Pafcio01

Panowie i Panie, krótka piłka. Jutro jadę po LCD 22" Budżet niestety niewielki, max. 600 zł. Wybrałem dwa modele i może poradzicie, który ostatecznie wybrać. 1. LG 22 W2243S-PF LCD wide Plusy tego monitorka: Pewna matryca produkowana przez LG Phillips, choć do drobnostka, to bardziej podoba mi się jego obudowa, gwarancja od LG na nawet jednego martwego piksela, jest tańszy od propozycji 2, ma przełącznik skalowania 4:3 co jest dla mnie zaletą, gdyż sprzętu nie mam najmocniejszego i w gry gram w rozdz. 1024x768 2. Samsung 22 SM 2233SN: Większość doradza mi kupno tego modelu. Jednak mam obawy co do rzekomej matrycy, którą kupuje się jak kota w worku, mam tu na myśli, że można dostać matrycę Samsunga i wtedy jest ok ale w tych monitorach często trafiają się też matryce innej produkcji. Monitorek nie ma skalowania przyciskiem do 4:3, no i brak gwarancji na martwe piksele. Ponadto obydwa modele mają podobne parametry. Dodam, że monitor będzie służył do grania i do surfowania w sieci (50/50). W sklepie powiedziano mi, że nie będzie możliwości włączenia monitora przed zakupem. Tu chyba wychodzi przewaga zakupów w marketach gdzie grający monitor "ściągam z półki i idę do kasy" ;) Byłbym wdzięczny za wszelkie porady. Pozdrawiam.

Ręce opadają. Mieszkam w bloku. Kupiłem te głośniczki. I co? Bez względu na regulację głośności słyszę jakieś głosy w nich. Tak jakby odbierały (!!!) CB Radio a przecież to niemożliwe, prawda? Oprócz tego lewy nie gra wcale, a podpięte słuchawki do gniazda w prawym głośniku grają super. Dajcie znać co robić bo już nie mam na to siły.

radiergummi --> No ok, ale ja przy włączeniu kompa BIOS nie znajduje mi dysku twardego i nie uruchamia się XP. Wtedy muszę walnąć reset i nagle cudownie wszystko działa. BIOS zauważa dysk i od razu wczytuje system. Zastanawia mnie dlaczego muszę robić ten reset? Co się takiego mogło nagle stać, że się tak coś pokaszaniło?

A na mój problem nie mogę znaleźć już rady przez dobry miesiąc z hakiem. Otóż mam płytę AsRock 939 Dual Sata II i na niej dysk Seagate na SATA. (w biosie non-RAID) (z SATA II były problemy więc odpusciłem). Pewnego dnia podłączyłem sobie kolegi stary dysk na IDE i się zaczęło! Szybko go wypiąłem ale problem został. Win XP nie uruchamia się za pierwszym razem. BIOS nie widzi wogle dysku. Pojawia się komunikat bym wybał dobrą kolejność botowania (wszystko mam ustawione ok, tzn hdd jako pierwszy). Musze zresetowac kompa i dopiero wtedy system rusza. Zmieniałem już kabel SATA, resetowałem BIOS zworką na płycie i nawet formatowałem dysk. Bez skutku.

Nie pomogło. Przeączyłem nawet kabel do drugiego złącza SATA i też to samo. Aż mi się nie chce wierzyć, że tak się mogło pokiełbasić przez podpięcie innego dysku.

No dokłądnie jest tak jak piszesz. Robię tak jak radziłeś, ale BIOS jakby nie pamiętaj wpisywanych ustawień i codziennie mam ten sam problem przy uruchomieniu :( Coś robię nie tak ?

Nie zrozumieliśmy się. W tej chwili mam już tylko 1 dysk, ten na SATA. I po pierwszym włąćzeniu kompa, BIOS wogle nie widzi żadnego dysku, Wyskakuje mi komunikat że muszę ustawić poprawnie kolejność botowania i gdy zrestartuje to jest już wszystko w porządku i BIOS nagle oświeca i wszystko łądnie wykrywa.

Może mnie ktoś poratować i poradzić coś? Mój post na poprzedniej stronie na samym dole :)

Płyta główna ASRock Dual Sata II 939. Dysk nowy (3 miechy) Seagate 250gb SATA. Dziś podłączyłem kolegi HD starego Quantuma tak na chwilę i zaraz tego pożałowałem. Mój komp zwariował po odłączeniu tego nieszczęsnego Quantuma. Przy pierwszym uruchomieniu komp nie widzi mojego dysku (jest na SATA 1, w Biosie mam non-Raid) i gdy zrobię reset to nagle go znajduje i Win XP pięknie się wczytuje. O co chodzi? Możecie poratować?

