
Makonar
Stały użytkownik-
Postów
1775 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Makonar
-
Chyba cos z tobą nie jest jak należy. Nie słyszałeś, powiadasz, żeby GF4Ti wyszło z AGPx4? Chciałbym tylko zaznaczyć, że chipset GF4 jest już cokolwiek przestarzały, jako, że karta ukazała się bodajże w marcu 2002, a wtedy to o AGPx8 mało kto słyszał. Wersja chipu obsługująca AGPx8 jest stosunkowo nowa, bo z października 2002. Dziwne, zwłaszcza, że w ogóle chipsety obsługujące AGPx8 pod AMD to okres lipiec/ sierpień (nForce2 i KT400)... przedtem chyba w ogóle nikomu się nie śniło, o jednym czy o drugim, a GF4Ti już siedział na rynku od pół roku! A ty mówisz, że nie słyszałeś... hmmm....
-
CoolerMastera ja Ci mogę podesłac. Jak chcesz to daj mi swój adres na pw, to Ci przyślę swojego, żebyś mógł dodać do recenzji. Tylko najlepiej, żeby Ci się udało lepsze zdjęcia z cyfraka zrobić....
-
Przydałby się jeszcze do tego test wentyli CoolerMaster'a oraz Titan'a, bo chyba tylko te jeszcze sa na rynku. Dodatkowo, warto by zajrzeć na stronę firmy Apotheosis (nie pamietam adresu), bo również oni sprzedają wentyle świecące, i warto by je zrecenzowac, a do tego mają tam jeszcze w ofercie świecące wentyle 120x120, choć nie wiem czy faktycznie są w sprzedaży czy tylko w "ofercie".
-
Nie ma tanich, cichych i wydajnych coolerów. Zawsze trzeba coś poświęcić. Jak tani to nie wydajny, jak wydajny to nie cichy... Mint nie nadaje się do ostrego podkręcania, ale jeżeli Ci nie przeszkadzają nieco wyższe temperatury, to wystarczy.
-
Mnie tylko martwi, że zamiast jednej bazy będzie 50 różnych.... za dużo roboty, a za mało ganiania za ufokami. Czasami uproszczanie nie jest takie złe... może sie okazać, że nie starczy czasu na zabawe, kiedy trzeba się będzie połapać w tym wszystkim...
-
uuu... jak miałem 18 to miałem zdawać FCE ale mnie z budy wykopali (fizyka sux) więc nie chciałem marnować kasy... teraz mam 21 i aż mi wstyd, że nie mam nawet tego najprostszego świstka, bo jakby nie było studiuje na filologii angielskiej :)) No cóż...
-
Uzyskałem 46632 i aż mi wstyd... czyżby aż tak kiepsko było z moim celem? No cóż... ćwiczenie czyni mistrza, a wiec od kompa lece do kibla trenować...
-
A ja powiem tak: z właściwą osobą to nie ma znaczenia, czy 2 tygodnie czy 7 lat... to sie po prostu uda... Perspektyw jest sporo, brakuje tylko motywacji i odwagi...
-
Przedni wentyl do ModeCom Feel IV (V)
Makonar odpowiedział(a) na mszumek temat w Chłodzenie Powietrzem
Powietrze wchodzi przez sporą ilość szczelin, choć jest to bardzo ograniczony przepływ. Puszczenie go na 7V lub 5V to dobry pomysł, bo i tak nie będzie mógł zasysać swoich max CFM. Coolery w zatoce 5,25" to też niezły pomysł, ale wiatraczki 40x40 nie mają zwykle po 5 CFM wiec nawet wersja z 3 wiatrakami (o ile taką się trafi) ma jedynie 15CFM, co nie jest szczytem wydajnosci. Mimo to, na pewno warto stosować i to i to. -
Zakładając, że standardowy wiatrak 80x80 ma jakieś 30 CFM, 92x92 ok. 60, to 12 cm 117 to całkiem porządny przepływ... oczywiście taki wiatrak również bardzo hałasuje... Najlepsze rozwiązanie, to wiatrak 12x12 puszczony na 7V lub 5V.
