Znowu problemy.
Kupilem komputer na allegro. (jakis staroc na 478) za 300zł, właczylem, pretestowalem calosc, wszystko full sprawne (jako ze kupilem calosc w sumie dla obudowy) czesci postanowilem sprzedac.
Rozebralem sprzet i na allegro.
PŁyta głowna jakas na 775 obslugująca tylko stare P4, kwota niska 39zł zeby nie zagracało.
Praktycznie od reki sprzedana.
Po dwoch dniach gosc pisze do mnie ze jest uszkodzona i niedziala i mam mu zwrocic 20zł kosztow, on daje plyte do utylizacji i zapominamy o sprawie. Jako ze wiem ze byla 100% sprawna, powiedzialem ze nie ma takiej opcji i zeby odeslal do mnie i wtedy zobaczymy. Na drugi dzien napisał ze płyta dziala ale wiesza sie w biosie lub losowo i nastepnego dnia odsyła płyte.
Mobo doszlo do mnie, odrazu po rozpakowaniu sprawdzam foty (nr seryne, mac karty i inne naklejki czy aby przypadkiem nie wyslal innej plyty - odeslał moją czyli jak narazie wszytko ok.
Zaczynam ogladac plyte wizualnie czy nie ma przypalen, pogietych nozek itp. Okazalo sie ze na kosci biosu nie ma naklejki oraz są jakies slady cyny na nozkach, poza tym od jednej nozki biosu jest dolutowany jakis drucik i dolutowany do płyty.
39zł nie duza kwota ale chodzi o zasade, co w tej sytuacji robic (oczywiscie oryginalne zdjecia w duzej rozdzielczosci mam na dysku takze nie ma mowy o przerobkach zadnych)
Poza tym gosciu w meilu zgrywa jakiegos idiote. (co dziwne gosc ma konto od 2002 roku, 300 pozytywnych komentarzy, jeden neutral ale nie z jego winy)
http://omniserver.pl/duniek/pclol/allegro/mobo%20za%2040zl/debil%5E100.JPG
i zdjecia plyty
PRZED
http://omniserver.pl/duniek/pclol/allegro/mobo%20za%2040zl/przed1.JPG
PO
http://omniserver.pl/duniek/pclol/allegro/mobo%20za%2040zl/po1.JPG