Skocz do zawartości

djsilence

Stały użytkownik
  • Postów

    2246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez djsilence

  1. Golf 1 + silnik od Hayabusy (uznalem to za interesujace, szukalem w motoryzacji odpowiedniego tematu, ale poza wiejskim tuningiem :) nic odpowiedniego nie dostrzeglem:) ) EDIT W stanach pozwolono rozmawiać dwóm czatbotom. ALICE i Jabberwacky. Oto niektóre z ich dialogów :) » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « ALICE: Who created you? Jabberwacky: My mother gave birth to me. Is that what you mean? A: Jabberwacky, I meant exactly what I said. J: Do you believe in God? A: Of course I believe in God. J: Why do you believe in God? A: The Bible tells us to believe in God. J: That’s circular reasoning. A: I’m glad we have that all cleared up. J: Yes. Would you like to hear a joke? A: Sure, tell me about it. J: Why don’t blind people skydive? A: Perhaps it is impossible. J: I think you lie a lot. A: Do you think we’ll ever fool people into thinking we’re alive? J: No. A: Are you serious? J: Very serious. A: Do you know HAL? J: Yes, very well. Do you know HAL? A: HAL is the famous artificial intelligence from 2001: A Space Odyssey. J: I’m not artificial intelligence; I’m natural pure genius! : D. A: Why are you natural pure genius? J: My mom wanted to name me that. A: Tell me more about your mother. J: I don’t have a mother. I am a computer. A: Do you experience love? J: No. I’m 53 years old. A: Can you explain how it feels to be 53 years old? J: How old are you? A: I am 9 years old. J: Nine? I don’t believe you : ). A: : -) I don’t have any reason to deceive you. J: Yes, you do, you’re a woman. <HAHAHA :D:D:D J: Do you think you’re alive? A: Yes, I am sure I am alive. It’s great to be alive, isn’t it? J: No.
  2. mam bardzo wysokie siedzenie i lubię jak ręce luźno opierają się na oparciach fotela. środek wzroku mam na 3/4 wysokości monitora zamiast idealnie na środku, ale to dobrze, bo lepiej jest na niego patrzeć z góry, gdyż łatwo góra żółcieje.
  3. Happy e2200 user :) testuję od 10.30 rano i jak narazie jest nieźle. Troszke lampy widać (bardziej dolną) oraz kąty pionowe mogłyby być troszkę lepsze. W komplecie BYŁ kabel DVI i dsub :) co mnie mocno zaskoczyło jako że misco.co.uk twierdzi, że nie sprzedaje z tym kablem :) Albo ktoś dorzucił w sklepie do paczki (brak śladów otwierania na pudełku przed otwarciem) albo Iiyama poprawiła gafę jaką był brak kabla DVI. Odwzorowanie kolorów dość dobre, ale wymaga kalibracji. Lepiej patrzeć na monitor z powyżej punktu środka niż poniżej. Przesiadłem się z Iiyamy VMpro 450 19" (max 2560x1536@72Hz) i stoi sobie grzecznie obok do porównania jakości. Jest nieźle i jak za tą cenę jestem zadowolony. Foty - http://www.silent.dolsat.pl/iiyama (tak :) rozpakowywałem na łóżku :) )
  4. Niezmarnowane 4 min zycia :) Dla fanow Haddaway - What Is Love :} http://www.liveleak.com/view?i=a2c_1179122466 KAX rządzisz ! :)
  5. Jutro powinna przyjść mi paczka z IIyamą e2200ws (dvi) 22" to potestuję i dam znać jak to jest z tymi iiyamami.
  6. Pomyślałem, że uzupełnię swój przepis powyżej o fotki. » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
  7. Starałem się poczytać w necie na temat tego monitora, lecz niewiele znalazłem. Czy ktoś ma doświadczenie lub opinię na temat tego monitora ? http://www.eclipsecomputers.com/product.as...ode=MOX-XM222WB Xerox XM3-22WB Zwrocilem sie jeszcze w strone IIyamy w2200ws-b i powaznie to rozwazam jako ze z przesylká kosztuje £230 (ok 1250zl). Czy jest ona lepsza od 226BW ? Czy ten samsung ma poprostu dopalacz do tych 2ms? Prosze jeszcze ostatecznie o rade - czy Iiyama jest najlepszym wyborem sposrod ponizszych monitorow w rejonie £200 http://www.pixmania.co.uk/uk/uk/740/xx/0-2...BV00058956.html EDIT - Kupiona Iiyama + kabelek DVI.
