Skocz do zawartości

Antek_pl

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Antek_pl

  1. Witam. Postaram się jak najkrócej opisać pewne problemy z jakimi borykam się ostatnimi czasy z moim złomiakiem. Od dosyć długiego czasu komputer lubi przy uruchamianiu bardzo długo 'myśleć' nad "checking NVRam". Dyski mają dobrze ustawione zworki więc myślałem, że na ten problem zaradzi reset ustawień BIOS'u (ktoś nawet tak radził w podobnym przypadku). Wstrzymywałem się z tym jednak, bo nie chciałem wszystkiego na nowo ustawiać, a do tego 'problemu' przywykłem. Jako, że Radek nie obsługuje PS i VS 3.0, których wymaga większość nowszych gier (a czasami jest ochota sobie pograć) pomyślałem o nowej karcie graficznej. Kumpel jest w posiadaniu GF 6600 od Gainward'a, który jednak u niego wpadał w konflikty z innymi podzespołami. Zgodnie stwierdziliśmy, że nie zaszkodzi spróbować, czy u mnie będzie działał dobrze. Odinstalowałem Radeona (Driver Cleaner w trybie awaryjnym) i zamontowałem GF. Na niektórych grach komputer się zawieszał, na niektórych pojawiały się straszne artefakty. Sprawdziłem z innymi sterownikami - to samo. W takim wypadku pod lupę trafił zasilacz. Odtworzenie filmów w różnych playerach skutkowało obciążeniem procesora na 100% ;| Co dziwne, w BIOSie nie mogę zmienić szyny AGP na x8, jedynie mogę ustawić x4, a zarówno karta jak i płyta mogą pracować na x8.... Dodatkowo pojawiły się problemy z wykrywaniem procesora przez płytę przy uruchamianiu - 3 piki. Dopiero po odłączeniu zasilania zasilacza i przy którejś z rzędu próbie wszystko 'dobrze' zaskakiwało ;| To dało mi kolejny powód na reset ustawień BIOSu. Przy okazji procesor pobierałby mniej W, więc więcej powinno zostać dla karty - pico bello. Po resecie procesor pracuje na 11x110. Zmiana na 11x120 dawała niewzruszony monitor ;| (wcześniej bez problemu procesor pracował na 12,5x170,5 tak więc kolejne dziwactwo). Stwierdziłem, że jednak lepiej będzie wrócić do Radeona. Po jego montażu nie było problemu z wykrywaniem procesora. Jednak nadal nie mogę ustawić procesora na choćby 11x120. "Checking NVRam" nadal trwa o długo zbyt długo i nadal nie mogę ustawić AGP na x8 ;| Nie instalowałem jeszcze sterowników od Radeona (leń :] ), ale z filmami problemów nie ma... Myślałem nad upgrade BIOSu, może to by coś pomogło, ale sam już nie wiem. Generalnie zastanawiam się co bardziej mi się opłaca - inwestycja w nieco mocniejszy zasilacz i dalsze próby testowania GF od kumpla (który przecież u mnie może okazać się równie wadliwy jak u niego), czy może lepiej zbierać już na nowego złoma... Jak mam wydać na mocniejszy zasilacz i okaże się, że to i tak nic nie daje to jest to bez sensu ;/ Do nowej płyty nie przyda mi się już nic prócz dysków i napędu z obecnego sprzętu, może pamięci ewentualnie na początek... Miał ktoś z Was kiedyś podobne przypadki zachowania sprzętu? :huh:
  2. Witam. Noszę się z zamiarem unowocześnienia sprzętu z sygnaturki. Pewnie wymieniać samej grafiki i pamięci już się nie opłaca. Nie jestem wielkim maniakiem grania, ale w najnowsze gry chciałbym od czasu do czasu spokojnie pograć, niekoniecznie na max ustawieniach ;) Do tego trochę obróbki grafiki i jakieś zwykłe filmy ;) Aktualnie na ten cel przeznaczyć mogę około 900zł. Dysk, napęd i obudowa jak na razie odpadają - wykorzystam te co mam teraz ;) Dysk kupiłbym gdyby udało mi się sprzedać aktualny sprzęt, może będzie starczyło ;). Myślę też, że za jakiś czas mógłbym np. podwoić pamięć ;) Zatem jaką płytę główną, procesor, pamięć, kartę graf i zasilacz do 900zł byście polecili? Chyba, że źle kombinuję ;) Dobrze by było nie przepłacać za przesyłkę, czyli najlepiej z jednego sklepu, lub z Poznania ;) PS. Nie żebym miał być jakiś leniwy, ale po prostu przez dłuższy czas nie interesowałem się rynkiem komputerowym, zatrzymałem się na etapie, gdy s.939 był nowością :] Wolę sugerować się opiniami ludzi bardziej zorientowanych :) Z góry dzięki za wszelkie propozycje, pozdrawiam serdecznie.
