Chyba nie zrozumieliscie- ja tego uzywalem kiedys. Tak jak napisalem wczesniej- dosc dlugie weze+ wiadro z woda oddawaly cieplo na tyle ze komp chodzacy non stop mial 55 stopni na procku. Wiec nie bylo zle. Co do parowania- co za problem zamknac wiadro/zbiornik.. Co do wiadra w poblizu- mam obok miejsce w ktorym moge to upchnac i w ogole bedzie niewidoczne- miedzy szafa a sciana jest akurat tyle przestrzeni.
ale wszyscy GENIALNI masterzy watercoolingu jak widze nawet nie przeczytali tego co napisalem a potraktowali to jak 'nastepny genialny pomysl'.
Odnosze smutne wrazenie ze na forum nie warto sie o cos takiego pytac, bo mastah od razu to zbluzgaja, a po prostu musze przetestowac to rozwiazanie. Jak nie wiecie co sie stanie jak postawie wiadro, to prosze nie wypowiadajcie sie :mur: . Wiekszej bzdury niz to ze woda sie nagrzeje za 2-3 h nie slyszalem dawno. moze jeszcze sie zagotuje?
No wyobrazcie sobie ze troche energii potrzeba zeby ogrzac duza ilosc wody do temperatury powyzej 50 stopni i utrzymywac ta temperature.
Nie wiem jak sam pojemnik z woda( wyraz 'wiadro' jest skrotem myslowym) da rade, ale pojemnik+ jakies 7 metrow wezy daje rade.. Tylko ze takie dlugie weze tworza opory, wiec nie sa najlepsza opcja..
Jak przetestuje pomysl, napisze co i jak z nim.. Moze faktycznie nie bedzie najwydajniejszy, ale na pewno komp da rade chodzic non stop.
Wylaczanie kompa na noc nie wchodzi w gre, gdyz cala zabawa wlasnie po to, zebym mogl spac bez buczenia wiatrakow( czy to na procku czy na chlodnicy)..
Pozdrawiam i prosze o troche mniej ignorancji i prostackich komentarzy.
gs