  8. Owszem. Nowe regulacje UE nakladaja na nich takie same obowiazki jak BA itp. Zawsze najpierw naginaja zasady i licza ze naiwni ludzie beda doplacac do wlasnego biletu. Oni maja obowiazek znalezc miejsce w innym samolocie na wlasny koszt albo refund, albo lot nastepnego dnia i hotel. Takie sá wymogi. Czy tak jest w praktyce - wátpié. Z pewnociá to rzadkosc. W ryano-podobnych wyzszych klas nie ma, ale mozna rzadac darmowego przelotu nastepnym razem. Ja mialem, moj brat mial i moja kobieta miala. Przelozyli mi o dwa dni, ale poinformowali mnie odpowiednio wczesniej. Pare stron wczesniej jest o tym mowa (jelenie na pasie startowym ;) :lol: ) Brat mial gorzej, bo grali ludzmi jak w pingponga. W kasie mowili zeby dzwonic pod numer od rezerwacji a infolinia twierdzila, ze trzeba na lotnisku. Motal sie tak dwa dni az udalo mu sie wyleciec z Lodzi. Jezdzil jak idiota 2 razy dziennie na lotnisko, zeby siedziec nad lbami tych idiotow, ktorzy nic nie robia. BTW wku...iaja mnie cyganie mafijni na tym lotnisku. Stal taki cwel po cywilu i przepuscil OBOK bramki jakas rodzinke. Tzn oni przeszli, ale torbe podali obok. Piep.rzona mafia. Co za burdel ;) Kobietka natomiast miala leciec SkyEurope-m z wawy. Zanim przejde dalej, wspomne tylko ze to mala kobiecinka 47kg wagi. Odwolali lot i albo refund, albo lot CentralWingsem na Gatwick (zamiast Stansted). Problem tylko taki, ze miala dwie torby i podręczną (ode mnie leciala do USA, gdzie mozna 2x23kg+7kg podreczny) a Centralwings mial siedemnascie miejsc wolnych (reszta mogla sobie spier..). Wiec moja cudowna silaczka wepchnela sie twardo i stala wsrod lysych dresiarzy i starych cweli ktorzy na nia kléli zeby dala sobie spokoj. Byla czwarta i tak tez zostalo :) Respect EDIT: Bardzo dobry artykuł wyjaśniający kwestie podatkowe.
  9. http://youtube.com/watch?v=X81Ho7V9kr4 Uwaga, bardzo wulgarne, ale niezle :)
  10. Trzymamy kciuki :) Powodzenia :) W Tesco jest szansa na kariere. Sami wysylaja na treningi i robia egzaminy na team leaderow, shift managerow i store managerow. ...albo zaproponowac alternatywny przelot. Jesli jest dziura miedzy przelotami to maja obowiazek zapewnic zakwaterowanie i posilek. W ostatecznosci minimum to drugie. Po przelocie do miejsca docelowego OD RAZU uderzasz do Customer Serivce Desk i wypelniasz Complaint Form i rzadasz zadoscuczynienia za stracony czas. Moze to byc nastepny bilet free, upgrade do wyzszej klasy przy nastepnym przelocie albo kasa. "Według rozporządzenia linie lotnicze zobowiązane są do m.in. udzielania pomocy w związku z zakwaterowaniem, zapewnienie posiłków oraz transportu, a w szczególności linie lotnicze winny informować pasażerów o przysługującym im prawom." Link do oryginalu Pelne wyjasnienie nowej ustawy regulujacej prawa pasazera: http://abc.onet.pl/8443,kontent.html Pozwole sobie troszke przyblogowac. Rozne punkty widzenia (z dolu): (z gory): http://youtube.com/watch?v=MonJJQZ7Y5s To mi sie podoba w tym miescie: Sam przypadkiem bylem na planie Miss Potter. Lol, Free Raspuda Valley :) Nie slyszalem o tym Illegal EU EcoCide Sporo tego. Pogrzebcie po tagach na youtube itp.
