Witam, staram sie rozwiazac nastepujacy problem a podobnych przypadkow nie udalo mi sie wyszperac w zakamarkach forum.
Jeszcze kilka dni temu posiadalem plytke ECS K7S5A i problem byl taki: po wlaczeniu kompa nie dzialo sie nic, zadnych odglosow z spikera, monitor czarny. Po restarcie CMOS, wyjeciu i ponownym wlozeniu procka kompek zaskakiwal na jedno wlaczenie (windy i tak nie dalo sie wlaczyc) i potem sytuacja wracala do niedzialania. Przetestowalem wszystkie podzespoly u zaprzyjaznionych ludzi i okazalo sie ze plyta (podobno) siadla. Zdarza sie.
Dzis kupilem Abita NF7, wlaczam i dziala. Fajnie. Po instalacji windowsa i kilku programow pierwszy zwiech. Komputer sie nie wlacza. Sytuacja podobna jak w ECS. Zastosowalem podobny sposob co przy poprzedniej plycie (CMOS i wyjecie procka) ale dalej nie dziala. Wrzucilem na slota procek kumpla i wystartowalo. Po wlozeniu znowu mojego windows wystartowal i dzialal do kolejnego zwiecha. Po tym zwiechu jak staram sie wlaczyc kompa rozlega sie alarm ze spikera i plyta zostaje wylaczona. Moze ktos z forumowych braci spotkal sie z takim problemem? Procek nie byl krecony.
Specyfikacja:
AMD AthlonXP 2000+
Abit NF7
Sapphire Radeon 9100
DDR 512mb jakis noname
zasilka FEEL 300W (moze to jest zrodlo problemow??)
Pozdrawiam i z gory dzieki na jakiekolwiek informacje zwiazane z tematem