-
Postów
1416 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez _OskaR
-
Odradzałbym tego sprzedawcę - sprzęt nie jest objęty gwarancją producenta, a w przypadku awarii, będzie musiał zostać wysłany do UK. To bardziej odpad, niż normalny lapek - ja bym się bał kupować.
-
Przydałoby się podać budżet, bo bez problemu można znaleźć lapki za 8k lub więcej. Czy laptop jest mu w ogóle potrzebny? Główna cecha tego sprzętu to mobilność , za którą się płaci - jeśli ma być używany do gier, to lepiej zainwestować w mocne bebechy. A jeśli sprzęt ma tylko stać na biurku, lepiej kupić stacjonarkę.
-
http://www.x-kom.pl/index.php?show_prod=53973 (gwarancja NBD będzie bezkonkurencyjna) http://www.x-kom.pl/index.php?show_prod=52016 http://www.x-kom.pl/index.php?show_prod=52068 http://www.x-kom.pl/index.php?show_prod=54719 Asus G51VX-RX05 - Laptop sklep - Najmocniejsze laptopy: Asus, Gateway, Toshiba, HP (ale radziłbym się upewnić, czy ma on normalną gwarancję producenta na terenie PL) Notebookcheck.pl: Mobilne karty graficzne - rozpiska osiągów
-
Serwis Pawulonów to porażka, więc darowałbym sobie produkty z tej serii. Lepszy byłby Samsung R580, choć nie wiem jak z baterią.
-
Też mam NV, też mam ciemne okienko (Win 7 x64) - dałem DX na auto i jest ok. I tak nie ma u mnie żadnej różnicy w ilości fps - nie ważne czy stery 195.62 czy najnowsze, nieważne czy włączę SLI czy nie.
-
Alienware, Dell XPS M1730, Precision M6400/6500.
-
Czy nożna zmienić cel 1.5ghz 400 s478 na pentium m 1.8ghz 400 s478?
_OskaR odpowiedział(a) na tanx temat w Laptopy, Tablety, 2w1
Wymiana nie ma sensu - przyrost wydajności może być albo żaden, albo proc będzie jeszcze wolniejszy. -
Ja napiszę tylko tyle: http://www.play.com/PC/PCs/4-/11399911/Acer-Aspire-7738G-904G100Bn-Core-2-Quad-Q9000-2GHz-4GB-1TB-Blu-ray-17-3-Vista-Home-Premium-Laptop-Notebook/Product.html (+ fakt, że chipset PM45 obsługuje kład korasy).
-
Zastanawia mnie, jaki jest sens "zabezpieczenia" oryginałów przed rozpowszechnianiem, kiedy zostaną one złamane. Taki HL2 to w sumie najlepszy przykład z jakim się spotkałem - mamy oryginał, ale żeby pograć w głupiego singla, trzeba mieć połączenie z netem. Kilka lat temu, w naszym kraju, stałe łącze było czymś rzadszym, więc gra mogła nie być możliwa. Te wszystkie wspaniałe zabezpieczenia dały radę całe 3 dni - na piracikach można było sobie pośmigać - na oryginałach już nie. Oczywiście zabezpieczenia pozostały, mimo, że już zostały złamane. Po co więc dalej to ciągnąć i ogłupiać ludzi? Przecież każdy, kto zechce, znajdzie sobie nielegalną kopię w necie - nieważne czy w sklepach nagle pojawi się ta gra, ale już z zabezpieczeniami nie do złamania czy nie (pomijam już jakieś patche etc.. - wątpię, żeby ludzie przerzucili się na oryginały, bo pojawi się łatka, która coś naprawia - w końcu jest "darmowa" wersja, więc można to przeboleć). Faktem jest, że zabezpieczenia wystarczy złamać tylko raz - nie tysiąc, nie milion (ale producent ma to w nosie). Dopóki w Sieci nie pojawi się gra, która raczej nie powinna tam się pojawić - teoretycznie nawet najbardziej idiotyczne zabezpieczenia mają sens. Ale wystarczy, że pojawi się choć jedna nielegalna kopia - to wszystko traci rację bytu. Niektórzy idą w dobrym kierunku (w przypadku np. Battlefielda 2 czy Wiedźmina) - i po pewnym czasie wychodzą oficjalne patche, które pozwalają na grę bez płyty etc. Idea dobra, choć moim zdaniem trochę spóźniona - taki BF2 powoli kończył żywot, gra mocno staniała, zyski mniejsze - ale ew. straty także. Skoro ktoś potrafi wypuścić cracka w kilka dni po premierze, nie powinno być problemu z wypuszczeniem odpowiedniego patcha. A jeśli ktoś chce dalej utrudniać życie legalnym użytkownikom - to niech zlikwiduje przyczynę problemu i uniemożliwi ludziom pobranie pirackich kopii.