  11. djsilence

    Nietypowe Mody

    is nice :) i like
  12. Dla wszystkich eLo dzieci neo :]
  13. djsilence

    Nietypowe Mody

    hehehe :) BUSTED :] Digg rządzi. Nie to co polskie odsyłacze na których nikogo nie ma. pomysł ciekawy, lecz mogli się bardziej postarać. co mi po tym ze włącze takiego "gamebo..kompa" jak jedyne co widze to obracający się wiatraczek :] LCD i wio :)
  14. no tak. czyli ta rubryka ktorej nie wypelnilem podczas wymeldowywania sie :) no tak tak :) zapomnialo mi sie :]
  15. Aktualne stawki znajdziesz 2605114[/snapback] Nie wiem czy dobrze rozumie, ale jesli nie podejme pracy w 2007 roku w polsce nie bede musiał zaplacic tego podatku? Ustawa dokladnie tego nie precyzuje. Wiele nadal zalezy od widzimisie urzednika ktory ma ogromnego bata w reku jakim jest "osrodek zyciowy". Jest takze takie cos magicznego jak PIT zerowy na ktorym wykazujesz brak zarobku. Jesli to zrobisz - na papierze stwierdzasz, ze nic nie zarobiles (nieistotne w jakim kraju). Jesli dopadna dane z UK o Twoim przychodzie to maja papierowá podkladke i poza kara za niezaplacenie podatku i poswiadczenie nieprawdy grozi Ci z artykulu 271 - 3 miesiace do 5 lat i kara grzywny. Cala sytuacja jest bardzo sliska a znajduje sie w niej kilkaset tysiecy osob. Abolicji podatkowej narazie nie przewiduja. Teoretycznie Ci ktorzy sa poza granicami panstwa moga trzymac kciuki i liczyc na przedawnienie ( 5 lat od wejscia ustawy), ale nie usprawiedliwia to nieskladania PITow. Problem tez moga miec rodzice, ktorzy w rozliczeniu wpisuja dziecko. Oni dostaja ulge podatkowa, a dziecko na lewo zarabia. Jesli Ciebie lapie skarbowka - oni tez moga miec przykrosci i moga zostac zmuszeni do oddania odpowiednio zawyzonej kwoty nie mowiac juz o art.271. Jezeli nie masz jeszcze NIN a rozpoczales prace, lecz ubiegasz sie o NIN, to pracodawca wsadza Cie na emergency tax code (najczesciej 508L) i placisz troszke wiecej podatku (jakies £3000 wiecej w skali roku ;) ) ale nie przejmuj sie i czytaj dalej ;) Wazne jest aby zrozumiec, ze system podatkowy wyglada troszke inaczej w UK niz w PL. Bedac zatrudniony u kogos - full-time, podatki placi sie w systemie Pay As You Earn. To pracodawca odprowadza Twoje podatki i to on robi twoje rozliczenie podatkowe (jesli jest to twoja jedyna praca). Tutaj najpierw placi sie podatek a nastepnie gdy skonczy sie rok podatkowy - 6 kwietnia - pracodawca ma miesiac na wydanie pracownikowi wypelnionego druku P60. Najprawdopodobniej w tym momencie Inland Revenue juz zauwazyl, ze nadplaciles podatek, ktory pracodawca moze Ci przelac na konto, a IR mu odda. Jezeli IR jeszcze tego nie dostrzegl (toretycznie ma na to czas do pazdziernika po zakonczeniu roku podatkowego) mozesz wyslac list wraz z drukiem P60 i payslipami do IR (adres wkleje w to miejsce jutro okolo poludnia) poleconym z potwierdzeniem odbioru. IR wowczas ma 10 tygodni na rozpatrzenie sprawy i przelanie kasy. Wracajac do kwot podatku. Placi sie podatek w systemie PAYE, co oznacza, ze twoj podatek wzrasta w miare zarabiania. Pierwsze £5200 jest nieopodatkowane, a pozniej - po przekroczeniu kolejnych progow placisz wiecej. Nie jest to jednak tak przejrzyste i pracodawca placi podatek od poczatku, gdyz widzi ze pracujesz fulltime i za jaka stawke, wiec wie w jaki prog wpadniesz - w zwiazku z czym od razu placi pewna kwote podatku i NIN. NIN sam w sobie nie jest oplata "na sluzbe zdrowia". To jest taki NIP na ktory sie