Pitur

A potem jeszcze z 0.2V i masz.. ladny breloczek :wink: (serwisy o tym "drobiazgi" (brak zabezpieczenia) milcza..)

Wspiera ATA-4 tylko seria ST3x312A.. Zrodlo: http://www.seagate.com/support/disc/specs/...a/st34312a.html A dla ST34321A: http://www.seagate.com/support/disc/specs/...a/st34321a.html Kolego pytajacy, poszukaj w Sieci pliku: "uata66.exe" lub "uata100.exe", i wlacz support dla ATA4 z dyskietki (spod DOS-u). Byl fabrycznie wylaczany..

Witam Jesli jest to seria ST3x312A (x - wielkosc w MB) to ma UDMA66.. Obawiam sie czegos innego. Kolega pytajacy nie umie podlaczyc tasmy 80-tki (kolory wtykow).

Witaj Moze sie zagalopowalem.. Masz sporo racji jednak. Moze to roznica pokoleniowa? Sam nie wiem.. Zapewne sporo nas laczy (do PW lazilem :-) - ponad 20-cia lat temu :-() jesli o poglady chodzi. Zdradze Ci jedno: - znam Waldka. Podziwiam Jego uczciwosc, od lat. On byl taki jak dzis - zawsze. Nie tylko wtedy "..gdy odwaga staniala..". Impulsywny, szczery, nieobliczalny. Spoldzielczosc "mieszkaniowa" (nazywal to SM-"stwardnienie rozsiane" w prywatnych rozmowach) byla Jego "zmora" (osobiscie) - moze dlatego tyle o tym mowil, bo Go to bardziej bolalo? Ja juz dawno od tych "wynalazkow" na swoje ucieklem. Tez tych Jego elaboratow o SM sluchalem niechetnie - jesli mi sie cos nie podoba - nie korzystam.. Program w "Pulsie" - to bylo jakies nieporozumienie. Dziwaczna scenografia, brak koncepcji, oraz.. pieniedzy (o dziwo, na zle inicjatywy pieniadze w Polsce znajduja sie zawsze..). Zalosne to bylo.. Ale, zrozum, mi chodzi o pewien "etap" ludzkiego poznania, o wyrazenie problemu glosno, opisanie go. W tym Waldek byl niezastapiony. Co do braku rozwiazan, bo nie oferowal poza dramaturgia swoich okrzykow nic, zgadzam sie z Toba.. Tok FM wlaczalem co rano "dla Waldka". Choc, przyznaje, czesto rownie szybko wylaczalem, "przez Waldka". Taki dziwny paradoks, antenowa osobowosc, nieprzecietny czlowiek, ktory "wypalil sie" przez te kilka lat, a dzis unika ludzi, i ma do wszystkich pretensje. Tylko dlatego mi zal.. -- Pozdrawiam

W przypadku SDRAM-u uszkodzenie karty raczej nie grozi. Jednak obawiam sie, ze z tej karty wiele juz nie "wycisniesz" :-( . "Skokowa" zmiana czestotliwosci to "uroda" rozwiazania ukladu generatora przez producenta karty (znam taka karte MX400, ktorej zaden soft-tweaker nie "widzi" - jedynie edycja BIOS-u :-( )

Napiecie Ucore jest za wysokie, jak na ten wentylator.. Spojrz tu, powinno Ci to pomoc: http://www.a7vtroubleshooting.com/info/cpu/index.htm

Hmmm.. Nie "widze" tego, ale moze wylacz ta "automatyke" a ustaw recznie nizsze Ucore? (w Manualu sa szczegoly) Jaka seria procesora? Czy te 60 stopni to wiarygodny wynik? (temperatura radiatora "na dotyk", itd.)? Na ile zauwazylem, posiadacze platformy Intel nazbyt przyzwyczaili sie do "automatyk" (Ucore, mnoznik - "na wieki wiekow"). W przypadku AMD (wiekszy rozrzut) jest troszke inaczej..

Przeciez napisalem juz wyzej. Gdyby nie i-810, VIA nie byloby dzis potega :-). Dodam (to juz bardzo stara historia) ze byla to czesc "slawnego" pseudo-komputera Adax. Wykonywalo to, na przemian: zwis (na twardo) w Wordzie (w najwazniejszych momentach), albo cold restart. Meczylem sie z naprawa przez kilka dni (Adax poprzestal jedynie na telefonicznym oswiadczeniu: "..to jest nowoczesna plyta klasy Pentium.." (tez kobita mowila)). Ostatecznie udalo mi sie w tej obudowie upchac (ciasno) stara plyte na ZX - skala, zero zwisow, itd (reszta elementow by Adax). Zas I-810, za entuzjastyczna zgoda znajomej, poszla na szrot, czyli tam, gdzie bylo jej miejsce :-)

Najpierw piszesz "Vortex2", potem "Vortex1" (to cos zupelnie innego). Potem zadajesz trudne pytanie. Odsluchowo, dla mnie, najlepsza bylaby z tego WaveForce 192. Ale to jedynie moja subiektywna opinia. A i drivery dla XP wskazuja na nia - sa dodane na instalce XP (karta rekomendowana)..