-
Jaką Macie Temp na Antkach XP(Radiator Only)
Makonar odpowiedział(a) na Muzg2 temat w Chłodzenie Powietrzem
Athlon 1700+ chłodzony Dragon Orbem III puszczonym na 5V dla ciszy: Idle: 27 proc i 25 chipset Max load: 30 proc i 29 chipset Dragon Orb 7K rpm + dodatkowe chłodzenie: Idle: 24 proc i 25 chipset Max Load 27 proc i 27 chipset -
Boże... człowieku! Thermaltake MINI COPPER ORB, to byle jaki cooler z przed kilku lat. Zalecany MAX. dla procesorów 1.5 GHz, ale przecież wiadomo, że MAX to sporo za dużo i nie powinno się go stosować do niczego powyżej stare Durony. Cooler ma wiatrak 50x50 i marne 23 cfm... więc czego sie spodziewasz? Powtarzam po raz setny. Do poprawnego chłodzenia, cooler używany powinien mieć MAX o 200+ wyższe niż procesor, który będzie chłodził. Policzmy: Max 1.5GHz a więc nawet nie 1800+, i teraz - 200+ co daje nam, że cooler nie powinien chodzić nawet na 1600+, czyli 1500+. A ty pchasz go na na Athlona 1700+ kręconego na 2200+ i sie jeszcze dziwisz, dlaczego Ci słabo chłodzi... Tak to jest jak sie kupuje byle co i myśli, że wystarczy... polecam po pierwsze: POMYŚLEĆ, a po drugie KUPIĆ NORMALNY COOLER!!! T-Bred, T-Bredem, ale to wciąż AMD i wymaga chłodzenia...
-
Jeden a dwa wentyle to kolosalna różnica. Wersja z dwoma wentylami chłodzi sie znacznie lepiej, a do tego ogromnie wpływa na temperatury w obudowie (w tym na procu i chipsecie) co sprawdziłem osobiście. Poza tym, wersja dual fan, to zalecana zasiłka przez AMD ... chodzi o poprawną cyrkulację powietrza... Ja bym dołożył, te 50zł, żeby mieć lepsze chłodzenie...
-
Kolejne pytanie odnosnie wyboru coolera. Moderatorze wybacz!
Makonar odpowiedział(a) na Bulinek temat w Chłodzenie Powietrzem
Po pierwsze na Allegro wielokrotnie pojawiał się SK-6 w cenie 100-150zł, a nawet w tej chwili Evercool CUD-725 jest tam za marne 30zł, więc cenowo wcale nie musi być tak źle. Test podany na wykresie IMHO jest jakiś lipny, a to ze względu na obecność coolera AKASA SILVER MOUNTAIN, który jest naprawde miernym produktem, a wydajność nigdy nie jest w stanie zając tak wysokiego miejsca. Testy Akasy widziałem kilkakrotnie i zawsze były one raczej rozczarowywujące, jakoś niechce mi sie wierzyć, że tym razem zajęłaby ona aż tak wysokie miejsce. W tym teście śmiało wygrywa z SK6 i CAKII38, że nie mówiąc już o Swiftechu. Proponuję powołać się na testy z http://www.dansdata.com/ , ponieważ liczba porównanych coolerów mówi sama za siebie i świadczy o profesjonaliźmie. W nich, niestety CoolerMaster ma jedynie 0.58 c/w, podczas kiedy SK6 i CAKII38 mają 0.56 c/w, Swiftech 0.57 c/w a Volcano 7+ aż 0.52 c/w ... Są to testy syntetyczne, niemniej jednak pokazują jak coolery sprawują się w ekstremalnych warunkach, czyli max wydajność. Ostatecznie, żeby nikogo nie prowokować powiem, że co serwis, to inne wyniki i można powiedzieć, że z oba coolery (Volcano 7+ i CoolerMaster) sprawuja się mniej więcej identycznie, jednak Volcano ma możliwość regulacji obrotów co każdy potrafi docenić, kiedy zależy mu na ciszy (np. podczas kucia sie do sesji)... -
OK. Wyłączyłem automatyczny ponowny rozruch i wyślij alert administracyjny... zobaczymy czy to coś pomoże... A z tymi restartami, to przed chwilą jeden walnął mi się po niecałej minucie od odpalenia kompa :( Zobaczymy czy to pomoże...
-
Hej... a ten dysk to tak sobie tylko lezy na tej półce? Nie boisz sie, że spadnie, jak ruszysz obudową?
-
Wyłączenie S.M.A.R.T.'a nic nie dało, restarty są wciąż. Na pewno nie jest to wina przegrzewania się chipsetu ( miałem ten problem z płytą MSI) ani procesora, bo w tej chwili mam 25 stopni na procku i 23 na chipsecie. OK. Mogę powyłączać te programy i potestować. Tylko teraz: CO i CZYM? Ten program RegscrubXP działa pod windą 2000? I co testuje? Co sprawdzać?