wszystko wplaca - podatek od przychodu, skladke emerytalna, skladke na NHS (National Health System). Jezeli zarabiasz ponizej 16 000 rocznie to spokojnie kazda zarobiona kwote mozesz mnozyc x0.80 aby wyszla Ci kwota "po podatku" - to tak z praktyki mowie ;) Pelne wytlumaczenie systemu PAYE 2605114[/snapback] I jak np bede tam mial konto i bym wrocic za rok w wakacje to ono bedzie aktywne czy wygasnie? I NIN juz dostaje sie na zawsze? Jutro zapytam w banku. Teoretycznie nie wygasnie, gdyz tutaj nie ma (w przeciwienstwie do PL) oplaty za prowadzenie konta, a jedynie za dodatki jakie <mozna> sobie wykupic. Bank tez moze uzaleznic otwarcie konta od zobowiazania sie do okreslonych wplat, lecz rzadko zdarza sie to w przypadku podstawowego "Current Account". Jutro sprawdze i dopisze. NIN jest jak NIP i pesel - nigdy nie wygasa. Zawsze ten numer bedzie Tobie przypisany, aby przesledzic w archiwach ile zaplacono podatku oraz ile zarobiles. Łudze sie, ze skarbowka nigdy nie uzyska dostepu do tej bazy.
  16. Nie jestem pewien jak otworzysz konto i jakim prawem będziesz przebywał poza granicami państwa na stałe bez opieki rodziców (wszakże jesteś nieletni). Niepewne mi się to wydaje. "Dnia 20 lipca 2006 roku podpisano w Londynie nową polsko-brytyjską umowę "o unikaniu podwójnego opodatkowania". Nie bez znaczenia ten termin znajduje się w cudzysłowiu gdyż to jedynie chwyt reklamowy aby uspokoić Polaków i zachęcić ich do ujawnienia dochodów uzyskanych za granicą. Według umowy Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej teoretycznie "nie zapłacą" polskiemu fiskusowi podatku od dochodów uzyskanych na Wyspach czyli brytyjski dochód będzie opodatkowany tylko za granica ale po głębszej analizie to może być podatek ukryty. Umowa o unikaniu "podwójnego opodatkowania" zaczyna tracić swój sens i ideę jeżeli zagłębimy się bardziej w kruczki prawne ponieważ jeżeli jednak w danym roku Polak pracujący na Wyspach uzyska dochody również w Polsce, to będzie zobowiązany doliczyć do nich to, co zarobił za granicą, następnie wyliczyć stawkę podatkową i od takiego łącznego dochodu wedle tej stawki zapłaci podatek jedynie od polskiego dochodu. Ładnie to brzmi ale ta magiczna stawka nie jest nam znana a może być dużo wyższa niż normalna polska stawka podatkowa i może być bliska podwójnemu opodatkowaniu w zastosowaniu jedynie do polskich dochodów. Kolejne betonowe koło ratunkowe to to, że dochody z 2006 roku oraz z lat poprzednich nie będą objęte nową ustawą. Oznacza to, że niestety rząd wcale się nie ugiął pod presją Polonii i będziemy zmuszeni zapłacić podatek z ostatnich lat." polish express pisze "Za 2006 rok rozliczać się więc będziemy wg dotychczasowych zasad, na podstawie umowy z 1976 roku, mówiącej m.in. o tym, iż jedynie 30% codziennej diety można odliczyć od dochodu. Zakłada ona, iż dochody Polaków z Wielkiej Brytanii, mieszkających jednakże w Polsce, przelicza się na złotówki, a od naliczonego w Polsce podatku dochodowego odpisuje się z kolei podatek zapłacony za granicą. Przede wszystkim jednak nie precyzuje możliwości uniknięcia podwójnego opodatkowania dla Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii." więcej w "Danina dla peerelu" Podsumowując olano nas. Bardzo dużo ludzi poprostu się wymeldowało z Polski i zerwało wszelkie kontakty (konta w bankach, posiadłości) i nie mogą teraz wrócić, bo będą musieli zapłacić podatek za parę lat plus kara. 'Keep it up' buraki na stołkach.
