajesz karty na AGP, a w jego płycie jest PCIEx16 ;) No i ciut za mocne- za bardzo spowolni je procek, nie wiadomo też czy zasilacz mu podoła (3850 trochę tego prądu bierze ;) )

Witam. Ostatnio znalazłem na sieci ciekawy filmik w HD a ponieważ ładował się niebotycznie długo, postanowiłem go skopiować na dysk / nośnik.Aby następnym razem było szybciej ;) W kodzie strony (youtube) nie znalazłem żadnych odsyłaczy, a programy do ściągania pobierały filmik w słabej jakości. Grzebiąc w folderach odnalazłem ten film w folderze Temp i tu powstaje problem. Gdy chcę go skopiować pojawia mi się komunikat : "Błąd kopiowania pliku lub folderu. Nie można skopiować xxxxxxx: Plik jest używany przez inną osobę lub program. Zamknij wszystkie programy, które mogą używać tego pliku i spróbuj ponownie.” Gdy wyłączne IE plik automatycznie jest kasowany :mur: Jak przechytrzyć / obejść skrypt? Nadanie atrybutów dla pliku również nic nie daje. Jedyne co przychodzi mi na myśl to wyłączyć z buta komputer (aby nie zdążyło go usunąć) i skopiować plik spod innego systemu operacyjnego, ale to dość brutalna metoda =s

W moim przypadku to się potwierdza :) U mnie jest 730 / 2300 bez zmiany napięcia ( tylko tyle co w HUD daje czyli 1,19V dla GPU i +0,09V dla pamięci) pisałem o tym 2-3 strony wcześniej ;) czyli te 700 dla rdzenia powinieneś osiągnąć, 2300 na pamięciach już nie koniecznie bo nie u wszystkich na tyle idzie, ale 2200 raczej bez problemu pójdą szczególnie jak nakleisz na nie radiatorki ( te czerwone pentagrama akurat pasują ) :P . Co do głośności dla jednych jest głośny dla innych cichy, dla mnie osobiście hałas był nie do przyjęcia i już następnego dnia postarałem się o regulator obrotów i przykręciłem trochę wentylator- temperatury podskoczyły po 2-5oC, ale przynajmniej mam błogosławioną ciszę w nocy gdy np: oglądam film ;) Ps: nie Zelman tylko Zalman ;) @Wyspa U mnie ćwierka tylko płyta główna, natomiast na grafie cichutko. Jeśli przykleiłeś radiatory do sekcji zasilania to możesz mieć to samo co ja na mojej starej 7600GS od Galaxy - radiator który przykleiłem na cewce działał jak "membrana głośnika" i potęgował piski =x . Co do 2200Mhz na pamięci- próbowałeś może przykleić jakieś radiatory na pamięci? U mnie bez nich nie mogłem przebić się przez "magiczną barierę " 2200, a po naklejeniu czerwonych pentagramów przebiłem się przez 2300Mhz :)

Też nie miałem, zainstaluj najnowszą wersje, a problem zniknie ;) ( opcja będzie w górnym "trójkąciku" ; p)

Bez żadnych Vmodów, tylko tyle co dał hud czyli 1.19V +0,09V pamięci, ( swoją drogą dziś go odblokowałem a przysiągłbym że wcześniej nie mogłem włączyć regulacji napięcia ). Inna sprawa że w grach nic nie widać, a jak teraz uruchomiłem 3dMarka to zobaczyłem artefakty a "mógłbym przysiąc że wcześniej ich tam nie było" =s Przy 735/2310 widziałem 1-2 artefakty na cały test czyli można przyjąć 730/2300 ( i na takie przeprawiłem teraz w sygnaturce ). Co do podkręcania możesz użyć AtiTool lub RivaTuner. Cały bajer polega na tym że kumpel ma HD4870 i u niego wszystko ładnie śmiga, a ja mam HD4850 i tak kolorowo nie jest =s Też nie mam nic z opcji x264, ale on (po bojach z zainstalowaniem kodeków) takową opcję ma :F Żeby było śmieszniej specjalnie kupiłem HD4850 po przeczytaniu jednej z ciekawostek - "do 19x szybciej koduje filmy niż zwykły procesor"... :mur: Co do jakości x264 ja nie mam zastrzeżeń :P Prawie wszystkie filmy które teraz ściągam po prostu muszą być w mkv i x264 :P