-
Oglądałem i polską i angielską wersje Shreka i powiem... angielska pasuje mi dużo lepiej. Polską ratuje tylko genialny głos Sthura, ale nie zmienia to faktu, że oryginalny osioł brzmi równie dobrze, a reszta w ogóle sie komponuje. Tłumaczenie filmów uważam za kpinę z reżysera. Jeszcze chwila a zamienimy się w niemców, którzy wszystko tłumaczą na niemiecki, a od tego już tylko krok do tłumaczenia muzyki :) Całkowity bezsens. Spolszczanie niczemu nie sluży, raz, że widzowie w kinach są chyba przyzwyczajeni do napisów, a dwa, że fonia to część oryginalnego filmu, jakakolwiek ingerencja równa się np: cenzurze. Argument, że filmy dla dzieci powinny być tłumaczone jest również bardzo zły, ponieważ dzieci powinny się uczyć języków, a nie przyzwyczajać do polskiego wszędzie. Przez tą sytuację wychowuje nam sie pokolenie ludzi oglądających polskie filmy, grających w polskie gry i w ogóle nie znających języków, albo na tyle słabo, że woła to o pomstę do nieba, jak kaleczą i daremnie próbują powiedzieć cokolwiek. Mój ojciec zawsze mówił mi, że oglądanie kreskówek ogłupia. Po kilku tygodniach polskiego CartoonNetwork zgadzam się z nim w 100%. Połowa żartów w filmach animowanych to humor językowy oraz wzięty z amerykańskiego/ angielskiego stylu życia. Próba tłumaczenia go, niweczy humor, a sprawia, że film staje się nudny i pozbawiony fabuły. Podobnie dzieje się z filmami w kinach. Żarty o idei może i są śmieszne, ale nie należą do części filmu. W grach sytuacja jest podwójnie tragiczna. Nie dość, że tłumaczenie niszczy klimat i psuje walory edukacyjne, to jeszcze jest na wyjątkowo niskim poziomie. Dobór aktorów jest żałosny i w ogóle nie jest brane pod uwagę podobieństwo do oryginału. Dodatkowo dialogi są często źle pisane, odczytywane bez emocji i ze zła intonacją, co sprawia, że naprawde trudno jest sie przy nich skupić. Dodatkowo spolszczona wersja stanowi ogromną barierę i utrudnienie dla gier sieciowych. Pamiętam jak miałem polską wersje Diablo II, i grałem po raz pierwszy na Battlu... moje przedmioty miały nazwy nie dość, że po polsku, to jeszcze w ogóle nie odpowiadające oryginalnym co sprawiło, że jakakolwiek próba komunikacji odnośnie ekwipunku czy choćby rozwijania postaci była skazana na porażkę... No po prostu klapa na całej linii. Bardzo dobrym pomysłem jest wydawanie gier po angielsku z możliwą polską nakładką, jednak tego praktycznie nikt nie stosuje... oprócz piratów hyhyhy.... Wydawcy dodatkowo sami mają klientów w [gluteus maximus]. CDProjekt poszło za licznymi prośbami i wydali BG w wersji i PL i ang, ale już dodatek wydali tylko PL. No po prostu czyste chamstwo skierowane przeciwko tym co kupili BG ang... Polskie wersje sux :(
-
No właśnie, zastanawiam się ilu zwolenników spolszczania gier chodzi na polska wersje Star Wars do kina...
-
nie sprawdze bo już odinstalowałem... W ustawieniach klawiatury nie było żadnej opcji dla run i autorun... co to w ogóle za pomysł z regulowaniem poruszania się z myszki? Niedorzeczność... a normalnie, tak jak robi sie w 130 innych grach to sie nie dało?
-
No a jakbyś przetłumaczył "Hi, I'm Palvel" (jesteś pewien, że powiedział "Paweł", może tylko Ci sie wydawało). W tym przypadku można narzekać jedynie na dobór głosów... Ogólnie obowiązkowy tutorial i pierwszy akt, to jedynie rozgrzewka przed prawdziwą grą... IMHO, ja uważam, ze spolszczanie gier to zbrodnia gorsza od piratowania, bo to jak zarzynanie fabuły i oryginalnego pomysłu... a dodatkowo, zwykle ostro skaszanione tłumaczenie zabija klimat... Angielskie wersje są 10 razy lepsze, pod każdym względem, a nauka języków przyda się każdemu... Ja sie wychowałem na angielskich grach... pamiętam jak przechodziłem Prince of Thieves na Nintendo, bez znajomości języka... nie utrudniło mi to gry (coś tam rozumiałem) a sporo pomogło w nauce... i o to chodzi... Polskie społeczeństwo grając w gry po polsku nie zyskuje nic, oprócz tego, że w Diablo grają 7-latki, które nawet polskiego tekstu nie czytają, ale przecież sporo tekstu jest czytane na głos ... smutne...