Evil One --> Jak sam widzisz mój błąd może powodować dosłownie wszystko :( Od czego zacząć? Myślisz że warto zainwestować na początek w mocniejszy zasilacz? Jak mogę sprawdzić te napięcia? Czy te, które wyświetlał mi Everest są ok?

Evil One --> Zasilacz to Modecom 350W. Co do tych sterowników z ULi to sugerowałem się FAQ i skoro po instalacji XP wszystko było ok to nie instalowałem już innych sterów. Ale jeśli byłaby to wina zasilacza to wg mnie reset powinien następować przy włączaniu a nie wyłączaniu głośników.

A ja mam właśnie chyba problem z tą płytkąbo jużnie wiem co to może być innego. Gdy wyłączam te głośniki to raz na pięć lub cztery wyłąćzenia resetuje mi się komputer! (Win XP). Pojawia sie blue screen informujący o zrzucie pamięci fizycznej itd. Moje pytanie: czy to może być wina głośników czy raczej coś siędzieje z zintegrowaną kartą dźwiękową? Komp jest 2 tygodnie po postawieniu nowego systemu na nowym dysku twardym. Jak mam podpięte słuchawki to komputer może chodzić bez resetu nawet cały dzień. Ale teraz próbowałem coś zrzucić z aparatu cyfrowego, podpiąłem kabel USB z przodu obudowy i... reset! Udało mi się zrobić fotkę tego komunikatu http://img207.imageshack.us/my.php?image=43159316ki8.jpg A tu jeszcze raport o napięciach i temperaturach z Everesta http://img54.imageshack.us/my.php?image=49457105pe9.jpg

Niedawno przeniosłem się z Radeona na GeForce'a. Oczywiscie wykonałem format, od nowa ustawiłem system. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że obraz mimo rozciągnięcia szerokości w ustawieniach monitora w 100%, nie do końca wypełnia cały ekran. Po bokach są czarne niewypełnione pola szerokości ok. 2mm. Mam monitor NEC FE991 SB 19" i pracuję w rozdzielczości 1024x768 przy odświeżaniu 100MHz. W Radeonie miałem opcję, która pozwalała na powiększenie obrazu tak że bez problemu wypełniał on całą powierzchnię ekranu monitora. Miał ktoś podobny problem i czy wie jak sobie z tym poradzić?

Witam! Zakupiłem całkiem niedawno kartę graficzną Gigabyte GF 6600GT. Z tego co wiem, karta ta powinna posiadać taktowanie rdzeń/pamięć 500/1000. Tymczasem u mnie program V-tuner2 pokazuje wartości 300/1000. Czy mogę bez problemu przesunąć suwak na 500MHz? I czy jest sens podnosić wartość taktowania pamięci? I czy ktoś dokłądnie może mi wyjaśnić do czego służą przyciski Save, Load, GO.

Jak bym miał te dodatkowe fundusze na płytę główną to bym się nie zastanawiał. Zatem pytanie staję się proste: Czy pozostać przy konfiguracji Duron 1,6@2,0 , 512RAM, GF6600GT i tym ASRocku czy może zainwestować: 1. w pamięć (dodatkowe 512 RAM) 2. mimo wszystko kupić tego Athlona XP-M 2500+ Barton 512 Mobile (częstotliwość taktowania tego procka bez podkręcania to 1 830 MHz więc mniej niż mam obecnie na Duronie) Dodam, że w grę wchodzi tylko jedna opcja. Na razie nie mam możliwości zmiany płyty głównej. Więc co radzicie?

Wybaczcie ale nie dałem przejrzeć całego tematu, dlatego pytam: Moja obecna konfiguracja to: AMD Duron 1,6 @ 2,0, Płyta gł. AsRock K7S8X, 512 mb ram, Gigabyte GeForce 6600GT. Czy do tej płyty głównej opłaca się włożyć procek Athlon XP-M 2500+ Barton 512 Mobile ? Kosztuje jedynie 355 zł. Problem tylko z OC, czy uda mi podkręcić go na mojej płycie głównej do 3GHz ?

Jednak chcę pozostać na Socket A. Stąd moje pytanie: moja płyta obsługuje FSB 333MHz i teraz pytanko czy moj ASRock poradzi sobie i podkrece Bartona ?

Moja obecna konfiguracja to: AMD Duron 1,6 @ 2,0, Płyta gł. AsRock K7S8X, 512 mb ram, Gigabyte GeForce 6600GT. Czy do tej płyty głównej opłaca się włożyć procek Athlon XP-M 2500+ Barton 512 Mobile ? Kosztuje jedynie 355 zł. Problem tylko z OC, czy uda mi podkręcić go na mojej płycie głównej do 3GHz ? A może radzilibyście włożyć Semprona 2200+ i kręcić? Chcę zmienić procka gdyż przy obecnym, mój GeForce nie pokazuję pełni swoich możliwości a nie mogę zmieniać płyty głównej z racji braku funduszy :(