skorpio

Ale czy ja powiedziałem, że w LFS nie trzeba byc skupionym ? Nie, powiedziałem, tylko, że w GTR i RBR nad wozem trzeba czuwac cały czas bo o spina (GTR) lub dacha(RBR) naprawde nie trudno, oczywiście bez TCS'ów i ABS'ów itd. Napewno trzeba także czuwać nad wozem w LFS by wygrac wyścig, jednak w GTR bardziej ma sie wrażene narowistości wozu - byc może dlatego że tam odrazu mamy w GT 600KM, a w LFS GTR'y "tylko" 490. LFS w obecnej wersji jest bardzo zaawansowany, doskonale o tym wiem.(powiedziałem przeciez o kierownicy, którą najlepiej sie steruje zważywszy właśnie na realizm) I jedna mała uwaga - mi nie chodziło o fizyke(ta wiem, że jest dobra) tylko o trudność prowadzenia wozu(co jest związane z fizyką, owszem), a ta akurat jest większa w GTR co odrazu nie znaczy "GTR ma super hiper realną fizykę..". Tym bardziej nie mówiłem, że LFS to arcade :) . No "troche" dłużej ;) .

Musisz kupic licencje S2(masz juz wtedy S1+S2) za 24 funty(w przeliczeniu ok. 140zł) na tej stronie . Napewno nie tak hardcore'owy jak RBR czy GTR, gdzie trzeba być cały czas skupionym, ale nadal dający frajde z jazdy. No i na myszce o ile da się jeździć(próbowałem) o tyle na kierze jest to napewno czynność łatwiejsza...

Prawdopodobnie żeby nie było jakiegos oszustwa potrzebuje właśnie dla pewności połaczyć się z nim(w wypadku licencji S2). A jak nie może sie połaczyć (bo np. nie ma właśnie internetu) to pokazuje zły adres IP tego master servera, który został gdzies ustalony i teraz on nie może zidentyfikowac gry i jest taki komunikat. Jeżeli zrozumiałes o czym mówie ;) .

Nie jestem jakims tam eskpertem, ale w takim przypadku chyba jedynie rozwiązanie to demo.Wygląda to pewnie tak, że przy próbie wejścia na serwer S2 konieczne jest połaczenie sie z 'master serverem' kontrolującym wszystkie połaczenia...

Lol ja za bardzo nie widze przerobionych od 'stóp do głów' super samochodów za kilkaset tysięcy $, czyj to pomysł żeby np. tuningować Lamborghini ? :( . To co pokazali w MW to było przegięcie, ale teraz to prawdziwa tragedia, ale cóż liczy się kasa a EA tylko tak może zarobic jeszcze więcej...

Znaczy sie u mnie także nieraz tak sie dzieje, przy lekkich kontrach zostaje ale po przekreceniu 'lock-to-lock' czyli maksymalnie dla aktualnego zakresu wszystko wraca do normy..(dla pewności jeśli juz to radze dwa razy).

Może przekreć ją w prawo i w lewo do oporu(tez mam to zazwyczaj, raz wystarczy na cała gre).

Hm.. ja miałem podobna sytuacje po formacie. Musiały pozostać jakieś śmieci lub to autowykrycie systemu w każdym razie wykryło mi ja jako Driving Force (niebieska) z opcja 'calibrate' czy coś w tym rodzaju. Po zainstalowaniu strów juz jest dobrze. Jeżeli to taki komunikat http://img209.imageshack.us/my.php?image=profiler6ra.jpg to albo kiera ma jakieś problemy z działaniem albo system nie poprawnie wykrywa przez np. złe stery itd.

Zobacz czy kiera w oknie głownym kontrolerów gier jest wykrywana prawidłowo jako 'Logitech Driving Force Pro USB' i czy po wciśnięciu jakiegos przycisku na kierze jest próbny test siły.