Tzw. "plyta magisterska". Znajoma nieomal sie utopila - trzy razy pisala na "tym" jedna prace magisterska - zwalki co chwile. Krotko - biurowy zlom. Odradzam..

Wobec tego wszystko (niemal) zalezy od: chlodzenia chipa karty (radiator, wentylator), oraz od jakosci kostek pamieci. Obejrzyj karte, podaj oznaczenie (czas dostepu) pamieci. Np. pomne byla swoja karte Prolinka MX400 64MB (4.5 ns) - bez anterfaktow dzialala stabilnie przy max. 220/200MHz.

A moze bys tak nam podal producenta karty? Bo NVidia kart nie robi.. :-( (moze to.. jajnik? :lol: )

WaveForce 192digital ksztowala w detalu (niedawno) 65zl. Jednak mozliwe, ze kombinacje z clami-podatkami pewnrgo "geniusza od ekonomii" podniosly jej cene :-( A kupic - wlasnie ta - warto. Jest to najlepszy z wyborow - oryginalna karta..

Popatrz na chipset (oznaczenie). O ile pomne, to litery po "724" oznaczaja "yamaho-podobne" (stare C-Media) kosci :-(. Vortex2 dzial z KT133 bez zadnych problemow - zapewniam Cie. Z Yamah spokojnie moge polecic jedynie "oryginaly" (ostatecznie Genius): YMF724, YMF740, YMF744, YMF754. Bez zadnych literek na koncu.

To jeszcze niczego nie dowodzi - jedynie usuwa sam zasilacz z "kregu podejrzanych". Musisz jeszcze sprawdzic napiecia wprost na MB, czy cos nie jest tam obluzowane, czy ktorys z kondensatorow elektrolitycznych (zwlaszcza tuz kolo CPU i gniazda zasilania plyty) nie grzeje sie - grzanie jest "sygnalem" wyschniecia (utraty pojemnosci, lub duzej uplywnosci), pomierzyc caly ten "cyrk". Innej drogi nie widze. Ja bym tak postapil (nie kazdego stac na wymiane wszystkiego - od peceta, az po.. elektrownie :-))

Zgadza sie wszystko. Dodaj do tego i mnie (trzy B-IV zalatwione - rozformatowane tak, ze jedynie producent mogl cos z nimi zrobic :-( ). Jeszcze jedno. Pamietajmy, ze komuter to takze "zwykla" elektronika. Np. kondenstory elektrolityczne wysychaja (blokowanie impulsow..) i to nawet bardzo szybko (temperaturka), gniazda i wtyki (w tym sieciowe) takze traca z czasem swe cechy uzytkowe - wypalanie, kurz, poluznienia srub, zimne luty itd. Zas "czynnik X" dodaje atrakcyjnosci temu wszystkiemu :-) . Osobiscie proponowalbym wszystkie "zarazone" komputery dokladnie poobmierzac multimetrem (oscyloskop z pamiecia nie bylby tez tutaj przesada).

Witam Zaryzykuje podpowiedz.. Zasilanie. A co ma wspolnego FDD z HDD? FDD pobiera impulsowo spory nawet prad (przesuw glowicy).. Obawiam sie, ze wszystkie "zarazone" komputery laczy jedno - uszkodzony zasilacz. Proponuje sprobowac z podlaczonym "z zewnatrz", na 100% sprawnym, po sprawdzeniu napiecia itd. na gniezdzie listwy, do ktorego go podlaczymy..

Witaj Az tak daleko, jak piszesz, to ja nie dotarlem. Nie podkrecalem. Mialem jedynie pecha - prawdopodobnie mocujac MB w obudowie uszkodzilem ktorys z elementow zasilania. Potem mialem okazje przekonac sie, jak nieodporne na wysokie Ucore sa nowe Northwoody. Powtarzam: ok. 2V (nie zdazylem dokladnie zlapac wartosci) to byl.. poczatek POST, i.. procesor martwy. Bez grzania, wybrzuszen, etc. Moment. Niedawno czytalem c.d. tej historii, tzn. jak bardzo podniesienie napiecia ponad 1.55V-1.6V skraca ich zywotnosc :-( Podobno przyszle serie beda mialy zabezpieczenie napieciowe - diode Shotky`ego w strukturze. Na razie, proponuje podnosic im Ucore bardzo ostroznie.. PS. Nie jestem overclockerem.

