Posiadam dysk Caviar WD160 GB.
Na partycji podstawowej znajduje się Win98 a na rozszerzonej WinXP (dysk D),
oprócz tego na partycji rozszerzonej sa dwa dyski logiczne (E,F). Znajomy posiada dysk WD 80GB. W momencuie podłączenia dysku znajomego (slave)
z moim dyskiem i po zakonczeniu pracy (wlaczenie komputera bez dysku znajomego) pojawia sie komunikat o braku systemu na dysku D.
W programie PMagic cała partycja rozszerzona (mój dysk) przedstawiona jest jako niezaalokowana. Po odzyskaniu dysków logicznych z tej partycji za pomocą
Active Partition Recovery widać, że na dysku D (WinXP) znajdują się same śmieci (pełno katalogów o nazwach "krzakach"). Zdarza sie, że
zamiast niezaalokowanej partycji, dyski logiczne są zamienione na oddzielne partycje rozszerzone. Ostatnio po mojej wizycie
u znajomego (myślałem że wówczas obejdzie się bez problemów) po powrocie do domu nie moglem odpalić żadnego systemu. PMagic wyświetlił komunikat
o zmianie geometri dysku i nakazał całkowite przeformatowanie dysku.
Czy te błędy moga być wynikiem "gryzienia" sie dysków tej samej firmy np. czy czegoś innego. To jest juz drugi dysk WD160 który posiadam i z poprzednim
były takie same problemy).
PS. Partycja podstawowa nie ulega żadnym uszkodzeniom oprócz ostatniego przypadku (mojej wizyty u znajpmego)
Dzięki za wszelaką pomoc!