grafis

Wiem, że P5Q to najsensowniejszy wybór w chwili obecnej, ale jestem uzależniony od dostępności danego produktu na rynku lokalnym (dość mizernie zaopatrzonym, a zakup przez net nie wchodzi niestety w grę), dlatego szukam jakiegoś sensownego zamiennika dla Asusa. Przy okazji z dyskusji można wywnioskować, że nie zyskam aż tak wiele na wydajności stosując 2x4850 zamiast 1x4870. Czyli lepiej HD 4870, a zaoszczędzona kaskę dołożyć np do lepszych pamięci takich jak np: OCZ 4GB (2x2GB) PC1066 CL5 Reaper EPP?

Podpinam się pod pytanie, interesują mnie płyty pod intela i chętnie poznałbym jakąś rozsądną cenowo alternatywę dla Asusa P5Q (niekoniecznie Asusa :lol:)

Czyli, jeżeli dobrze rozumiem, jeżeli w USA osoba prywatna kupi mi lapka, a potem wyśle go do Polski jako prezent, a w osobnej paczce/liście dokumenty powinno udać się uniknąć opłat? Przy okazji, z moich informacji wynika, że cło na elektronikę użytkową wynosi 0% i 22% VAT od wartości towaru+koszt przesyłki (ale nie dam sobie za to reki uciąć)

Tylko musisz pamiętać o tym, że kupując Dell'a musisz zrobić to za pośrednictwem jakieś firmy lub instytucji. Polityka firmy Dell w Polsce na razie nie przewiduje bezpośredniej sprzedaży notebooków osobom prywatnym. Czyli albo znajdziesz zaprzyjaźnioną firmę, albo licz się jeszcze z prowizją :?

Mam nagrywarkę Toshiba SD-R5272. Do dzisiaj działała prawidłowo. Podczas próby nagrania 8cm CD-RW zaliczyła zawis (przy 37% nagrywania). Po restarcie Windy i drugiej próbie nagrania sytuacja się powtórzyła. Po kolejnym restarcie przestała widzieć płyty CD i to bez różnicy czyste czy nagrane. Płyty DVD czyta normalnie. Czy ktoś ma pomysł co z tym fantem zrobić? :mur: :mur: :mur:

Net radiowy, bez proxy, i oczywiście za NAT-em. Wcześniej nie było takiego problemu, dlatego jestem zaskoczony. Chcę uniknąć formatu i to wyjście traktuję jako ostateczność. 16.45 Panowie, wydarzył się cud. Załadowały się strony w bezpiecznym połączeniu. Nie wiem jak i dlaczego, ale wszystko działa. Dzięki za pomoc.

Niestety istalancja Opery również nie pomogła. Po wejściu na w/w stony komunikat Opera cannot conect with server

Po ostatnim formacie pojawił się w mojej przeglądarce pewien problem. Nie chcą otwierać się strony w bezpiecznym połączeniu. Dotyczy to m.in stron bankowych, lub niektórych formularzy. Nie pomogła zmiana poziomu zabezpieczeń, zasad prywatności. IE zachowuje się jakby nie był podłączony do sieci. Co gorsza dotyczy to również Firefox'a (używam zamiennie). Nie pomogła reinstalka IE. POMOCY :mur: :mur: :mur: . Niedługo wypłata, a ja nie mam wglądu w konto. Nie będzie p... p... p... pianki :sad:

Z własnego doświadczenia wnioskuję, że to trojan StartPage. Polecam Norton Antivir lub Panda Titanium, mogą być w wersjach testowych. U mnie pomogło.