  3. Witam. Stałem się posiadaczem karty graficznej Gigabyte GeForce 7600 GS. Karty jeszcze nie podłączałem. Czy Waszym zdaniem mój obecny zasilacz (Fortron FSP250-60GTA) podoła dodatkowemu obciążeniu? Może na samym początku nie podkręcałbym karty, ale później chciałbym sprawdzić ile można z niej wycisnąć ;] Czy przy tym zasilaczu mogę zapomnieć o OC, lub w ogóle o tej karcie? Jeżeli zajdzie taka potrzeba to mogę wydać około 100zł na nowy zasilacz, tylko jaki byście proponowali? Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam serdecznie :)
  4. Antek_pl

    Co To Jest?

    Żeby nie było to musisz go podłączyć pod płytę główną w odpowiednim miejscu ;]
  5. Przyznam się szczerze, że nie :oops: Dzięki za linka :) Pozdrawiam.
  6. Witam. Noszę się z zamiarem założenia zespołu muzycznego (granie w pojedynkę mnie już nieco nudzi) i jak wiadomo potrzebuję do tego celu kilku ludzi. Problem leży w tym, że nie znam osobiście nikogo grającego na jakimś instrumencie, a jeżeli już to ten ktoś mieszka ode mnie w odległości ~40km (z racji dojazdów jedynie pociągami/PKS spotkania byłyby "niemożliwe" - za duża strata czasu + niechęć tamtej/ych osób) :/ Pytałem również znajomych, czy nie znają kogoś grającego na "czymś"; lecz nie byli oni w stanie mi pomóc. Stąd też chciałem zapytać Was o to, gdzie można szukać takich ludzi? Czytałem ogłoszenia na stronie http://www.rockmetal.pl/ i odpowiedziałem na kilka, które wydawały mi się najbardziej interesujące, jednak od dłuższego czasu brak odpowiedzi :/ Również dodałem tam swoje ogłoszenie (hoho czasu temu), którego do tej pory nie mogę się tam doszukać. Szukałem jakiś innych serwisów tego typu lecz nic godnego uwagi nie znalazłem. Może wśród Was znajdą się jakieś chętne osoby? ;) Żeby nie było to napisze po krótce jak to wygląda z moją osobą ;] Otóż gram na gitarze od stycznia tego roku ;p więc cudów nie można się spodziewać, jednak robie postępy i szybko się uczę ;] Styl muzyki jaki preferuję - blues, reggae, jazz i pochodne mi nie podchodzą, a i jakiejś "bezmyślnej" nawalanki nie lubię zbytnio. Z racji mojego "doświadczenia" w pracy z zespołem, czy chociażby drugim gitarzystą; poszukuję ludzi o podobnym stanie zaawansowania lub po prostu ludzi wyrozumiałych ;] A co do sprzętu jakim dysponuje - nie jest to może jakiś superaśny sprzęt, ale komplet jest, na początek wystarczy, nie ma co szaleć ;) Jakby ktoś nie wyszukał w profilu - miejscowość Poznań (a dokładniej Przeźmierowo ;p), wiek 18 lat. ;) Reszta informacji jest chyba zbyteczna ;] PS. Mam nadzieję, że nie złamałem regulaminu i temat dałem w odpowiednim dziale ;] Z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi. Pozdrawiam.
  7. Z muzyki można "wyrosnąć". Sam kiedyś słuchałem techno, a teraz tego nie przełknę. Zresztą zobacz jak zmieniają się style granej muzyki przez niektóre zespoły na przestrzeni kilku lat. np. taki Slipknot, niegdyś sama rąbanina, a teraz nawet dwie ballado podobne piosenki nagrali. Dalej dla przykładu podam System Of A Down - również kiedyś grali "ostro" a teraz jakieś takie melodyjne coś... nawet nie wiem jak to sensownie określić. To możnaby porównać do jakiegoś wyrośnięcia, może nie dosadnie, ale coś w ten deseń. Co do stereotypu, wszyscy znani mi ludzie, którzy słuchają metalu i z którymi gadałem na temat ubioru odpowiadają mi, że ubierają się tak, bo tak czują się "normalnie". Kilku z nich zresztą jak sami powiedzieli, chcą być postrzegani jako ci źli, mówią, że często w autobusie jak zasiądą i zapuszczą muzykę to mają wolne miejsca obok, nikt nie siada, tym bardziej babcie z zakupami... i to im odpowiada. Tak samo odpowiadali (tutaj już nie przeprowadzałem takich wywiadów) ludzie słuchający muzyki takiej jak hip-hop, techno (hip-hopiści w dresikach najczęściej do szkoły posuwają..). Zresztą to, że ktoś mówi/myśli, że ubiera się jak normalny człowiek to też nie tak, każdy zawsze ubierze coś co po części łączy się z subkulturą jakiej jest on "wyznawcą" (nie wiem czy dobrego słowa użyłem), a stereotyp... nie lubię takich postrzegań stereotypowych, ale ubieram się tak jak jest mi wygodnie, a wygodnie mi w czarnej bluzie, nie lubię jaskrawych kolorów, tym bardziej latem o rażą w oczy. Muzyka zmienia człowieka, oczywiście nie z dani na dzień. Na sobie to zauważyłem. Zresztą możnaby dyskutować na ten temat o wiele dłużej (no i w sumie jest taki temat) jednak myślę, że nie ma teraz to z grubsza sensu i tak każdy ma swoje zdanie i przy nim będzie obstawał. Tak samo jak każdy ma swój gust i ubiera się wedle niego. Mam tylko nadzieję, że sprostowałem nieco to co miałem do powiedzenia. To jużraczej pod szatanistów podchodzi :P (wiem, wiem, taki "dżołk") tutaj ;) Pozdrawiam.
