Skocz do zawartości

jacoxp

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia jacoxp

Newbie

Newbie (1/14)

  • Week One Done
  • One Month Later
  • One Year In Unikat

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. jacoxp

    Silent Hunter 3 Screens

    ahoj kameraden widze, ze albo was angole wybili, albo jestescie zbyt zajeci patrolowaniem. pragne podzielic sie z towarzyszami cenna moim zdaniem informacja o kwadracie, w ktorym plywaja konwoje. namierzylem go podczas drugiego patrolu, kiedy brak torped spowodowal u mnie stan przedzawalowy, gdyz nagle namierzylem konwoj skladajacy sie z 16 jednostek w eskorcie niszczyciela i uzbrojonego trawlera. pozostalo mi obserwowanie tlustych kaskow - troop transport, tankowce c3, cargo c3. no coz... bywa. raport wyslalem, dowodztwo podziekowalo. Na 3 patrolu po oplynieciu obszaru okreslonego rozkazem, popedzilem znowu w to miejsce i niedlugo czekalem - konwoj! 14 jednostek i dwa eskortowce. postanowilem poczynic sejwa i pokazac angolom co to znaczy polowanie na kaczki. w szyku torowym szly tanker c3, tanker c2, dwa cargo c2 i dziesiec malych frachtowcow. mialem w rurach 4 cygara, bo z rufy nieco wczesniej odpalilem i chlopaki jeszcze nie nabili. Ostrzelalem tankowce z odleglosci 1000-1500m salwami po dwie torpedy na high speed i w sam spod kadlubow. c2 zastopowal, c3 plynal jeszcze, ale ja pomknalem w glebine i wyszedlem w srodku konwoju. jako ze ladowanie szlo opornie zrobilem sejwa i postanowilem zrobic to po kawaleryjsku. wyszedlem na powierzchnie (swit, mgla) i pelnym speedem przeszedlem obok uszkodzonych tankerow walac z dziala pod linie wodna. c2 zatonal jakies pol godziny pozniej, c3 caly w ogniu zaczal powoli sie przechylac. uszkodzilem jeszcze dwa male frachtowce i przypetal sie niszczyciel. pojawil sie znikad w odleglosci 1500 metrow. ale szczesciem dla mnie, byl za frachtowcem. zaczal walic z dzial i... trafial w statek :) ja nie pozostawalem dluzny i 15 przeciwpancernych pod linie wodna zmiekczylo do pieknie - poszedl dziobem pod wode. moj uboot troche dostal (68 proc), ale to pozwolilo mi spokojnie ladowac rury, podczas gdy uzbrojony trawler idacy na koncu szyku zaczal tluc do mnie z dzialek (na szczescie cienkich). 8 pociskow burzacych zalatwilo go na cacy. A potem... uboj mlodych foczek. Z konwoju uratowaly sie tylko dwa male frachtowce, bo juz nie mialem czym w nie nawet rzucac. :) A potem okazalo sie, ze jest 4.30 a o 6 trzeba wstawac... A teraz najwazniejsze - gdzie? Na zachod-polnoco-zachod od bristolu na styku glebii z plytka woda. Rekord ostatniego patrolu - 102 tysiace ton z malym hakiem. Szkoda, ze viib mialy tak malo torped i amunicji do dziala :( ale jak na osmiodniowy patrol, mysle ze calkiem przyzwoity wynik. aaaa, dla zainteresowanych poziom realizmu - na coz, wstyd przyznac - tylko 37 procent, ale to dlatego, ze lubie widoczki i nie chce mi sie liczyc kalkulatorem katow. choc nie wykluczam, ze po obcykaniu tras konwojow wlacze ewszystko na maksa. Udanych lowow!
  2. jacoxp

    Silent Hunter 3 Screens

    cztery patrole i kilka malych statkow na dnie? powinienes poplynac na pacyfik z takim pacyfistycznym podejsciem. ja topie nawet szwedzkie, bo widze, ze plyna do anglii, zdrajcy. i nikt jeszcze nie mial nic naprzeciwko. patrol bez 60 tys. ton jest absolutnie nieudany! powinni rostrzeliwac takich kapitanow :) dobre jest wlaczenie realistycznego toniecia statkow, gdyz wbrew obawom poczatkowym, okazuje sie, ze dobrze trafiony torpeda nawet duzy schiff tonie po jednej torpedzie, zas ostrzelany z malej odleglosci ponizej linii wodnej pociskami burzacymi poddaje sie po 8-10 strzalach. wazne jest walic rzeczywiscie pod wode z bliska - efekt murowany. Ahoj
  3. jacoxp