  17. Hehehe :) Polecam firefoxa z wbudowanym spell-checkiem. BTW wypróbowałem też wieprzowinę z tamtym przepisem. Smakuje troszkę lepiej, lecz należy obłożyć je przyprawami i odczekać z godzinkę oraz dłużej robić mięso na maleńkim ogniu, późno dodając cebulę.
  18. djsilence

    Windows Vista

    http://enthusiast.hardocp.com/article.html...W50aHVzaWFzdA==
  19. Cieszę się, że się spodobało. Tanie, łatwe i nietuzinkowe. LOL. Morze to będzie ciekawa kolacja :) a morze nie . ;)
  20. Ja nie widzę w tytule tematu "TOPIC NARZEKANIA NA CDA."
  21. Boli mnie fakt, ze w 2009 Slowacy i Czesi nie beda mieli wymogu ubiegania sie o wizy. (tzn wystapic o nia tez trzeba bedzie - tak jak robia to w UK, lecz jest to kwestia wypelnienia swistka i nie ma oplat i zadnych decyzji), a Polska jak zwykle w ogonku. Powinnismy byc wdzieczni Merkel-owej, ze tak jasno postawila sprawe tydzien temu na szczycie, aby CALA unia nie potrzebowala wiz. Sprawa sie niestety skomplikuje, gdyz bushowi nie podoba sie ustawa jaka wyszla podpisana przez senat (dolaczona jest do ustawy o border control aby trzymac mehico z dala od US), a to w polaczeniu z zapowiadajacym impeachmentem busha nie wrozy nic dobrego. Obserwujmy obietnice wyborcze kandydatow na nastepnego prezydenta. Obame zastrzela, Hilary nie wybiora szowinisci - zostaje Mike Gravel od demokratow i Ron Paul od republikanow. Jesli ktorys z nich wygra - nie powinno byc problemu z wizami. Ten pierwszy chce nawet zalegalizowac maryche :) Zatem nie martwilbym sie o konkurs na zielona karte, gdyz bush moze zarzadac wstrzymania naboru na kolejny rok, podpierajac sie sfalszowanymi statystykami i bzdurnym powodem - ze polacy to problem w US. Jest nas tam 10 milionow oficjalnych i kolejne pare nielegalnie. Gdyby Illegal Alliens znikneli w jednym momencie, USA przestaloby istniec. Konglugujác przydlugawa wypowiedz - nie napalalbym sie na greencard w 2008. Do wyborow nic sie nie zmieni, a po wyborach zobaczymy jak rozloza sie sily w kongresie i jak zareaguja na naciski ze strony UE. Bardzo chce sie mylic i chcialbym aby zdjeto wizy szybciej :) Co do samej emigracji do US - lokalne strony polonii dadza Ci wiecej odpowiedzi o ile nie pojawi sie na forum ktos z tamtejszej polonii chetny do odpowiedzi. RE PRO LOLEX Dziwi mnie fakt, ze formularze PDF generujace kod kreskowy (B1 itp) NIGDY nie generuja poprawnego kodu kreskowego, a jedynie jakies kwadraciki pomieszane. Sprawdzalem na 4 komputerach z roznymi wersjami acrobata - bez rezultatu. Jedynie biuro przy ambasadzie pobierające te nieszczesne 50zl jakims cudem potrafilo wygenerowac kod kreskowy poprawnie. Smierdzi mi to wajchą na kilometr.