  8. Przejrzałem cały temat i nie znalazłem podobnego pytania.. Czy mógłby ktoś napisać jak to jest z posiadaniem wszelakich TVRip'ów? Zapewne sprawa wygląda inaczej w przypadku seriali i różnych filmów dokumentalnych, czy np. teleranka. Czy TVRip też jest pojmowany drogą prawną (nie wiem czy dobrze to określam, ospały już jestem ;) ) jako nielegalny "stuff"? Przypuśćmy (nawet nie trzeba tak zakładać), że posiadam ileś tam odcinków serialu (w TVRip'ie) , którego nie wypuszczono na DVD i jest jedynie puszczany w TV, dodatkowo nie w Polsce, a więc nie da się go zakupić w sklepie... lub program taki jak "Pogromcy mitów" na DVD też nie wyszedł (chyba). Wszelkiej maści filmy dokumentalne, np. o tematyce wojennej - lecą jedynie na Discovery, lub koncerty, nie jako bootleg, tylko te nagrane z TV, których nikt na DVD nie wyda. Dodatkowo chciałbym zapytać (głupie pytanie, wybaczcie, musiałem :/ ), czy panowie w niebieskich mundurach podczas najazdu z nakazem przeszukania (gdy w moim pokoju nie znajdą tego co by ich mogło zainteresować) przeszukują całe mieszkanie włącznie z piwnicą i strychem, czy ograniczają się jedynie do bardziej uczęszczanych pomieszczeń? Pytam tylko tak zapobiegawczo... żebym w razie co mógł odpowiednią skrytkę przygotować :P Z góry dzięki za jakiekolwiek odpowiedzi. Pozdrawiam.
  9. Nie miałem nigdy okazji ponosić choć przez chwilę ani "kostki" ani glanów :/ Ale już od jakiegoś czasu planuję namówić przy sposobnej okazji kumpla (of koz jeśli on się zgodzi ;) ), aby ten "dał mi spróbować" jak to jest :) Sęk w tym, że kumpli z kostką mam dwóch, a w glanach jednego :/ Dodatkowy problem będzie z glanami, założyć czyjeś buty to nie to samo co wziąć czyiś plecak na plecy, no i dodatkowo numer buta, ja mam dosyć duży :/ A przymierzać w sklepie i zrobić dwa kroki to bez sensu, but trzeba rozpoznać w stanie rozchodzonym... Kurde, mało nas (tych złych, potępianych przez pana Romana dzieci szatana, ubierających się na czarno z długimi włosami itp. :/ - ja sam do tej pory jestem bardziej "inkognito", dopiero od niedawna słucham nieco ostrzejszej muzyki i jest mi z tym dobrze, coraz bardziej się z tym utożsamiam - zapuszczam włosy :P :) ) i chyba coraz mniej się robi. Mój kumpel z klasy już z tego chyba wyrósł, dawniej zatwardziały metalowiec, Woodstock i te sprawy, na czarno, włochy za pachy, glany, kostka i wrogie nastawienie, a teraz kolorowy wystrój (chociaż nie jaskrawe barwy, ale nie czarne), włosy nie dłuższe niż 5cm, adidasy, plecak turystyczny... no cóż, tak widocznie bywa. Pozdrawiam.
