_OskaR

U mnie HDD rozgrzewał się do 66st., więc 60 przy 7200 to jeszcze malutko (ja mam to 4200-niby 5400). Podstawka chłodząca domowej roboty obniżyła temperaturę o jakieś 7-8st., więc było warto się trochę pobawić. Możnaby zrobić otwór w klapce i do HDD przymocować jakiś w miarę niski radiator. Ja bym tak zrobił, ale najpierw musiałbym mieć jakąś zapasową- szkoda byłoby coś s... :-D Szkoda, że elementów obudowy nie da się ot tak kupić w sklepie :-( Pojęcie przegrzewania przestałoby istnieć- tu otworek, tam wiatraczek- sru, do USB i działa.

Ja mam Cat 6.14 ze strony Acera. Niedawno instalowałem najnowsze Omegi i np. TDU chodził minimalnie gorzej. Zainstalowałem starocie z powrotem. Najgorzej, że wsparcia software'owego ze strony Acera do tego sprzętu już nie ma, a Zwykłych Catalystów po prostu nie da się zwyczajnie zainstalować (można to obejść, ale jak na razie o lepszych sterach nie słyszałem). Słyszałem, że Doctor 25 sporo wycisnął ze swojego sprzętu- on będzie wiedział dużo więcej. A tak na marginesie- u mnie pamięci na grafie grzeją się do 80 st.C. Raz posiedziałem sobie dłużej i nawet pojawiły się artefakty. Bawił się ktoś w chłodzenie tego badziewia? Podstawka chłodząca, którą zrobiłem schładza wyraźnie rdzeń i CPU. Jak się skończy gwara, to go rozkręcę i położę pastę, ale nie jestem pewien, jak będzie z pamięcią- jest w ogóle chłodzona?

Różnic w wydajności nie zauważysz. Jeśli kupować A2ZS, to tylko po to, żeby mieć lepszy dźwięk i oprogramowanie. Co do Xmoda- poprawia on jakość dźwięku, ale z tego, co widzę- TYLKO mp3. A to oznacza, że do grania to się raczej nie przyda. Zresztą- karta wykorzystuje USB, a to oznacza, że sprzęcik ten raczej obciąży, niż odciąży procesor.

Może masz mało miejsca na HDD?

Fajnie byłoby też wymienić pastę termoprzewodzącą (o ile w ogóle jest, co wymieniać, bo może wcale jej nie dali). Ale wtedy można pożegnać się z gwarancją.

Co do 64 bitów- dzisiaj powoli standardem stają się 2GB RAMu. Za jakieś 2 latka będziemy mieć 4GB, a za kolejne 2, technologię 32-bitową będzie można wyrzucić do kosza, bo tylko 64-bitowy sprzęt będzie mógł obsłużyć więcej RAMu. Wcześniej ten standard się nie przyjął, bo kto wykorzystałby 8GB RAMu, kiedy do wszystkiego wystarczyło 512MB?

Niby się da- tekst poniżej. Udało się może komuś zrobić to w drugą stronę (żeby pograć na koncie do multi, jak nie mam netu)? U mnie, po zmianach, nie ma opcji "kontynuuj" :angry:

Musisz zwiększyć timingi.

Krawędzie trochę kłócą się z resztą. Logo wygląda, jakby było "naklejone", a nie stanowiło czegoś w rodzaju integralnej części obudowy.

Ciekawe, ale trochę szpeci wygląd krawędzi nalepki producenta. Tak na marginesie- w moim Diamondbacku też zastosowałem ten patent z kabelkiem :-D

No, tu bym się kłócił- firma jest... w miarę normalna, jakość produktów każdy zna, ceny i wydajność także. Co innego serwis- tu można rzucać, czym się chce- od mięsa począwszy, aż skończywszy na czymś większym. Asusy są niby lepsze- a serwis też jest do d*. Dlatego- co innego producent, a co innego serwis. Jak coś nie działa, najlepiej najpierw sprawdzić RAM (raz nie sprawdziłem i straciłem stówkę :-D z hacylkiem).

Tylko, że do AP podłączam się tylko ja (filtrowanie mac)- inni tylko do routera. Zauważyłem też, że pingi do routera rosną, kiedy podłącza się pewna konkretna osoba- chyba, że to przypadek. Gdyby na połączeniu router-net był problem, to jeszcze bym zrozumiał- bo wtedy rzeczywiście byłoby obciążenie sieci. Ale na AP-router?

To zależy od tego, jakie masz wymagania. Ja bym kupił chętniej Toshibę P100 z GF 7900- http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=202569 (z tym, że ma ona ekran 17"). Jeśli coś z 15,4", to w sumie wydajniejszego sprzętu od G1 raczej nie ma, ale przy nieograniczonym budżecie, możnaby sobie fundnąć Della Precision + GF 7800/7900 na MXM.

Czy to możliwe, aby winę za to ponosił inny użytkownik, podłączony do routera?