Wheel, od wheel multiturn różni się tym, że włącza możliwość obrotu o 900 stopni na Driving Force Pro. Jest to oczywiście z konsoli bo w PC mamy stery, którymy sie reguluje kąt skrętu. Widać, że gra była w większości była tworzona z myslą o Ps2 m.in. po menu(mozna przypisac klawisze poruszania sie po nim a nie np. myszką) i ta właśnie opcja. I chyba zapomniałeś przypisac odpowiednie klawisze/pedały/kiere do ustawień w grze ;) .

Znaczy sie nie jest w ogóle wykrywana ? Nie grałem za duzo na kierze w RD3(praktycznie jedynie pad), ale gdy chcesz chcesz przypisać np. skręt w lewo do osi kierownicy to musisz(przynajmniej jak ja to pamiętam) mocno szarpnąć tj. wykonać szybki ruch żeby gra to wykryła. To samo było w RD2.

Odrazu dodam, że czarna to Momo Racing, a Momo Force to czerwona limitowana, juz nie produkowana. Jedynym słusznym wyborem jest DFP, chociaż samo Momo Racing tez pewnie nie jest złe, jak to sie mówi 'ma swoje humory'. Oczywiście jak masz okazje kupić DFP(ostatnio jakos trudno dostepna chyba :| ) to kupuj tym bardziej, że ostanio bardzo potaniały.

Czy czasem nie instalowałeś spolszczenia ?

Tak jak w poprzedniej części można jak pisałem wyżej dać symulację do kariery trudność i mnożnik okrążeń (przy wart. 2 każdy wyścig będzie dwa razy dłuższy itd.).

Problem tym, że komputerowi przeciwnicy jeżdzą na ustawieniu prostym natomiast my wedle życzenia na 'złożonym'(specjalnie uniknąłem sim i pro sim). Gra w przeciwieństwie do Colina umożliwia edycję plików z zapisanymi danymi wozów dotyczących fizyki, więc zawsze można podmienić mesh z SimMesh(takie nazwy mają :P ) zeby komputer już tyle nie wyciągał. Gra jest nudna nie tylko przez karierę, na kierownicę gra się nie nadaje, wozy prowadzą się co najmniej dziwnie tj. czasem wpadają w, jak ja to nazywam, proste poślizgi czyli bez duszy samochód traci przyczepność, tak jakos bez dynamiki nie czuć tego - to samo było w TRD 2 tylko tu to naprawdę spaprali. No właśnie największa wada gry, tylko 2 (słownie dwa) razy widziałem jak komputer dostał jakieś tam ostrzeżenie(coś pisało), ale na trawie to on może ile chce jeździć - tak przynajmniej to wygląda. Największą zaletą gry jest łatwa modyfikacja i tak mozna se zrobić w karierze(world tour) wyścigi F1 gdzie sie tylko chce, dać inny wóz niz nam oferują i np. dałem monster trucka do clio dla zabawy i i 'trochę' ich do ściany przycisnąłem :D . Fakt z gry można więcej się śmiać(płakać ?) niz się ścigać bo jakoś nic T3 nie oferuje, a cutscenki to oni se mogą film zrobić bo facet tłumaczący wszystko o wozie, który się inaczej w grze zachowuje niz to co mówi jest po prostu śmieszne :lol: .

Niestety, ale TRD 3 jest wiekszym arcade niz RD2. Dlaczeg ?. Otóz za fizykę odpowiada jeden punkt w środku samochodu, który w zależności od tego na czym koła są różnie sie zachowuje. Przykład ? Uszkodzenie zawieszenia - jeden kolor(np. zółty)świadczy, że coś jest uszkodzone. Tylko nie wiem, z której strony i co np. resor, amortyzator czy wahacz. Po raz koljeny podłączyłem DFP do RD 3 i ustawiłem nawet mniejszy zakres i nadal nie czuć wozu. Na Hockenheim wziąłem Audi A4 DTM i podczas jazdy bodajże na Parabolice(długi, lewy zakręt) utrzymanie wozu sprowadzałom sie do kierowania kierownicą raz w lewo i raz w prawo, tu najbardziej czuje się ten 'kijek' w środku karoserii, który wszystko steruje. Nie mówiąc juz o rajdach, w których fizyka jest DOKŁADNIE taka sama jak w CMR 4/5(czyt. beznadziejna). Sądze, że stwierdzenie M4teusza dot. 25% oddania fizyki jest jak najbardziej trafne. Nie chcem żeby rozpętała sie jakaś wojna daje tylko proste argumenty, którymi przekonuje, że RD3 to nie sim, ale nikigo nie zmuszam do tego by tak myślał :) . A apropo kariery: w pliku mods.ini w katalogu frontend da się - jak to było już za czasów dwójki - wyregulować stopień trudności, mnożnik okrążeń i fizykę :) . Pozdro