-
Mi tam nie przeszkadzają granatniki - mogę nawet jakoś znieść kolesi, którzy strzelają mi z rakietnicy pod nogi, z odległości kilku metrów. Tego jakoś można uniknąć. Dużo bardziej ... denerwują mnie gracze, którzy nie potrafią ruszyć swoich szanownych czterech liter i zrobić tego, co by należy. Potem wychodzi na to, że jako jedyny uzbrajam bombę i trzymam przeciwników z dala od niej. Niestety reszta "teamu" nie potrafi sobie poradzić z drugą. Bywa, że iluś tam pomyśli i się ruszy - ale bywa też tak, że ekipa siedzi sobie dalej i próbuje zlikwidować wroga z daleka - zupełni jakby to miało jakiś wpływ na zwycięstwo.
-
W przypadku ostatniej wyrzutni, można sterować lotem pocisku - więc heli jako tako można zdjąć (albo zlikwidować pilota ze snajpy). Podobnie heli może mieć kierowane rakietki (tj. naprowadzane na znacznik) - choć jest z tym trochę zabawy.
-
Nie wiem, co jest z tymi snajperkami, ale ostatnio odblokowałem sobie GOLa - niby miał być taki fajny, a tu lipa - zużywam całe ammo i ani jednego trafienia (w sumie jak w przypadku reszty snajperek). Zawsze starałem się czekać na pewny strzał - przeciwnik stoi sobie w miejscu, celownik raz na korpusie, innym razem na głowie - strzelam i nie zalicza trafienia. Kolesie obok jakoś dają radę trafiać, a u mnie nic. Zrozumiałbym, gdyby wróg był w ruchu - ping też by na to wpływał, ale jak ktoś trzyma swoje cztery literki w jednym miejscu przez dłuższy czas, raczej nie można nie trafić. A zaznaczanie przeciwnika do po prostu porażka - ma się kogoś 20 metrów przed nosem i nie można, siedzimy kilkadziesiąt metrów dalej, na drodze mamy krzaki, przez które nic nie widać, wciskamy Q i nagle okazuje się, że ktoś tam jest - i nawet łatwiej można tą osobę zdjąć z M16, niż ze snajpy (kiedy dodatkowo widać wroga). :blink:
-
Ja nie widzę żadnej różnicy między jedną kartą a SLI, mimo, że instalowałem nowsze stery, bawiłem się nHancerem itp. Ogólnie, ten silnik, jeśli chodzi o użycie GPU to kupa. Nawet fizyki nie zrobili na grafie. A sprawdzał ktoś może, czy jest różnica w wydajności między dźwiękówką zintegrowaną, a czymś pokroju Audigy 2?
-
Jak kropniesz kogoś z wysoką rangą, to dostajesz srebrnego.
-
Nie wiem, jakie są te pozostałe powody, ale jeśli jest nim jedynie prąd - kupisz stacjonarkę za 3-4k, a resztę można sobie wydać na rachunki. Komp szybszy i z kasą prościej, bo prąd spłaci się "w ratach" - w przypadku lapa płaciłoby się od razu całą sumkę.
-
No to pamiętaj, że wydasz jakieś 3k WYŁĄCZNIE po to, żeby EWENTUALNIE wziąć kompa na jakieś wakacje - bo taka będzie cena stacjonarki o podobnej wydajności.
-
Komp może być duży i ciężki, czy będzie przenoszony?
-
Skoro już oficjalnie się zakończyła, o czym w sumie było już pisane w tym temacie wielokrotnie, wydaje mi się, że już się, że już po testach. Chyba, że masz na myśli zamknięte testy, w których nie weźmiemy udziału - bardzo możliwe, że jeszcze trwają.
-
Będziesz mógł zachować swojego nicka. Demo jest reklamówką, która ma pokazać ludziom, co to za gra. Zagrać może sobie każdy. Beta nie jest produktem, który bezpośrednio ma trafić na rynek - to grywalna aplikacja, która może jeszcze wymagać usunięcia błędów.
-
Rozkręcasz, patrzysz i już wiesz. Na 99% nie wymienisz.
