staszeek

To co? Lepiej brać Venice czy Venus? :>

Najlepsze gędzie Gizmondo 4 :P

Ale zdjątko ma prawie rok więc wiecie - będe miał cos świeższego to wrzuce :)

Najśmieszniejsze w tym wszystim jest to, że duchowni (a w szczegulności księża) nadal uważają się za postacie autorytalne. I mimo swojej obłudy, chciwości i wyrachowania potrafią wcisnąć ludzią taką ciewnotę, że... ach... Szkoda gadać... Dobrze, że miałem kontakt z paroma klerykami z którymi można usiąść, normalnie pogadać, pośpiewać i pograć na bębnie czy gitarze... Takie miłe oderwanie od tej nijakiej masy...

"Precz z tą masońską telewizją! Żydzi! TVN mówimy nie! Precz! Precz! Raus!" Boże... Radio Maryja kosi umysły bardziej niż Pokemony...

Ja się ubieram wyłącznie w lumpeksach - nie dość, że tanio, to jeszcze po wyjściu na ulice mogę być pewien, że nikt nie będzie miał na sobie czgos podobnego - a poza tym te ciuchy mają swoją historię :P Preferuje nie za ciasne, ale i nie za luźne sztruksy podchodzące pod brązowy, stare odbarwione długie koszulki polo i pół-polo (z kolorami różnie - jak się trafi :lol:), luźniejsze swetry (a tu raczej grupsza wełna i kolory szary, zielony, czarny) i bluzy bez ściągaczy (bez kapturów, śmiesznych ch.w.d.p, hooligans i podobnych). Oczywiście boksery (oczywiście nowe - bielizna z lumpeksu? feeeee...) i czarne adki Adidasa bez żadnych bajerów (tu trzeba się raz na rok wykosztować ~200pln, bo jakieś AdidOsy czy inne Air Powery i CCC za 30zł trzymły mi średnio 2 miesiące :mur:) Po prostu kocham stare, podniszczone, z lekka wyblakłe i lekka poddziurawione ciuchy - w tym czuje się swobodnie niezależnie od opini publicznej :P :) Nie jestem poprzekówany żadnymi kolczykami, nie nosze żadnych łańcuszków, korali, pierścionków ani zegarka. Taka zasada - żadnego metalu. Nie lubie i tyle :P Lubuje się glównie w reggae ale przeważnie nie mam na sobie nic trójkolorowego - nie robi mnie to... Chodze już tak - w takim stylu już jakieś 3, może 4 lata więc myśle, że jestem stosunkowo niepodatny na bierzące trędy mody - i dobrze :P

Pozwole zacytować siebie z innego forum:

Eeee... Ja tam uważam, że nie można nic powiedzieć bo większość zapowiedzi z PS3 to pre-rendery, a na X360 pokazano już w maiare grywalne gierki. Powiem wam, że obie konsole będą miały prawieże identyczną moc, wszystko leży w rękach programistow :P

I cholernie brakuje Ci tego, prawda?

Najlepiej jakbyście założyli temat dla ułomnych "PC vs KONSOLE"... A rozmowy o procesorach gdzie indziej... 19 stron tematu w tym jakieś 4 na temat :lol: :mur: :lol:

Wow... A wiesz, nie dość, że Oblivion będzie jeszcze bardziej rozbudowany od Morrowinda i wyjdzie na X360 to jeszcze mody będą działały także na konsoli :P Tak też będzie z innymi grami... Nie ma co się pocieszać, przyszłość gier należy do konsol tak SP, MP jak i MMORPG... Tylko patrzeć, aż w następnych generacjach konsol w standarcie znajdziemy mysz i klawiature :lol:

Eeee... O czym ty piszesz? Wersja normalna 360 kosztuje 399$ a wersja uboższa 299$ (2000$ - buhehehe). Ostatnio leciał news, że w Polsce tuż po premierze jakaś firma będzie sprzedawała tą droższą wersje za 1699zł... Jak sobie przypomne te 2700zł za PS2 w Polsce to śmiać mi się chce :lol:

Mi śmiga najlepiej bez modów...

Zmieniaj, ale ściągaj klienta BOINC 4.19 bo najlepszy :P

PStwo teraz - już przeszło 4 lata po premierze kosztuje 700zł :lol: Mnie nie... Jeśli MS ma zamiar kasować jakiś % od każdej wypuszczonej gry a dodatkowo kosić jeszcze za X-box Live!