:?
specyficzny uklad - posiadanie w jednym pomieszczeniu komputera i zony - powoduje staly stres i podwyzszone cisnienie -- taka teze moge postawic tu na wstepie! :D
nie moge sobie poradzic z ta sprawa zmienilem juz dwie obudowy i kupilem chyba dobrej jakosci wentylatorki - nadal komputer halasuje dosc glosno.
Moja konfig.: Athlon 1.7 Xp, MSI GeForce 2 Titanium 64, 512 Mb DDRAM, Hdd 40 GB Barracuda i ten komplet trzeba wychlodzic aby go z przeproszeniem szlag nie trafil. Nie podkrecam raczej zadnych elementow.
Jako wentylator procesora uzywam Zalmana CU, oprocz tego mam wentylator w obudowie, zasilaczu :) i na karcie graficznej.
Moja prosba: czy ktos moglby mi doradzic jaka obudowe powinienem zastosowac do w/w konfiguracji aby jak najmniej halasu wydostawalo sie na zewnatrz? Jak alternatywnie wychlodzic taki komputer tak by zrezygnowac z jak najwiekszej ilosci wiatraczkow a mimo to temperatura wewnatrz nie powodowala klopotow? Ewentualnie moze jakis tip co do wyciszenia samodzielnego obudowy?
Kazda rada wyjscia z tego impasu bedzie dla mnie cenna! Generalnie: chcialbym jaknajcichszy ale sprawny komputer!!! Czy da sie to pogodzic??