-
To żeś odkopał. Mam nadzieję, że to nie była Twoja oferta. :rolleyes: No, ale skoro to temat o dźwiękówkach, a niektórzy szukają dźwiękówek do lapa, to parę słów ode mnie. Najpierw jedna uwaga - używałem wcześniej A2 ZS, byłem z tej karty bardzo zadowolony. Z powodu braku odpowiedniego złącza, trzeba było poszukać czegoś innego. Wybór był nieduży - Asus Xonar, kilka x-Fi, no i modele bardziej pro, ale niestety nie gamingowe. Wybór padł na X-Fi na EC 54mm. I takie są moje wnioski: 1. X-Fi to tylko znaczek, a nie karta. Xtreme Aduio Notebook to niestety kastrat, podobnie jak wersja stacjonarna - bliżej mu do Aduigy, niż do X-Fi. Dlatego niektóre Audigy mozna sobie "zmodować" do X-Fi - tak naprawdę modujemy do karty, która niewiele się różni. Jedyna cecha X-Fi to Crystalizer. Jest jeszcze gorzej - pozostałe wersje mobilne to także takie Audigy z inną nazwą - słowem - karty budżetowe. Obsługują EAX 4.0, co jest oczywiste dla Audigy, zamiast 5.0 - więc jak ktoś chce sobie włączyć opcję "X-Fi" w Battlefieldzie - trochę się zdziwi. 2. Oprogramowanie - brak możliwości zmiany trybu (co jest możliwe w normalnym X-Fi). Opcje to niestety bieda. Możemy regulować tylko basy (tony wysokie już nie). Brakuje jakichś programików do obróbki dźwięku, recordera, brakuje jako takiego przekierowania źródła dźwięku na mikrofon, o morphingu głosu można zapomnieć, nie można pobawić się wirtualną klawiaturką. Może jestem zbyt wymagający, ale to chyba powinien być jako taki następca A2 ZS. Menu to niestety dno totalne. W starociu - mamy zakładki - klikamy na właściwą pozycję i gotowe, chcemy iść do innej zakładki - po prostu na nią klikamy. Niestety po kilku latach jakiś inteligent stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem jest usunięcie tego, danie paru guziczków, a jak chcemy do czegoś wrócić, to niestety musimy więcej się naklikać, co jest raczej mało wygodne. Ale za to mamy wielkie pokrętło i masę pustego miejsca wokół niego. 3. Stery oczywiście instalują się długo, aktualizacja trwa jeszcze dłużej - tu w sumie nic się nie zmieniło. Jak ktoś chce sobie zastąpić integrę czymś lepszym - polecam i życzę szybkiego przyzwyczajenia się do przygłupawego menu. Gra znacznie lepiej od integry, mamy nawet kilka ustawień, więc można się pobawić i w końcu będzie grało nienajgorzej - na pewno dużo lepiej, niż integra. Mamy Equalizer, więc jak ktoś lubi mocny basik, to może go usłyszeć. Ale jeśli ktoś szuka X-Fi, albo liczy na coś lepszego, niż stare Audigy - niestety jest źle. Karta nie jest lepsza, opcji jest niewiele, oprogramowanie słabe, a pradziwy X-Fi dla lapa niestety nie istnieje. Pozostaje tylko zrobienie/kupno adaptera z EC na PCI i podłączenie karty dla kompów stacjonarnych. A to będzie albo trudne, albo bardzo drogie.
-
Ja tam lubię wiertarkę - skuteczniejsza od noża. Nawet nie musi się zbytnio rozkręcać. ^_^
-
I dobrze - posiadacze lapków mogą się cieszyć, że nie będą mieli braku możliwości posiadania dźwiękówki, która pozwoli na ustawienie jakości dźwięku na max, tak jak w przypadku X-Fi na stacjonarnych kompach. :lol2:
-
Poszukaj instrukcji serwisowej - powinno być tam pokazane co i jak.
-
Jak się trafi na beznadziejny skład, to nic dziwnego, że gra się do bani, a na mapie panuje chaos (kontrolowoany przez wroga). Z paroma znajomkami i nieznajomkami z mózgiem, można przejść tą mapkę w parę minut. Ot, trafił na swój ideał gry. Z drugiej strony - nie ma co oceniać całej gry za to, co jest tylko w becie - będzie conquest, mogą być większe mapy i gra będzie wyglądała inaczej. Zwróć uwagę na to jak rozwijał się BF2 - zablokowali squadjumping - a tu - zupełnie inaczej, nawet nie trzeba być dowódcą drużyny. Dodali tryb infantry - i, co ciekawe - sporo ludzi w to gra. Mniej graczy - no cóż, spory minus, ale jak ktoś gra zazwyczaj na serwerach 32-osobowych, to nawet nie zauważy różnicy. Gra nie jest bez wad (nawet pomijając fakt, że to beta) i jest stosunkowo łatwa. Jak ktoś chce czegoś trudniejszego, to niech zagra w ArmA 2 - 5km jazdy motorkiem, 1km na piechotę, żeby nikt nas nie usłyszał, 15min. analizy terenu i giniemy. Cisza, spokój, można zobaczyć wschód słońca, fajna grafa, troszeczkę większe mapki :lol2: jest leżenie, jest więcej graczy - mi tam się podoba, ale wolałbym też pograć w coś bardziej dynamicznego.