Swój komputer dostałem od rodziców 5 lat temu (jak miaem 10latek :)) chyba był to Pentium 3 733MHz, 128MB RAM, GeForce 2, dysk 10GB, CD-ROM. Od tamtego zasu rodzice ufundowali mi ylko 2 rzeczy: Dysk 40GB (którego używam od 3lat) oraz płytke z podpisu (w listopadzie).Wszystko co miałem w kompie do tej pory kupowałem za własne pieniądze (czasami roznosiłem ulotki, u wujka sąsiada na polu traktorkiem jeździłem :)) więc nauczyłem się jakoś inwestować pieniądze. W kompie miałem już chyba trzy procki (ww. P3, potem P$ 1.6 oraz obecny Celek), kilka mobo (2 gigabyte, jedna asus i 1 asrock) oraz kilka kości ramu. Poprzez podkręcanie spaliłem 1.5 roku temu Pentiuma 4 i płyte asus'a. Na szczęście miałem zaoszcządzone pieniądze,więc szybko postawiłem swojego kompa na nogi. Rodzice wiedzą, że potrafię swoimi pieniędzmi r5ozsądnie dysponować, więc nie prawia mi zbyt wielu morałów. Dostaję co miesiąc od nich 50zł i sobie odkładam. Obecnie uzbierałem już ok. 2000zł i zamierzam zbierać jeszzce przez rok, po czym wymienię kompa. Rodzice widzą, iż staram się, więc dołożą mi ok. 1000zł. Czasami nie popierają mojego hobby, gdyż często otwieram budę, ale ogólnie nie mają do mnie o to pretensji. W gry nie gram (ostatnio 9 miesięcy temu) więc czasami tylko mówią że za długo grzebię w budzie. Pozatym nie jest źle. A co do telewizji, to uważam, iż starają się ni przekonać userów PC do oglądania PC, wmawiając rodzicom, iż komp jest taki zły.
Ae się rozpisałem :P