Najpierw napiszę jaki mam sprzęt:
Athlon 2000XP, 512 DDR 333 Mhz, Asus A7V333 (Via KT333) (najnowsza oficjalna pełna-nie beta wersja biosu), dysk IBM, nagrywara LiteOn, Gf4Ti4200 Asusa i to wszystko śmiga na
300W zasilaczu Codegena :(
Cooler to Spire FalconRock II
Mój problem jest taki.
Chciałem puścić tego procka tak, by działał synchronicznie z pamiątkami, dałem więc 10,5 x 166 i niestety po takiej zmianie komp się nie włącza.
Czym może to być spowodowane ???
Czy ten zasilacz się do niczego nie nadaje ???
Czy też może powinienem podnieść napięcie dla procka ???
Zaznaczam, że jestem "zielony" w takich sprawach.
Proszę o porady i z góry za nie dziękuję.