Posiadam zasilacz Enermax 430w (złoty) i po jakiś 10 minutach od włączenia komputera pojawia się lekkie piszczenie. Na moje oko są to cewki w zasilaczu, a piszczenie może być spowodowane jakimś przepięciem, lub co bardziej prawdopodobne wadą zasilacza, polegającą na piszczeniu pod wpływem nagrzania się/większym poborem prądu (prescott jest wymagający).
Wyciągnołem zasilacz i włożyłem do innego komputera (celeron 800, gf2mx, 1hdd bez napędów) lecz jest on znacznie mniej prądożerny (zasilacz włączał wentylatory tyjko na chwilkę) i owego piszczenia nie uświadczyłem (chodziło to z 20 minut). Po podłączeniu do mojego komputera (abit is7, p4 3,40e, r9800) po 10 minutach znowu pojawia się pisk. Oczywiscie tutaj wentylatory pracują od samego początku ponieważ zasilacz jest znacznie mocniej obciążony. Poodłączałem zasilanie od napędów optycznych, dysków twardych, dodatkowych wentylatorów. Piszczenie jest nadal. Dodam że płyta główna jest przykręcona na śróbki z podkładkami, nie styka się w żadnym miejscu bezpośrednio z obudową (chyba że blaszką na gniazdka ps2 itp).
Sądzę że z zasilaczem jest coś nie tak, pod większym obciążeniem zaczyna piszczeć. Dodam że na początku użytkowania tego nie było. Będę wdzieczny za komentarz.