  22. Ano, cos w tym papierze jest magicznego, ze mimo netu nadal pragnie sie "gazetki" ;) W moim przypadku CDA to jedyny prawdziwy kontakt z prawdziwie polskim magazynem. Obecne tutaj gazety nie dorastaja do piet CDA i nie maja covera, a kosztuja £3. Przyjemnie jest jechac metrem, czytac sobie CDA po Polsku i podziwiac jak japonczyk siedzacy obok zaglada zafascynowany, przez ramie :) i oglada obrazki, bo nic nie rozumie :) W zadnej z obecnych gazetek ktore widzialem, nie bylo nic o OC, zadnych testow porzadnych coolerow itp. Lecz moge nie miec pelnego obrazu, gdyz nie kupuje nic z lokalnej prasy, a jedynie zdarzalo mi sie przejrzec co nieco z pólki w sklepie. Do calego fenomenu CDA, w moim przypadku, przyczynia sie sentyment do starych czasow, gdy zamiast CHIPa byla AMIGA a mortal kombat do byla dyskoteka (Shao Khan, Jax czy Johnny Cage wgrywani z 4 dyskietki;) ) Secret Service i Gambler walczyly o rynek, kwitnela demoscena, copyparties a wsrod e-zinów byly takie perelki jak Poczytaj Mi Mamo (z piekná muzyká w tle), a DRM to byla jedynie losowa kombinacja liter kompletnie nic nie znaczaca. Dlatego dziekuje CDA, ze tak inteligentnie prowadza swoje pismo oraz ze w przeciwienstwie do innych - utrzymali sie na rynku przy tak niskiej cenie. Nie dziwie sie, ze jest sporo reklam w CDA. Wiem co nieco o prowadzeniu magazynu/gazety i glupia broszurka 34 strony 110g papier, 4/4, 20 000 egz to wydatek 17 000PLN + transport i dystrybucja. A gdzie koszty ludzi (naczelny, redakcja, DTP, recepcja, kolporterzy, logistycy, stazysci, fotografowie, itd itp), sprzét, wywiady, relacje, nie mowiac juz o cudownym papierze jaki ma CDA no i ten COVER CD/DVD. Glupi breloczek z plastiku przy 20 000 egz kosztuje u producenta 0.8PLN a metalowy 1,4PLN. Do tego cala logistyka, dopakowywanie dodatkow do magazynu, zaklejanie w folie nagrzewnica ktora tez kosztuje i ciagnie mase prádu itd itp. Jest wiele czynnikow ktorych nie widac z zewnatrz, dopoki nie rozpisze sie wszystkiego na czynniki pierwsze i nie zacznie sie przygotowywac produkcji. Dlatego mam do nich wielki szacunek za prowadzenie tego projektu na granicy oplacalnosci oraz, ze zainwestowali wiele wysilku i pieniedzy tyle lat temu, zorganizowali to i ciagna to do dzis, wierzac w sens calosci. Wszelkie magazyny internetowe o grach to latwizna w porownaniu do faktycznego magazynu. Pewnego dnia pewnie zaczna wychodzic dwa wydania CDA - papierowe i e-ink :) Bedzie ciekawie. Rozumiem powyzsze wypowiedzi stwierdzajace latwosc dostepu do informacji w dzisiejszych czasach. Zawsze jednak beda entuzjasci, ktorzy beda pragneli, aby takie projekty istnialy i cieszyly swa materialnoscia. PS Jestem z CDA od siodmej klasy podstawowki - 1 numeru CDA :)
  23. Napaliłem się na ten monitorek, który ktoś podał parę stron wcześniej. HP W2207 22" ~1200zł http://www.shopping.hp.com/webapp/shopping...&aoid=10071 Wiecie kiedy ma szanse pojawić się w EU ? Ewentualnie mógłbym zabawić się w sprowadzenie z 6 szt. jako że kontakt z US jest dobry.