Heh nawet nie ważcie sie wypowiadać słowa "realizm" przy Toce bo jest tam go tyle co śniegu na słońcu :lol2: .

Heh aż taka nudna jest, że tylko cheaty ją podtrzymują ;) ?

Po 1 czy jechałeś na DFP w trybie conajmniej 550° ? Dopiero tak sprawdzam czy gra się dobrze i jakos nie znalazłem niczego pozytywnego :-| a w szczególności ten FF, który jest wręcz straszny :mad: . Po 2 jeżeli zmieniono nieco fizyke w fullu to być może jest bardziej wymagająca i fajniejsza ;) . Po 3 jak to jest gra dla mas z fajna karierą to odrazu widać, że duzo osób będzie gadać jaka jest super :) . Dużo z wyjątkiemnie nie licznych dla których liczy sie realizm, a fajnie byłoby gdyby chociaż była jego namiastka w T3 . Każdy ma jakies swoje upodobania, gusta. W każdym razie, tryb single player powinien przygotowywać do trybu multi, a tu chyba ten pierwszy jest głównym smaczkiem gry. Jak to dopracowali do perfekcji to może i nawet jest fajnie, ale po jakimś czasie sie to napewno znudzi i wtedy gra będzie kurzyć się na półce :wink:

Ja właśnie najwiekszą zabawę czerpie z symulatorów i jakiś innych w miare dobrych wyścigówek, a do nich np. zalicza sie GT 2, które mimo, że stare to imho ma lepszą fizykę niż nawet Toca(czuć chociażby jakąś bezwładność wozu). Ja nie lubie jakichs podróbek symulatorów typu " The ultimate racing simulator", więc mistrzowie kodu takie znaki mogą sobie odpuścić ;) . Jako normalna odskocznia to ok, ale jak gadają, że robią (Toca 3) i zrobili (Toca 2) sim to są w głębokim błędzie. Jak dla mnie to seria Toca nawet jako odskocznia nie jest DLA MNIE dobra bo nie oferuje praktycznie nic poza grafiką i...tyle. Grałem w pełnego Race Drivera 2 i powiem tyle, że już sama fizyka odstrasza(szczególnie w rajdach). Nie można zrobic super kariery, tyle nowinek naraz, żeby w tym samym czasie stworzyć super fizyke. Jak dla mnie to ta właśnie w T3 jest taka, że bez problemu można jechac na klawie i żadnych wrażen z kierownicy nie ma(sama fizyka + fatalny FF).

A czego ? :) . Fizyki jazdy, która w Toce jest niestety zwykłym arcade :? .

Do wyścigówek dla mnie minimum to 30 fps, ponieważ jak framerate wynosi mniej np. 25 czy 20 to gra strasznie laguje tzn. ruchy kiery czy nawet pada nie są płynne i tak trzeba walczyc z tym lagiem, a nie wozem :) . Ja bym zrezygnował z AA i AF chociaż w wyścigówkach nieraz bardziej kłuje w oczy brak tego, ale jadąc i wkręcając się coraz bardziej w to(jazde) nie czuje różnicy pomiędzy brakiem, a włączonym AA czy nawet jakimiś detalami ;) .