  10. Antek_pl

    Ati Radeon 9550 Cz. III

    Mam podobny "problem" ;) Zamiast tego układu jest jeden "dodatkowy" (nie ma go na tym zdjęciu) niżej. Nie ma on siedmiu par nóżek... Zastanawiam się czy w takim wypadku do niego nie należy przylutować rezystorka, ale pewności nie mam :/ Próbowałem znaleźć coś konkretnego na googlach ale niestety nie natknełem się na nic :/ Może jednak ktoś coś będzie wiedział ;) Chętnie się dowiem, bo samego moda pamięci robić nie będę... Pozdrawiam.
  11. No okej, nie mówie że nie zapoznałbym oraz zaprzyjaźnił się z konsolą po jakimś czasie. Do tej pory spróbowałem tego NND. Muszę powiedziec że nawet nieźle mi szło, do pewnego momentu :/ Miałem problem, którego nie mogłem przejść... Przy konfiguracji sieci, a dokładniej wyborze kart sieciowych, zaznaczyłem jako eth0 kartę 3Com'a, i wracało mi do poprzedniego menu :| późneij nie było możliwości wyboru karty eth1. Chociaż zapewne źle patrzyłem ;] a i nie miałem zbytnio czasu i chęcie buszowania po internecia w poszukiwaniu komendy. Zajrzałem tylko na stronę NND i znalazłem tam kilka wskazówek ;) Dodatkowo kumpel wpadł do mnie z Mepis'em, sam go nigdy nie instalował więc nie pomógł mi wcale. Na testowaniu z LIVECD wygląda to nieźle, ale KDE szybko spowalnie prace PC. Zainstalowałem Mepis'a jednak nie doszukałem się jeszcze moliwości zmiany/wyłączenia KDE. Ogólnie rzecz biorą jestem ściśle ograniczony czasowo. Muszę latać z kąta w kąt z ojcem przestawiając meble, podtrzymując kaloryfer, trzymając miarkę itp. A jak nie pomoc ojcu przy "remoncie" to kumple ;) Jak tylko znajdę trochę więcej czasu to będę dalej próbował :) Zresztą na filmach i grach to mi nie zależy. Zależy mi jedynie na prostej konfiguracji, "solidnym" podziale łącza, oraz na możliwości korzystania z aMul'a/mlDonkey'a etc. :) Jak tylko będą jakieś postępy dam znać, póki co mam kilka innych spraw na głowie, znowu formacik na moim srzęcie, heh ciężkie życie. No nic, pozdrawiam. PS. dzięki za dotychczasowe odpowiedzi :)
  12. Witam. Z pełną świadomością faktu, iż podobny temat był wałkowany wiele razy, ośmielam się pisać kolejny topic na ten temat. Oczywiście szukałem informacji i porad na wszelakich forach i stronach. Jednak nie jest łatwo znaleźć konkretne informacje z uwzględnieniem wszystkich szczegółów przy takim ogromie wyszukanych postów/stron. Tym bardziej, że czytając dany temat kilka osób uwarza tak, kilka się z nimi nie zgadza, a jeszcze inne osoby piszą inaczej (chociaż to w sumie normalka, ale jak tu się zdecydować? :unsure: ). Azatem proszę o to aby nie bić mnie za założenie kolejnego topica. Niemniej jednak przechodząc do konkretów, na wstępie muszę uwzględnić fakt, iż z Linux'em nie miałem do tej pory do czynienia. Linux'a mam zamiar zainstalować na komputerku, który z założenia ma działać 24h/d. Ma on służyć za router pod dwa komputery, a na nim ma być na stałe odpalony (no powiedzmy) coś ala eMule. Konfig owego PC: Pentium II 350MHz, 128mb RAM, słabiutka zintegrowana karta graficzna, oraz inne. Z tego co udało mi się wyczytać, lepiej byłoby zainstalować Linux'a na starszym jądrze. Co prawda nie szukałem jeszcze konkretnych linków do zassania z sieci (głównie z powodu wielu dystrybucji do wyboru, oraz mego niezdecydowania spowodowanego dużym wyborem), ale obawiam się że może być problem ze znalezieniem czegoś na starszym jądrze. W każdym bądź razie, jak już napomniałem z Linux'em nie miałem do czynienia. Obawiam się problemów z konfiguracją, komend nie znam.... Dlatego mile widziane byłoby jakieś mało wymagające środowisko graficzne. Ogólnie to czego oczekuję od przyszłego (jak dobrze pójdzie ;) ) systemu to: - stabilność (z tego co wyczytałem to no problemo ;) ) - bezpieczeństwo (j.w.) - prostota instalacji i konfiguracji - również prostota w osłudze systemu, jak i programów - mało obciążające i za razem proste środowisko graficzne - język polski, najlepiej ale nie koniecznie - konkretny podział łącza (chciałbym "przyblokować" prędkość na jeden komputer (tu raczej kwestia doboru odpowiedniego programu), da rade? - wyczytałem, że są odpowiednie programiki, służace do tego aby uruchomić programy spod Winy na Linux'ie (w tej chwili nie pamiętam fachowego określenia), czy jest to w 100% skuteczne? chciałbym mieć od czasu do czasu możliwość uruchomienia kilku aplikacji, do których jestem przyzwyczajony z Windowsa (a nie chciałbym się przestawiać na nowy wygląd, funkcje itp. a szukanie odpowiedników nie jest chyba najłatwiejsze... Awięc, wracając do głównego wątku mego zapytania, którą dystrybucję (konkretną wersję najlepiej ;) ) byście mi polecili? Zważywszy na fakt mej praktycznie zerowej znajomości Linux'a? Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. PS. jeszcze raz sorki za wałkowanie poraz enty tematu, ale "musiałem" :( Pozdrawiam.