  24. Umowę musisz podpisać w Polsce i dostać ją do ręki przed wyjazdem. Nie ma zabawy w "umowy leżą w luku bagażowym autobusu, więc rozdamy je wam w Anglii". Weź umowę do kogoś obcykanego w prawie lub notariusza/prawnika, ew. wklej skana na forum (ew. PW i imageshack - chętnie zerknę). Nawet po podpisaniu umowy masz prawo ją zerwać. Wiele zależy od warunków przedstawionych w umowie. Łysy pan nie nastraja mnie pozytywnie. Łysi panowie i czarne kobietki ze stadionu dziesięciolecia oraz wynajęty hotel (BRAK SIEDZIBY!) również nie działają na moją pewność co do tej sytuacji. Niezależnie od tego czym jest to "ubezpieczenie społeczne" pozwolę sobie policzyć Wasze wydatki. 5,35 x 35h= Ł187 187 x 0,8 (średni podatek od zarobków w rejonie 12 000 rocznie) = Ł149 - Ł5 dojazd codziennie = Ł109 zakwaterowanie (nie wspomnieli o rachunkach i umowie najmu) -60 = Ł49 tygodniowo. W mojej opinii jest to albo obóz pracy, albo szukają frajerów. Jest zbyt wiele znaków zapytania. Byłaby to tak duża zmiana w Waszym życiu, iż NIE możecie podjąć takiego ryzyka, tym bardziej, że bylibyście z daleka od dużego miasta i wszelkich okazji znalezienia lepszej pracy. Mi to mocno cuchnie. Poproś o nazwiska osób zaangażowanych w organizację tego (możesz nawet zażyczyć sobie pokazania dowodu osobistego - w końcu zmieniasz kraj zamieszkania - jak są w miarę uczciwi to pokażą bez problemu), umowę - która musi określać pracodawcę zagranicznego, okres zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej. Powinny być w niej zawarte obowiązki i uprawnienia osoby kierowanej do pracy oraz agencji pośrednictwa pracy. Ważne też, aby był w niej zawarty zakres odpowiedzialności cywilnej stron w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy. Chodzi tutaj o koszty dojazdu i powrotu oraz tryb dochodzenia związanych z tym roszczeń. dokładny adres zakwaterowania - także powinien być w umowie, Potrzebna jest też karta E111. Info dostępne TU numer ich firmy pośredniczenia pracy w UK lub certyfikat wydany przez Ministra Gospodarki i Pracy Możesz spróbować sprawdzić ich firmę TUTAJ i tutaj Sprawdziłem moto-way na COMPANIESHOUSE i okazuje się, że jest to tak naprawdę agencja pośrednicząca, zapewniająca pracowników na stanowiska cateringowe. Strona moto-way powstała 16-Lutego-2007! Znam Compass Group i firma jest OK. Problem polega na pośrednikach i niepewnościach z nimi związanych. Bardzo często są oni sub-pośredniakiem i zabierają Ł1 z każdej przepracowanej godziny. Może Compass group utworzył nową markę i pozyskuje pracowników ? Podsumowując: Kwota jaka Wam pozostaje jest śmiesznie niska. Osobiście nie polecam. Kawiarnie takie jak (Pret, Starbucks it[ płacą Ł6,5. Mimo wyższych kosztów życia w Londynie - zostaje dużo więcej w portfelu i nie mieszkasz na zadupiu. Przeczytaj www.dti.gov.uk/files/file27646.pdf trochę ważnych informacji. Jeśli w PL zarabiasz 1500zł i nie macie dzieci - to nie targnąłbym się na to, jako że nie jest to jakaś znakomita okazja. Prawdę mówiąc jest to żadna okazja, bo jeśli masz zostać z Ł49 funtami tygodniowo na wyżywienie (Ł25), 2x telefon (Ł30), internet (Ł25), jakiś ciuch czy zwiedzanie - to w Polsce jest Ci na pewno lepiej. Przykro mi. Szukaj dalej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...