Zapraszam wszystkich na stronę [www.scholandia.org] Jest to strona wirtualnego państwa, gdzie można spełnić swoje marzenia, a także poznać wielu świetnych ludzi i rozwijać swoje zainteresowania.
Zasady działania naszego Państwa są odzwierciedleniem reguł panujących w prawdziwym świecie. Staramy się rozwijać we wszystkich kierunkach. Mamy Narodowy Bank, Sąd, szpital, bazy i poligony Sił Zbrojnych, sklepy, restauracje, puby, wszelkiego rodzaju firmy, świadczące najróżniejsze usługi, a nawet cmentarz. Nasze gazety prześcigają się w publikowaniu nowości, wydawaniu kontrowersyjnych opinii, dociekaniu prawdy? dokładnie tak jak w prawdziwym życiu.
Naturalnie rządzące na rynku zasady konkurencji, zależność działaczy gospodarczych od siebie nawzajem ze sporym powodzeniem napędzają scholandzką gospodarkę. Wyprodukować, kupić lub sprzedać można prawie wszystko: nieruchomości, domy, fabryki, towary, surowce, półprodukty, maszyny, żywność, a nawet przedmioty zbytku, powiększające prestiż danej osoby.
Mamy w Scholandii bogatą kulturę, historię, zabytki. Otwierane są muzea, galerie, kina. Każdy ambitny mieszkaniec może zaistnieć w światku artystów. Jesteśmy generalnie narodem chrześcijańskim (dwa wyznania: Chrześcijański Kościół Scholandii i Kościół Pokutujący), jednak na brak możliwości wyznawania innej wiary nikt nie narzeka. Dotychczas zawitały do nas takie religie lub wyznania jak: Islam, Kościół Elficki, czy też Mroczny Zakon. Jest w Scholandii także Synagoga Modernistyczna.
Główne cele życia każdego Scholandczyka są dość oczywiste. Musi on jeść (ma do wyboru stołowanie się w którejś z restauracji, kupowanie żywności w markecie, na bazarze itp.), powinien mieć dach nad głową, czemu służą liczne hotele i kamienice dla uboższych lub, domki, wille, a nawet pałacyki - dla "nieco" zamożniejszych. Obywatele zdobywają prestiż, poprzez uczestnictwo w życiu kulturalnym, stołowaniu się w ekskluzywnych lokalach, czy też zdobywaniu różnorakich tytułów - szlacheckich i naukowych. Wykształcenie, niezbędne do objęcia ważnych, dobrze płatnych posad zdobywamy na Uniwersytecie, a wkrótce tez na powstającej właśnie Politechnice.
Źródła dochodów mieszkańców są tak różne, jak ich realnych odpowiedników. Można zainwestować i prowadzić własną działalność. A wybór jest i tak szeroki: usługi, przemysł, reklama, turystyka, kultura, a im więcej mieszkańców, tym szerzej przybywa kolejnych pomysłów. Można zatrudnić się u kogoś - duże firmy chętnie zatrudnią ludzi kompetentnych do pomocy. Jest też trochę posad państwowych, dla ludzi ambitnych i z inicjatywą. Potrzebni są burmistrzowie miast, prefekci prowincji, wojskowi, webmasterzy, duchowni, no i oczywiście parlamentarzyści. Raz na 4 lata scholandzkie (czyli co 4 miesiące realne) odbywają się demokratyczne wybory, w których udział mogą wziąć wszystkie zarejestrowane partie scholandzkie, które swoją kampanią zdołają zachęcić wyborców do oddania głosu na nie. Jeśli ktoś ceni sobie swobodę i ma talent, może spróbować swoich sił w którymś z wolnych zawodów, np. malować obrazy, pisać książki i wiersze, artykuły do gazet, czy też strony internetowe dla firm i instytucji.
Działanie naszego państwa z technicznego punktu widzenia opiera się na setkach stron [www.] Za gospodarkę, finanse, żywienie, sprzedaż parcel, sprawy meldunkowe i inne odpowiadają skrypty PHP. Na stronie głównej, oprócz możliwości załogowania się przez mieszkańców, da się zwiedzić wszystkie instytucje państwowe, firmy prywatne, strony lokalne miast i prowincji.
Członkiem naszej wspólnoty może być teoretycznie każdy, kto będzie mógł przynajmniej raz na tydzień (w celu najedzenia się) załogować do systemu i dopełnić formalności. Z praktycznego punktu widzenia, na pewno wiele swobodniej będzie żyło się obywatelom posiadającym stały bądź częsty dostęp do Internetu. Należy pamiętać, że zasiłek, który każdy dostaje na początku swojej przygody prędzej, czy później się skończy, trzeba znaleźć sobie pracę, co oznacza nie tylko udanie się do Biura Pracy, ale i najczęściej rozmowę on-line (przez GaduGadu, Tlen lub czat Scholandzki) z przyszłym pracodawcą.
Dyskusje odbywają się w małych gronach (opcja konferencji na GG, głównie narady rządowe lub urzędników, spotkania z ministrami, audiencje u Króla), w większych, pomiędzy zainteresowanymi (np. cosobotni popołudniowy czat scholandzki, na którym zawsze jest jednocześnie przynajmniej 10, ale z reguły więcej osó, i wreszcie przez wspólną listę dyskusyjną, gdzie maile pisane przez jednego uczestnika czytają wszyscy i każdy może odpowiedzieć, czyli wziąć udział w dyskusji, o ile temat uzna za ważny lub interesujący.
Zapraszam! [www.scholandia.org