    Silent Hunter 3 Screens

    Ahoj no wlasnie, z tym zaopatrzeniem to byloby logiczne, ale nie wiem, czy autorzy wzieli pod uwage spotkanie np. z Altmarkiem. Mozna przez nie rowniez wysylac namierzone kontakty, ktorych nie atakujemy (celem informacji dla innych ubootow, choc dzialan w wilczym stadzie chyba nie przewidziano) i raporty o zatopieniach. Dostajemy tez przez radio komunikaty z centrali, z ktorych najwazniejszy to - wracaj do bazy :) co do sprawdzenia glebokosci - nawigator w opcji raporty (wchodzimy pracym myszy) ma rysuneczek z ubootem i wymiarowka wokol niego - to raport o glebokosci. daje tez znac o pogodzie - przydatne, gdy chcemy sie wynurzyc i walic z dziala. zdarzylo mi sie juz bowiem, ze przez peryskop morze wygladalo na w miare spokojne, a okazalo sie, ze na powierzchni jest sztorm i chlopaki do dziala sie nie palili. zas wynurzenie celem sprawdzenia tego organoleptycznie rowna sie wykryciu, wiec czasem nawigator sie przydaje. jak znow znajde cos ciekawego, to wysle raport :)
  4. jacoxp

    Silent Hunter 3 Screens

    Ahoj, snorkel to po naszemu chrapy, czyli specjalne ustrojstwo, dostepne dopiero w pozniejszym okresie wojny, bedace rodzajem dlugiej rury wdechowej (cos jak w czolgach przygotowanych do przeprawy po dnie) pozwalajacej OP na plywanie w zanurzeniu na dieslach. wprowadzono je kiedy przewaga w powietrzu aliantow byla tak wielka, ze kazde wynurzenie rownalo sie samobojstwu, a w koncu baterie trzeba ladowac. co do strzelania - poruszano to juz w poprzednich postach. regula jednak jest taka, ze kiedy strzelasz przy uzyciu automatu, staraj sie, by ten trojkacik w celowniku peryskopu byl zielony. wtedy solucja spotkania torpedy z celem jest najblizsza prawdzie. oczywiscie cale celowanie pojdzie w leb, jezeli po wystrzeleniu torpedy statek cie zauwazy i zmieni predkosc lub kurs. wtedy, jak rowniez w przypadku celow zygzakujacych, proponuje wyprobowac metode znana z silent service jeszcze z commodorka - nie blokujemy celownika na srodku statku, tylko przesuwamy o pare stopni w kierunku dziobu jezeli cel obiera kurs na odejscie, lub pare stopni w kierunku rufy jezeli bierze kurs na zblizenie. ile stopni? to juz kwestia kalkulatora. znajac predkosc torpedy, odleglosc do celu i jego predkosc/kurs (ktoras a nawet obie wartosci moga byc zmienne - cel moze zwolnic-przyspieszyc lub skrecic w lewo/prawo) mozna z duzym prawdopodobienstwem wyliczyc wyprzedzenie ze zliczenia trojkata. dokladnie na tej zasadzie, czyli szacunku, dzialaly przeliczniki torpedowe. stad w przypadku celu manewrujacego strzelalo sie (tyle przynajmniej wiem z wojennej literatury) jedna torpede w srodokrecie, jedna na dziob i jedna na rufe. cos musialo trafic. w pozniejszym okresie wojny jeden typ torped, nie pamietam oznaczenia, ma juz program poszukiwania celu po wezyku lub po okregu, wiec nawet jezeli nie trafi w zadanym miejscu, jest szansa, w przypadku wielkich konwojow, ze trafi w inny cel. aleeeee, pisac by mozna o tym wiele. zabawa w kazdym razie jest przednia :)
  5. jacoxp

    Silent Hunter 3 Screens

    Ahoj Kameraden na poczatku pragne powiedziec, ze w SH3 najlepiej sie gra w wersji niemieckojezycznej. Wtedy dopiero jest klimat. A jak ktos nie bardzo kuma, to zawsze moze wziac slownik. Nie bede sie tu rozwodzil nad technika strzelania torpedami czy armata, ale chcialbym zapodac nowa mysl - najsmieszniejsze przypadki w grze. Moj przyklad - atakowalem konwoj chroniony przez niszczyciel i tralowiec. Ustrzelilem dwa transportowce, ale cos mi sie w ferworze walki zle nacisnelo i lajba wyszla na powierzchnie. No i sie zaczelo. Destroyer zaczal do mnie walic z dziala, to samo tralowiec. Ale los tak chcial, ze jeden byl przede mna, a drugi za mna. I teraz uwaga - zaczalem sie szybko chowac pod wode, a chlopaki dalej prali z dzial i wreszcie... jeden trafil drugiego. Stalo sie cos smiesznego - olali mnie i zaczeli nawzajem okladac sie olowiem. Wynik walki byl do przewidzenia - tralowiec sunk, a niszczyciel uszkodzony z przechylem powolutku pociagnal za konwojem. W czasie kiedy oni strzelali do siebie ja bezkarnie zatopilem jeszcze dwa transportowce, po czym z dziala wykonczylem poharatanego niszczyciela, ktory juz odpowiadal ogniem tylko z pelotek. Czy komus zdarzylo sie cos rownie kuriozalnego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...