-
Jakiej wypasionej karty graficznej? U mnie demko też śmiga, i szczerze mówiąc nie zauważyłem, żeby tewymagania były jakieś naprawdę spore... Sama gra niestety jest taka sobie... brakuje dynamizmu... najbardziej jest wkurzające, że nie można biegać... jak po raz enty z koleji przechodzisz tę samą lokację, to jedyne o czym myślisz to możliwość jej przebiegnięcia... a tak, to tylko sobie pochodzić mozna... Jeżeli sie myle, to proszę mnie oświecić jak się w tej grze biega, bo ani ja, ani mój znajomy nie wykombinowaliśmy tego... Za mało interakcji, i za mało możliwości... nie można przeszukiwać ciał ani podnosic ich broni... biegasz i szukasz amunicji podczas, gdy za tobą leży 10 kolesi, z których każdy do Ciebie strzelał... po prostu wpadka i tyle... Niestety... FSAA to obowiązkowo trzeba włączyć po aż sie rzucają w oczy te krawędzie... pewnie stąd te wymagania, bo bez, to gra chodzi płynnie...
-
rany .... jak zobacze jeszcze jedną osobę, która na ZALMAN mówi ZELMAN to mnie krew zaleje! Człowieku! Popraw ten podpis, bo ludzie myślą, że czytać nie umiesz!!! Czy ty w ogóle wiesz co kupujesz? To dokładnie tak jakbyś zamiast Athlon napisła ATLON albo GEFORS... po prostu obciach i tyle... a na forum jest zatrważająco dużo osób, które popełnia ten sam bład i aż mi przykro sie robi...
-
No tak... Dragon Orb to staroć, ale Titan D5TB to chyba przeciez nie nowość, co? Na Athlonie 1700+ 0.13u to praktycznie nie ma znaczenia, bo i tak sie nie grzeje. Dragon Orb z przelotką i wentylem 80x80 to całkiem niezły pomysl, sam planowałem coś takiego, ale przelotka 60/80 kosztuje 35zł :(
-
No ok, dwa restarty kompa w przeciągu 30 minut są w stanie zachęcić mnie do napisania posta z zapytaniem. Komputer sie coraz częściej restartuje, nie wiem czemu, potrafi to robić podczas najprostszych operacji, oraz nawet kiedy nic na nim nie chodzi... Podczas restartu słychać taki "pstryk", jakby się dysk twardy wyłączał, bios chwile czeka z wykryciem napędów, znowu "pstryknięcie" i wszystko rusza. (nie ma to jak fachowy opis problemu). Zakładałem, że to wina słabej zasiłki, ale po wymianie na mocniejszą, mam wrażenie, że tylko sie nasiliły te restarty. Przypuszczam, że to wina dysku. CPU FAN podaje mi chyba temperature 81-82 stopni, na dotyk jest ciepły, ale chyba temperatura nie jest powyżej 60 stopni (nie parzy), więc pewności nie mam. Czy jest możliwe, żeby S.M.A.R.T sam restartował mi dysk? Czy to jest wina jakichś opcji systemowych? Ostatnio Win2K napisał mi, że zabrakło mu pamięci virtualnej (ustawienia defaultowe), na partycji systemowej ponad 5GB wolnego... mimo to system miewa momenty totalnego zapchania, kiedy internet explorer odpala sie minute (ze dwa razy sie zdarzyło). Wszystko było spoko pare tygodni temu, komp śmigał włączony przez półtora tygodnia i w jedną niedziele pierwszy restart, w poniedziałek drugi, w środę trzeci... no i chyba już tak co drugi dzień lub codziennie się ciągnie.... no a dziś dwa i to kiedy komp pracował dopiero pare godzinek bez obciążenia (normalnie ma 12 godzin dziennie z kazą)... Czy jest jakieś rozwiązanie, nie związane z formatem dysku? (nie chce mi sie)