  13. Dwa razy miałem coś takiego z moimi WD. Polecam użyć Volkov Commandera, zawartego na płytce Hirens Boot (aby odzyskać jakieś dane, jednak musiałby być drugi dysk). Później można spróbować usunąć partycje jakimś programikiem zawartym na Hirens Boot'cie.. ja jednak Volkovem usunełem plik ntfs.sys z katalogu Windows ;) Później już dało się uruchomić instalatora systemu. Pozdrawiam.
  14. Witam. Mam taką sprawę, odnośnie pewnej osoby z allegro. Otóz pewien czas temu "wygrałem" aukcję dotyczącą karty dźwiękowej SB Live! CT4830 (nr. 110137453 tutaj). Uzgodniłem ze sprzedającym szczegóły tranzakcji i wpłaciłem zadeklarowaną kwotę (+przesyłka oczywiście) na jego konto. Wpłacałem przekazem pocztowym. Gdy karta do mnie zajechała oczywiście ją sprawdziłem. Niestety okazało się że system po wykryciu karty zawiesza się kompletnie. Sprawdziłem więc kartę na drugim komputerze i niestety taki sam efekt. Oczywiście poinformowałem o tym sprzedawcę. Gdy tylko nadażyła się taka możliwość pojechałem do kolegi aby sprawdzić kartę na jego sprzęcie. U niego komputer resetował się po wykryciu karty. Po bliższym przyjrzeniu się karcie zauważyliśmy że przez naklejkę z numerem seryjnym karty (która nomen omen była przeklejona w inne miejsca, na poprzednim miejscu został klej spod naklejki) wystają dwa luty. Po odklejeniu jej i ujrzeniu takich lutów oczywistym było, iż wymieniany był jakiś element karty - rezonator kwarcowy (przepiękne luty ). Napisałem w tej sprawie do pana sprzedawcy, który odpisał mi (po wielu "bojach" via mejl), że odeśle mi pieniądze bo "[...]chodzi o marną kase[...], [...]mam teraz wieksze problemy niz zajmowanie sie takim [ciach!]em[...]". No to okej, czekałem, czekałem, nieco korespondowałem ze sprzedawcą o tej sprawie.... W końcu dostałem "oficjalne" potwierdzenie zwrotu pieniędzy od tegoż "pana", w postaci "screenów" z banku, chyba. No wszystko niby wporządku, tylko dziwi mnie fakt skąd tam wzioł się "mój" numer konta :| Po pierwsze mam zupełnie inny numer (napiszę tylko że zaczyna się od 77), a po drugie to tak wogóle na jakiej podstawie miałby dostać mój numer konta? Mój numer znam tylko ja i bank, który (jak mi się zdaje) nie ma prawa podawać nr. osobom trzecim, poczcie również. Także sam nie wiem. Ale żeby nie było, byłem dziś w banku po wydruk "historii rachunku bieżącego", niestety nie posiadam skanera więc tylko napiszę że od dnia 30.06 do dnia 18.07 na konto nie wpłyneły żadne pieniądze. Sam nie wiem już co mam robić. Tak jak dostałem w jednej z odpowiedzi że chodzi "o marną kase" to może i się zgodzę, jednak dla mnie nawet te 30 zł wydane (w błoto jak się okazuje) to dużo. Oczywiście wiem że możnaby równie dobrze mi zarzucić oszustwo, ale nie mam jak udowodnić tego iż karta jest zepsuta, conajwyżej mogę ją odesłać, ale to też rozwiązanie z jednej strony "dobre" (oczywiście moja kieszeń by znowu ucierpiała). Zresztą jaki miałbym interes w tym aby robić takie zamieszanie? W razie co mam zachowane wszystkie maile, zapisaną stronę z aukcją, pokwitowanie z poczty odnośnie wpłaty na konto, oraz wydruk z banku. Komentarza ja jeszcze nie wystawiłem, ale sprzedawca coś dziwnie szybko wystawił (to chyba wbrew obyczaju, wpierw zawsze powinien kupujący wystawić opinię ;]), od razu po tym jak dostał pieniądze na konto, jakby liczył na to że ja też odpowiem pozytywem bez sprawdzenia sprzętu... Nie wiem już sam co mam robić :( Zwracam się do Was o pomoc, głównie chodzi mi o to, co Wy byście zrobili w tej sprawie, nie znam się na wszystkim, nie wiem jakie są procedury itp. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam. ---EDIT--- Sprawa zakończyła się tak, że w końcu pieniądze wróciły na moje konto (musiałem podać swój rzeczywisty numer konta bankowego, a nie jakiś wyczarowany przez pocztę). Nieobyło się jednak bez obrzucania mnie błotem, z powodu tego, iż nie mogłem iść do banku po wydruk... mam zawalone całe dni robotą i jedynie w soboty mam nieco wolnego. Trudno to było wytłumaczyć AS'owi, ale chyba się udało ;) Pozdrawiam.