Nie chcialbym krakac, ale czy myslales, ile czasu "pozyje" Northwood zasilany napieciem 1.85V? Obawiam sie, ze krotko.. Osobiscie zniszczylem cztery sztuki Ucore ok. 2V (padl stabilizator) - padaly w ciagu sekund, w czasie POST-u, bez zadnych efektow termicznych (byly zimne). I.-Polska, przyjmujac moja reklamacje, potwierdzil ze "..istnieje problem braku zabezpieczenia przed wzrostem Ucore..". Niestety wynika z tego tylko uwzglednienie reklamacji. Rozwiazania sprzetowego I. jak dotychczas, nie opracowal.. :-(

Dlaczego piszesz "..nie rozsmieszaj mnie.."? Przeciez ja tylko swoj poglad wyrazilem. Dodam, ze obecna wadzia ma dziwne przekonanie, ze aby problem "zniknal" - wystarczy uciszyc tych, co go jawnie opisuja. Dobrze, ze juz nie tluka i nie zamykaja, jak przed laty (latwiej jest zwolnic z pracy?).. W TVP pracuja juz sami wazeliniarze. Samodzielnie myslacy.. dostali wilcze bilety. Placimy za autoreklame "sukcesow" nieudacznikow Killera - wszyscy. Pod PRZYMUSEM (kara za "niezarejestrowany odbiornik"). Oginski nie balby sie powiedziec tego glosno. "Inteligentny" Sobala mowi tylko : "pssst..".. Czy to Ci sie tez podoba? Polski obskurantyzm (nasze fobie) to nie jest tylko LPR. W szeregach LSD sa tysiace ludzi myslacych tak samo. Sobala zas "wsadzajac kij w mrowisko", czesto, zamiast pomoc - tylko poglebia problem. Powtarzam - jako liberalny demokrata, jestem za ABSOLUTNA wolnoscia wypowiedzi, ograniczoma jedynie tajemnica panstwowa i obronnoscia. Obecna wadzia robi wszystko, zeby to zniszczyc. Dlatego glosne "Nie!" Oginskiego byloby dzis bardzo potrzebne. W panstwie policyjno-podatkowo-donosicielsko-etykietowym zyc nie chce. Cala nadzieja, ze ten nieudolny rzad wreszcie odejdzie.. Razem ze swoimi "pomyslami" - rodem wprost z "osiagniec" Mein Kampf i komunizmu.. :-(

Nie slucham. Przyznaje, nawet nie wiem dokladnie, kto i co tam mowi. Ale to radio powinno byc. Dopoki ma sluchaczy. Takie jest zelazne prawo demokracji. A jak widac chocby z sondazy, zaspokaja ono potrzeby calkiem sporej grupy ludzi.. Tych, ktorzy chcieliby je "zamknac", namawialbym do uruchomienia wlasnej stacji. Zyskalibysmy (wiekszy wybor = wolny rynek) WSZYSCY. Nie tylko ja..

O ile sluchalem dobrze, to Oginski nigdy nikogo, poza kilkoma nawiedzonymi totalitarystami, nie rozlaczyl. Argumenty tez mial. Zlo (totalitaryzm) nazywal zlem i nie obawial sie krytykowac glosno tych, ktorzy doprowadzili Polske na samo dno upadku (naiwnie sadzil, ze nic Mu z ich strony nie grozi) .. Zas Sobala to NAJGORSZY, moim zdaniem, dziennikarz. Zero wlasnych pogladow, nieskrywana obawa przed rzadami postkomuny - sam slyszalem sobalowe: "..jesli nie pohamujecie jezykow, to nam radio zamkna..". Czy taki "pragmatyk" (w Polsce wraca cenzura) moze byc.. blyskotliwy? Hmmm.. Niestety, nie naleze do wielbicieli bandytow typu Hitlera, Mussoliniego, Stalina, Lenina i Jaruzelskiego :-(. Sobala zas "uznaje ich racje"... PS. Zylem w tym swiecie, ktory Ty nazywasz "spoko". Dyktatura zmusila mnie do ucieczki. Dzis, gdy wrocilem, chce zyc w WOLNYM Kraju. Niestety, Polsce do demokracji wciaz bardzo, bardzo daleko.. :-(. Nadal strasza upiory, zas "publiczna" telewizja emituje klamliwy obraz 40-tu lat zbrodniczego terroru. Widz moze tylko.. placic i ogladac. Zero wyboru.

Witam TomaSir, wydaje mi sie, ze dotknales jadra sprawy.. Zauwazylem sam u siebie ciekawa rzecz: im dluzej nie pracowalem, bedac tym samym dalej od "srodowiska", w tej branzy, tym wiecej bylo we mnie watpliwosci, co do "prymatu" pewnej firmy. Wreszcie mialem czas na to, aby zweryfikowac fakty samodzielnie. Pojalem wtedy prosta prawde: cala "potega" tkwi.. w plocie i reklamowych spotach. Niestety.. PS. Kolega w I. nie pracuje. Tam inteligentniejszych metod dealerow ucza.. :-(

Bez Oginskiego TokFM jest zwyczajnie.. nudny. Ten JEDEN czlowiek byl jego tworca i motorem. Zreszta im to otwarcie napisalem: "zaplaccie Mu i milion USD za godzine, byleby mowil..". Nie dostalem odpowiedzi. Waldek zniknal :-( A "politycznie poprawnej" gadaniny to kazdy z nas ma.. powyzej Killera (i ciut ciut..) :lol:

Zibi, znajac troche zycie, (jestem pechowcem - ostatnio uwalilem cztery procesory :-( ) obawiam sie, ze masz na mysli.. mnie. Zgadlem?