tymej

Widzę, że matematyka nie jest twoją mocną stroną. I mój, i Trawiennego to uwzględnia. Rzeczywiście bardzo skomplikowane, szczególnie mój.

Zapomniałem o jednym: powodzenia w wygraniu 50 walk pod rząd.

Istnieje coś takiego jak zaokrąglenie. Co być chciał? Aby przy 50,01% skoczyło na 51%? Poza tym masz kiepskie równanie. (8926+x)*0.505=4464+x - Wolfram|Alpha

Ok. Normalne się jeszcze dzielą na zwykle, niskiej jakości i wysokiej. Te niskiej są szarawe.

Jest (był?) wzór na wiki. Był jeszcze programik, który pokazywał ile expa zostało do 100%/następnego %. Można spróbować poszukać.

W domu aukcyjnym możesz sobie zobaczyć ile jest stopni "jakości" przedmiotów. Spekulowałem na przedmiotach. I jak się skończyło? W pierwszy dzień poszło dosyć dobrze, ale teraz cisza. Nie ma komu kupować. Jeżeli przyda się dla innej klasy, którą mam zamiar grać w przewidywalnej przyszłości, to sobie zostawiam. Jak nie, to przekuwam. Ale nie wiem po co. Mam 4 stacki esencji niewiadomo po co. Za koszt wycraftowania można kupić o wiele lepszy przedmiot na AH.

Weźcie battletagi dopisujecie do listy i wrzucajcie w spoiler. Chyba, ze lubicie szukać po całym temacie.

Czasami ma zwieszki. Ale po 30s wraca do normy. Jak coś to się przeloguj.

Tak. W pierwszym akcie ani jednego, w drugim kilka już wypadło. Można je wsadzić do itemków, w drugim akcie wypadają z miejscem na nie. Podobno można je wyciągać u jubilera, ale do tego jeszcze nie doszedłem.

RMAH jest wg kraju na battle.net. --- Lista battletagów (więcej nie znalazłem): --- Lubię AH: kupiłem 10x nadkruszony rubin po 50 golda, sprzedałem za 5 minut po 700 golda. Wcześniej kupiłem kilka zółtych przedmiotów po 200-300 golda, sprzedałem po 600-1500 golda. Nie spekulowałem na EK, to tutaj się odkuwam ;).

Mógłby ktoś przybliżyć jak działa cofanie się w zadaniach? Czy potem można bezproblemowo wrócić do miejsca sprzed cofnięcia? Czy szansa na wypadniecie dobrego przedmiotu jest taka sama? Sam na razie gram jedną postacią i nie chciałbym zaliczyć zonka jeżeli źle to sobie wyobrażam.

Korzystaliscie z AH? Jak wrażenia? Kupiłem sobie pare żółtych przedmiotów po 200-500 golda. Na dobry początek dobra opcja. Mięsny jeż to prawda, jest jeszcze achievment "co ja pacze" (pisownia oryginalna).

Z innej beczki: jest opcja zmiany języka w grze czy trzeba pobierać nowego klienta i instalować od nowa?

Na stronie eu.battle.net/d3/pl/ coś takiego miałem koło 21. Dodatkowo ktoś na innym forum napisał, że dostał już klucz. Trollowanie czy coś jest na rzeczy?

Ja mam komentarz:

Przeważnie HE mają śmieszną penetrację i śmieszne obrażenia (na tym poziomie) co powoduje śmieszny damage. A trollgun jest przeciwieństwem tego. Dodatkowo te 86 penetracji pozwala przebić resztę czołgów z tieru 5 i przy odrobinie szczęcia (tzn. przeciwnik będzie na tyle nieogarnięty, że pokaże bok czołgu lub wieży), że 8 tier pożegna się z połową życia. A co do eff ratingu: nie gram w plutonach, często jeżdżę bez sensu (byle zdobyć fraga, a chwilę potem zginąć), ostatnio zacząłem odkrywać 3 nowe drzewka odstawiając pozostałe, więc przyjemność z jazdy stockowymi czołgami i kiepską załogą znowu mnie dopadła. Po zainstalowaniu moda miałem 1210, teraz 1240. I win ratio skoczyło o 1%. A za świetnego gracza się nie uważam. Z drugiej strony 850 u kogoś też mnie nie razi. Z modów: jakiś celownik z czasem przeładowania (np. j1mb0), XVM (staty i zastępuje OTM), jakiś damage panel (tylko z wyświetlonymi otrzymanymi hitami lub taki jak w tle u mnie), zoom mod (aby zobaczyć co robi czołg po drugiej stronie domku). W sumie paczka Crabtr33 jest niezła na początek. I z niej usuwać zbędne rzeczy lub dodawać nowe. I bonus:

Ok, przekonałeś mnie. Laserowe działa brzmią lepiej.

Ale bierze pod uwagę średni tier.

Dlaczego premiuje? (nie jest to złośliwość, pytam na serio) Sugerujesz, że cały czas trafiał do tej gorszej drużyny?

Spotkałem ciekawostkę przyrodniczą: 10k bitew, 1800 eff rating i... 46% win ratio. Jak to możliwe? Koleś powinien sam wszystkich rozwalać.

Ja używam: pocisk nie leci tyle, a gdy niestety trafię jako top tier to i to, i to starcza.

Ja niedawno miałem fajną bitwę na KV: strzał w bok wieży KT: 850dmg, potem dobicie. Strzał w bok wieży Pantery II: 800dmg+pożar, zostało jej kilkadziesiąt hp. Następnie KV na hita. A na początku zdjęcie scouta w pełnem biegu z HE.

Dla wielu ten event to niepowtarzalna szansa na przekroczenie bariery 1000 expa.

Albo jeszcze gorzej: nie ruszy się z bazy. Kolejne zastosowanie moda: jak jest jakaś miejscówka do wychylania się, a za mną stoi drugi czołg, to wiem czy mogę z niej skorzystać. Parę razy zapomniałem spojrzeć i zgon na miejscu przez zablokowanie. Ale zazwyczaj wolę spojrzeć, odpuścić i uciekać na drugą stronę mapy.

To zdanie jest tak zamotane... Ciekawe ile bitew wygraliśmy, wznosząc się na wyżyny widząc wyższe win ratio przeciwnika. A poza tym: bardziej niż win ratio przeciwnika wkurza top tank z win ratio 44% i 400 "efficiency rating". Ostatnio miałem takiego IS 4 na Malinówce. Najpierw pokampił za artą, a potem przy stanie 13-2 dla nas zaczął się wspinać na górkę. Nie zdążył nawet się wspiąc. Jak widzę takie staty (<45% win ratio,<500 eff rating,>6k bitew) mam jedną myśl w głowie: po co oni grają? I co najgorsze, często o tym myślę.