  15. Antek_pl

    Nowe Ceny Neostrady

    Witam. Czy mógłby mi ktoś napisać co muszę wziąć ze sobą do telepunktu? Jakie dokumenty itp. Rok temu miałem przedłużaną umowę, ale załatwiała to osoba (no taka "ciotka") pracująca w telepunkcie, która teraz przebywa za granicą i chyba szybko się nie zjawi... Nawet nie wiem czy te aneksy dostaje się do ręki... Więc gdybym musiał mieć taki aneks to gluteus maximus :( Najprawdopodobniej jutro pojadę do telepunktu, ale musze wiedziec co mam wziąć, cofać się nie będę, bo dojazd do miasta zajmuje mi ~40minut + w mieście tez trochę do jeżdżenia ;) Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
  16. Witam ponownie. Nie odpisywałem troche ponieważ przez ten czas musiałem oczyścić sprzęcik z kurzu, którego było coniemiara ;] Powkładałem wszystko do obudowy, włożyłem płytę z Win98 do napędu, odpala, wybieram opcje uruchomienia instalatora z płyty i przechodzi pozytywnie :blink: Nic w opcjach kontrolera nie zmieniałem... ale dzięki za naprowadzenie :) A co do NT4 i 2000 to hmmm, póki co zobacze jak będzie sprawował się 98SE ;] Dziękuje i pozdrawiam :)
  17. Witam. Nie zagłębiając się zbytnio w historie itp. po krótce tylko opiszę o co mi chodzi. Otóż zakupiłem sobie taki oto komputer z przeznaczeniem na serwer. Na samym początku planuje zainstalować na nim Win 98SE (tylko to obok XP posiadam) a kto wie, może później przerzucę się na Linux'a, ale nie w tym rzecz. Przy próbie instalacji Win98 (dysk sformatowany) postępuję tak jak jest napisane tutaj, tzn wybieram "Uruchom instalatora....", czekam chwilę i wyskakują informacje mniej więcej takie jak na zdjęciu nr. 3 (dokładnie to) jednakże cały proces zatrzymuje się w momencie, gdy "wyskoczy" pierwszy monit "PCI bus scan complete", na dole mryga cały czas to... ekhm, jakby kursor... i nic więcej się nie dzieje, czekam 5, 10, 15, 20 minut i nic, wduszam Num Lock, Caps Lock i Scroll Lock i ani nie zaświecają się ani nie gasną ich diodki :/ więc wygląda to tak jakby PC się zawieszał :| Dla spróby zainstalowałem Win XP i wszystko przebiegło bez jak najmniejszych problemów.... no ale nie chciałbym korzystać z XP na tej platformie, wole już 98... Także no nie wiem, może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym i wie jak na to zaradzić ;] PS. Jeżeli było już cos podobnego poruszane to przepraszam, ale nic podobnego nie znalazłem... Za wszelkie odpowiedzi z góry dziękuję. Pozdrawiam.
