Eh... mam taki problem. Po zainstalowaniu windowsa miałem taki error (klik!). No ale nic, jestem już 'troszke' wprawiony w formacikach więc nie chciało mi się bawić w te wszystkie duperele. Szybciutko format c:\ i po godzinie wszystko już stało. Nagle komputer przestał odpowiadać - reset. Raz dwa zainstalowałem mks_vir i... o zgrozo! Każdy plik który próbowałem odpalić, był zainfekowany jakimś syfem (bodaj Parite.A). Grr, myśle sobie - no nic - mam wolny dzień więc znowu format c:\. I ? Ta... znowu to samo! Mks_vir sypie 'warnami' na lewo i prawo, system po 5-10 minutach przestaje zupełnie odpowiadać jednak takiego 'zwisa' jeszcze nie widziałem. Kursorem można poruszać, można zaznaczyć plik, ale gdy chce go odpalić chwilke coś tam muli i nic się nie dzieje :huh:. Od czasu do czasu pojawia się także komunikat, że pliki systemowe zostały naruszone czy coś. Żadnego programu, dosłownie nic nie da się odpalić. Jestem już troszke wnerwiony tymi formatami, ale jak będzie trzeba to zrobie i kolejne 10! Dodam, że wcześniej wszystko działało jak należy (po 'powrocie' z slacka 10 - windows przez bodaj 3 miechy. Z racji syfu na kompie format c:\).
ogólnie sytuacja jest taka :
C:\ - windows i programy (Jakaś stary 'Fireball (?)' 6.4 gb)
D:\ - wszystko do wypalenia (.iso itp) - 5gb z groszem - Samsung #1
E:\ - muza, ważniejsze 'prodżekty' (grafika etc.) 15gb - Samsung #2
Formatuje oczywiście tylko dysk c:\
Windowsa instaluje w kolejności :
1. Stery do mobo (via kt4av) - z płytki (4in1)
2. ServicePack1 (na hdd trzymam instalke)
// wydaje mi się, że tutaj coś jest 'nie tak' bo po instalce sp1 pojawiają się problemy.
3. Stery grafa
4. USB i reszta
5. Programy
Config dokładnie jak w podpisie.
I nie pytajcie dlaczego przesiadłem się z linuxa na winzgroze, po prostu inni też używają tego kompa :(