Witam jakoś w grudniu złożyłem wreszcie kompa jednak nie aż tak do końca jak myślałem.Mój obecni config to:
Abit NF7 rev 2.0
256 MB Hynix D43 DDR400
Amd Athlon 2000XP+ ( + Arctic cooling )
ATI Radeon 8500 64 MB 128 Bit ( na pamiątkach hynix 4ns )
dysk twardy samsung spinpoint 20GB 5400/obr.min
Zasilacz No Name 250 Watt ( obecnie codegen 300 Watt )
Mój problem jest dość nie typowy, komp przez jakiś miesiąc, no może dwa chodził normalnie aż tu nagle zonk. Zaczął się czasem wyłanczać podczas gry w The Sims 2 i grać melodyjke z płyty głównej(Bodajże DRAM error). Myślałem luzik pewnie to przez zasilacz i że za jakiś czas zmienię a mój problem zaczął się coraz bardziej uwidaczniać. Komp się zaczął wyłanczać jak zaczęłem troszke bardziej przeciążać go niż tylko korzystając z neta. Co resa z piskiem czasem mobo odłanczało mi albo karte sieciową w biosie albo myszke, więc pomyślałem że czas się przesiąść na inny zasilacz. Zmieniłem go na codegena 300 Watt. Mój problem dalej jakby pozostał nie tknięty, chociaż czasem mam wrażenie że dłużej pracuje aczkolwiek to wrażenie jest nagle przerwane piskiem z płyty głownej i tą samą melodyjką :/ Pomyślałem że mam padnięte ramy więc zamontowałem pożyczone elixiry 256 MB DDR266
i problem dalej taki sam :/ Nie wiem czy żle nałożyłem pastę na proca i już zdążyła wyparować i dlatego takie problemy czy co ;/ Komp nie długi czas po starcie dochodzi temp. proca do 45 C przy otwartej budzie. Czasem przy wyłąnczeniu 55-65 C a czasem 30 C. Więc sam już nie wiem, liczę na waszą pomoc. Wiem że zanim złożyłem kompa do kupy to wyciągałem baterie z biosa i resetowałem wszystko na mobo. Chodziło okej aż do tego problemu :/ Proszę o pomoc !!