  18. Witam. Zdaje sobie sprawę że ten wątek był poruszany nie raz, nie dwa, lecz nie jest łatwo znaleść konkretną odpowiedź na to pytanie, gdyż zawsze to od czegoś zależy.... Mianowicie chodzi o aktywne i pasywne PFC. Mnie jednak chodzi dokładniej o to, że wyczytałem wcześniej że aktywne PFC "wymaga" wręcz idealnego napięcia na wejściu, natomiast pasywnemu jest to "obojętne" co dostanie. Jeżeli dobrze pamiętam to konflikt pojawiał się z niektórymi UPS'ami, a jak to jest z "zwykłymi" filtrami sieciowymi, takimi jak np ten: tutaj? Dodatkowo mam jeszcze dylemat z wyborem zasilacza z aktywnym/pasywnym PFC ze względu na "jakość" prądu (uogulniając) w moim mieszkaniu. Otóż gdy budowano mój dom to oczywiście wszystkie elementy elektryczne były nowiutkie, natomiast prąd od linii wysokiego napięcia doprowadzony był do starej budowli (do której dobudowany niejako został mój dom), która ma ponad 50 lat, no i wszystkie elementy, począwszy od .. nie wiem jak to się fachowo nazywa... chodzi o to "coś" do czego dochodzą kable wysokiego napięcia, aż do korków, kabli itp. Chodzi o to że wcześniej (niedawno elektrycy wymieniali część (a może wszystko, nie wiem)) przy włączonych kilku bardziej prądożernych urządzeń elektrycznych włączone światło co jakiś czas gasło na moment i ponownie się "zapalało". Teraz, po wymianie tamtych "części" co jakiś, bardzo, bardzo żadki czas też się coś takiego zdaży. No i właśnie nie wiem czy to by miało wpływ na pracę zasilacza, bo nie wiem czy to spadki mocy czy napięcia/prądu, nie wiem nie znam się... Azatem uproszczając chciałbym się zapytać czy to czy wezmę zasilacz z aktywnym PCF będzie miało niejako negatywny wpływ na jego działanie w moich warunkach.. no i dodatkowo jak sprawa wygląda z takimi listwami zasilającymi... oraz w sumie zapytałbym się przy okazji, którego Fortrona byście polecili do mojego konfiga, zważywszy na fakt że mam zamiar przetaktować jeszcze bardziej procesor oraz kartę graficzną ;], czy ten byłby odpowiedni? czy może lepiej wziąć tego? albo jeszcze jakiegoś innego ;] Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam.
  19. Witam ponownie. Najpierw odpowiem na kilka zadanych pytań, otóż sterowniki od AGP i IDe instalowałem, mam najnowszą wersję (przedtem starszą), dyski pracują w trybie UDMA (w każdym bądź razie DMA), nawet odinstalowałem i zainstalowałem na nowo kontroler IDE... System mielił na wszystkich folderach, niezależnie od tego co było w nich, nawet jak w folderze był jeden plik tabulatur... Jednakże zrobiłem jeszcze raz defragmentację dysku i zauważyłem że jest jeszcze "lepiej" jak po tej pierwszej :) czyli wychodziłoby na to że dysk był za mocno zaśmiecony (lub coś w tym rodzaju, mówiąc niezbyt fachowo). Teraz po upływie ~20 godzin idzie "normalnie" wejść w "mój komputer" i do dalszych folderów, tzn nadal jako tako system mieli ale nie w takim stopniu jak wcześniej :) Potestuje jeszcze komputer pod tym względem w przeciągu następnych dni i się okaże czy jest już "dobrze" :] Za wszystkie odpowiedzi oraz poświęcony na nie czas bardzo Wam dziękuje :) Pozdrawiam.
  20. <_< nieco źle napisałem w pierwszym poście :/, mój błąd... wcześniej (przed formatem) miałem doinstalowanego SP2 po wszystkiemu (sterowniki itp.) a teraz mam zintegrowanego... tak dla sprostowania.... Pozdrawiam.
  21. Sprawdziłem jak to wygląda z użyciem procka przez tego NOD'a i z tego co zauważyłem przez cały czas stoi na poziomie 00 O_o tylko niekiedy na moment skoczy do np 02, ale momentalnie wraca do 00, jedynie zużycie pamięci ma na poziomie 19892K. W tym momentach mielenia i spowolnionej pracy systemu proces explorera zużywa najwięcej CPU... no w końcu głównie on mieli, tylko dlaczego :/ Tak wogóle to po defragmentacji idzie zauważyć jakby nieco mniej mulił... więc może pod tym kątem należy doszukiwać się rozwiązania, no ale zostawie PC włączonego przez następne 24h i zobaczymy jak się zachowa po ich upływie.. w między czasie może pomęcze go 3D Markiem, może coś nowego wyjdzie na jaw ;] Pozdrawiam.
  22. No więc jeszcze przed defragmentacją pokusiłem się o ponowny rozruch komputera i korzystając z sytuacji zrobiłem screena z użycia CPU po uruchomieniu... wystatrowałem chwilkę po załadowaniu antywirusa i firewalla... przy czym od razu mówię że ten grugi, dość gęsty pas przypominający Ural ;) wystąpił gdy sprawdzałem jak procek zachowa się przy eksploracji wnętrza HDD... tylko i tak co ten procek jeszcze mielił przez ten czas? :blink: Program do "optymalizacji" ramu wyłączony, Diskeeper Corporation -> defragmentacja zapuszczona i się zobaczy co to da :) Pozdrawiam.