Neo1024-> D-Link G604T-> Edimax EP7206APG (repeater)-> mój komp Jeszcze niedawno nie było problemów (tj. były, ale inne). Dzisiaj odpalam kompa i okazuje się, że net strasznie muli. Po oględzinach, okazało się, że wina leży na linii router-AP. Pingi do AP są ok, ale do routera- 100-500-1000- normalnie nigdy nie skaczą powyżej 20. Jakość odbioru w AP na poziomie 35-40%. Może komuś ta wartość wyda się słaba, ale od pewnego czasu walczę z sygnałem i wiem, że przy 20% mozna śmigać po necie na normalnych pingach (pomijam fakt, że rwie połączenie). Do routera podłączają się czasem inne osoby- 1-2- jeśli już coś wcześniej muliło, to jak jest dużo osób- ale wtedy na linii router-net. Restarty routera nie pomagają. Jeśli użyję opcji "disconnect" (od neo), przez pewien czas nie ma problemów z pingami. Ale potem sytuacja znowu się pogarsza.

Może, ale nie w tym dziale :-D

W takim razie dlaczego tworzy się sprzęt z np. GF7800? Dla grafików? Oni mają FireGL, czy Quadro. A co do tematu- może taktowanie procka spada na skutek temperatury? Zainstaluj sobie RM Clock- można dać niższe napięcie zasilające, co pozwoli utrzymać max taktowanie przy bezpiecznej temperaturze.

A czy ja w ogóle napisałem, że mówię o procku? To nawet błąd nie jest. <_< Zresztą- lepiej napisać Centrino, niż Pentium-M, a potem pisać jeszcze raz, że Pentium 4 M, to nie to samo, a potem jeszcze znalazłoby się ze 20 osób, które tworzyłyby nowy temat, czym to się różni i jakie są różnice w procesie produkcyjnym i ile jest dokładnie tranzystorów w procku, bo ktoś policzył i mu się nie zgadza z oficjalnymi danymi :lol2:

Lepszy Centrino.

A może lepiej odpalić Mobile Meter?

Kryterium stanowi TYLKO mocny akumulator, czy coś jeszcze (grafa, przekątna ekranu, proc itp.)?

Zależy też, ile stanowi owe "kilka". Mój sprzęt ma 1,5 roku i w sumie jedynej rzeczy, jakiej mi brakuje, to grafy z shaderami 3.0- gdyby to był GF 6600, nie byłoby problemu. I poza tą "wadą" nie ma problemów. RAMu można zawsze dołożyć (o ile są fundusze :-(). W tej chwili na 100% nie kupi się jakiegoś supersprzętu, który wystarczy na dłużej. Pojawia się Vista i DX 10, a jak na razie nie ma mobilnej grafy, która by to obsłużyła. Jak pojawią się gry, wymagające "10", to ŻADEN, aktualnie sprzedawany notebook tego nie obsłuży. Są zatem 2 wyjścia (jeśli chcesz mieć sprzęt "na przyszłość")- albo dozbierać i poczekać na sprzęt z GF 8600, czy X2600 lub mocniejszy, albo kupić teraz, ale coś w miarę taniego- jak tego Acera, czy BenQ i za rok, czy półtora sprzedać i kupić coś nowszego.

Może: http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=35615 Z podanych wcześniej, brałbym 5112 i dorzuciłbym RAMu. O BenQ było pisane wcześniej- http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=223264 Co do jakości- lepszy jest Asus (stąd też wyższe ceny). Jeśli Acer po rozpakowaniu będzie ok (brak bad pixeli i innych zgrzytów), nie powinno być źle. Osobna kwestia (ale równie ważna) to serwis. Lepiej, żeby sprzęt nigdy nie musiał tam trafiać- bo w obu przypadkach określenie "do d*py" jest chyba najłagodniejszym. Ale z drugiej strony, lapa nie bierze się po to, żeby jeździł do serwisu :-D

A nie ma na stronie Acera?

Ja w swoim lapie świeżo po zakupie wymieniłem RAM. Po jakimś czasie coś siadło- myślałem na 100%, że to grafa. No to pojechał do Czech na naprawę. Po jakimś czasie przysłali jakąś ofertę cenową i tu wielkie zaskoczenie- siadł RAM (1 kość 512MB). Koszt całej operacji (z transportem itd.)- jakieś 650zł!!! I najlepsze- wymiana- 90zł (tj. kręcenie trzech śrubek, klapka i przełożenie pamięci), RAM- (512MB, Kingston DDR-333- i to nawet nie 400)- uwaga- 430zł (bez VATu)! Za co? U nas można to kupić za 170-200zł z VATem. Komu oni wciskają ten kit? Co ja- kretyn jakiś? Wprawdzie nie sprawdziłem RAMu- przyznaję, ale takim idiotą, żeby płacić pół tysiąca do czegoś, co mogę mieć za darmo, to nie jestem. Zarobili na mnie 110zł (z czego połowę firma kurierska). Lap wrócił, w ostateczności RAM został wymieniony w ramach gwarancji w Vobisie (nie polecam!!!), a reszta wydarzeń to już inna makabryczna bajka.