No fakt to trzeba przyznać gra jest dla kart NV (może dla ATi też ?)b. dobrze zooptymalizowana. Demo chodziło mi na detalach na maksa + AAx2 i nie cieło. Zapewne gra nie włącza Dx 9.0 (jak te pierwsze demo) bo była by rzeźnia ;) . Jednak cudnej grafiki to to nie generuje zważywszy na fakt, że "Kodersi" skupiają się na PS2 co widać po grafice i opcjach np. funkcja bodajże wheel multiturn, co a) wskazuje na to, że gra na PS2 będzie miała tryb wyboru kąta obrotu przy podłączonej DFP (do tej gry to jest zbędne, sam jechałem i wiem co to za ból :lol: ) B) nie jest potrzebne na piecu bo stery Logitecha ustalają kąt obrotu DFP jednak zostało to z wersji na PS2. Do tego sam nie rozumiem dlaczego dawali wycinki z prawdziwym wyścigów w menu :? pewnie chcieli w ten sposób pokazać, że gracz znajduje sie w menu superrealistycznego symulatora ;) . Hehe ale ja lubie narzekać(w sumie to tu jest na co :P ).

Widać, że kartę ogranicza wąska szyna, 4 jednostki PS i 2 ROPy. Jak dla mnie będzie to idealna karta do biura gdzie pracownicy będą mogli sobie pograc w kilka nowszych gier :P (albo jako low - end dla mniej zamożnych) . A 6600 po oc czyli 1.3v na 1.4v i rdzeń na 500mhz(nawet wyżej) napewno zmiótł by go z dużym zapasem ;) .

Taki powinien być jej znak rozpoznawczy :lol: . Ale od początku. Grając w demo #2 i jadąc DMT'em miałem wrażenie, że w samochód wbity jest kijek(zreszta tak jak w Toce 2). Czytałem kiedyś o zastosowaniu jakiegos 4 punktowego systemu fizyki(chyba dla każdego kół osobno) w jakiejs grze(chyba XR). Jeżeli coś takiego jest to napewno w GTR, RBR chociażby, ale nie tu. Samochód praktycznie mało dynamiczny jest, nie czuć, że zaraz szybko zerwie przyczepność jak jest jakaś okazja do tego. Do tego model znisczeń niby dobry, niby kiepski, ale od początku sie zacząłem zastanawiać: jak jest zrealizowany ?. Zapewne tak, że gdy np. wjade na trawe to komputer ma zapisane uszkodzenie takie i takie. Tylko, że ono nie wynika z obliczeń silnika fizycznego(np. za duże obciążenie dla zawiesznia w danym momencie) tylko właśnie z prostego lenistwa programistów wjedź na to i masz(ten enigne) uszkodzić i tyle. To samo tyczy sie fizyki bo w TRD2 jaki pamiętam w demie(fulla nie kupowałem bo po co) wjazd na trawe dziwnie raz w prawo raz w lewo rwał samochód. Myślałem, że ktoś go złapał ręką :lol: . I zrobiłem jeszcze jeden test: czytałem, że "w GTR mało czuć prędkość" a w Toce "wprost super". A więc wziąłem Merca DTM. Znalazłem dane do długości wozu(ok. 4,7 m). Potem przykładowa prędkość (15km/h) skonwertowana została na m/s (swoja drogą przy pomocy komórki, ale sprawdziłem pisemnie - to samo :D )i wyszło 4,1 m/s. Znalazłem punkt odniesienia i była to głowna linia startowa. Kiedy samochód przejeżdzał przodem włączałem stoper, a gdy linia była przy zderzaku tylnym - wyłączałem. Wyszło mi ok. 0,5 - 0,6 sek. na ponad 4 m długości, a więc grubo ponad 4 m/s :P . Błąd prędkościomierza opuszczam bo po co miałby kłamać. Wychodzi, więc na to, że gdy samochód jedzie 30 km/h prędkościomierz pokazuje np. 15 km/h , a gdy 200km/h to może 150, żeby nie było wrażenia przy dużych prędkościach, że jedzie się rakietą(chociaż rozwijam tam 280 km/h a np.w GTR wozem o podobnej mocy czyli grupie nGT nir było by tak łatwo). Pomyłki raczej nie popełniłem jeśli tak - niech ktoś mnie poprawi ;) .