  23. Prezentuję screena z menadżera zadań... zmulenie nastąpiło gdy przeskoczyłem pomiędzy pulpitem, folderem i firefoxem (nie śpieszyłem się...) co do sterowników kontrolera.. w sumie to mam najnowsze, przed formatem ściągałem do wszystkiego nowe sterowniki, pamięć wirtualną ustawiłem już na 1GB :) no to teraz nie pozostaje mi nic innego jak jeszcze zobaczyć z ta defragmentacją... Pozdrawiam :)
  24. Wielkość pliku wymiany... ekhm jakby to napiać, po prostu nie wiem jak to sprawdzić ;P tzn nie zmieniałem nic pod tym kątem... chociaż jeżeli się nie mylę to jest to 1,2GB (przynajmniej tak pokazuje mi program, który wyświetla ilość pamięci wirtualnej (jak mniemam to o to chodzi?) i fizycznej oraz jej użycie itp.)(program to "rainmeter" (przed chwilą zainstalowałem w celu sprawdzenie ;]) zresztą korzystam od dłuższego czasu z programiku Speed-X, który to właśnie "odzyskuje" pamięć. Pozdrawiam. --Edytka-- w sumie mogę zapuścić defragmentację na noc, nie zaszkodzi a może i pomoże :) Pozdrawiam.
  25. Witam. Od razu napomnę iż szukałem podobnych wątków, lecz niestety z miernymi rezultatami :( no ale żeby nie było to z góry przepraszam za to że ominełem jakiś wątek (zdaża się). W każdym bądź razie mój "problem" wiąże się z małą stabilnością systemu. Najbardziej widoczne jest to przykładowo rano, gdy przedtem komputer pracował całą noc (no i trochę wcześniej także) (głównie chodzi wtedy eMule lub torrent + czasem np zapomne wyłączyć AQQ, i kilka okienek explorera ;) ), a nie wspomnę już co się dzieje gdy komputer pracuje dłużej jak 24 godziny (rekord to coś koło 70 godzin.. po czym gdy "mój komputer" otwierał się w ~4 minuty spasowałem i uruchomiłem komputer ponownie) oraz gdy przeniosę jakiś większy plik pomiędzy partycjami lub dyskami, lub pogram chwile w jakąś grę (praktycznie obojętnie jaką (no ale of koz nie typu pasjans ;) , coś ala Cossack lub Worms Armageddon wystarczy by skutecznie zamulić mój system na później). No i teraz oczywiście pozostaje pytanie co jest nie tak? Szukając odpowiedzi sam również kombinowałem z różnymi ustawieniami itp. Myślałem że problem tkwi głównie w systemie, no to dwa dni temu zebrałem się w końcu na formata.... po formacie zainstalowałem Service Pack'a 2 i jedynie potrzebne programy (antywirus to NOD32, wcześniej miałem Kasperskiego, natomiast firewall to Kerio Personal Firewall, wcześniej Kaspersky Anti Hacker), no to teścik... odpalam eMula i zostawiam PC na noc, rano co? oczywiście folder otwiera dłużej niż 40 sekund i myszka też się niekiedy "hamuje":/ uruchomiłem komputer ponownie.. po chwili przenoszę 700mb na druga partycję i taki sam efekt :( Jedyne co jeszcz mogę powiedziec to to że wszystkie kondensatory na płycie głównej wyglądają okej, temperatury jak najbardziej w pożądku (procesor w stresie 34stopniC, chipset 33stopnieC, dysk#1 30stopniC, dysk# brak inf. (nie ma czujnika :( ), karta graf... czujnika także brak, natomiast metoda palcowa stwierdza iż temperatura jest ok (nie parzy. lekko ciepły radiator) z pamięciami tak samo jak z kartą graf.) Swoją drogą to wiem że i zasilacz nie najlepszy... no ale już niedługo (może góra za 2 tygodnie ) kupuję Fortrona także wtedy się okaże czy to jego wina... zresztą też nieco dziwne by to było ze względu na fakt iż jakiś czas temu (po tym przywróceniu oryginalnych ustawień BIOS'u (może niektórzy pamiętają/wiedzą ;)) procesor pracował na 1,1GHz i pamięci na 200MHz i wtedy również tak się działo... do tego jak miałem jeszcze takie ustawienia to sprawdzałem zasilacz z drugiego PC (Enlight 250W) i również takie "spowolnienie" pracy systemu występowało :/ Także ręce mi już opadają, tym bardziej że teraz mam możliwośc aby komputer pracował 24h/d no ale w takich warunkach jest to nie tyle co nie wygdne a wręcz uciążliwe.. :( Jeżeli komuś z Was przyszłoby coś do głowy to chętnie przeczytam ;) Z góry dziękuje za odpowiedzi. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...